- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 stycznia 2019, 11:19
Cześć. Proszę Was o pomoc, bo nie wiem co mam dalej robić. Odchudzałam się. Popełniłam duży błąd- przy odchudzaniu jadłam 1000 kcal dziennie przez około 2 miesiące. Ponad miesiąc temu zrozumiałam, ze to głupota i zaczęłam zwiększać kcal o 100 co jakiś czas- teraz jem już 1500. Nigdy nie miałam nadwagi, moja waga była prawidłowa, ale mi nie podobała się moja figura i w ciągu 3-4 miesięcy odchudzania zrzuciłam 7 kg. Straciłam okres i 6 stycznia minie 4 miesiąc, odkąd go nie mam. Poszłabym do ginekologa, ale boję się tych leków hormonalnych.. Wolałabym jakoś w naturalny sposób go wywołać. Na diecie niestety jadłam bardzo mało tłuszczy.. Dopiero niedawno się dowiedziałam, że tłuszcze są tak bardzo ważne. Czy jeśli zacznę jeść więcej ryb, orzechów itd to okres może wrócić? Bo wolalabym po prostu jeść więcej zdrowych tłuszczy i poczekać 1-2 miesiące aż okres wróci, ale boję się, ze mimo tego przez te 1-2 miesiące on nie wroci, a wtedy już będzie za późno aby go nawet tymi lekami wywołać. Co myślicie?
Dodam, że mam teraz niedowagę 3 kg, ale to chyba nie ma zbytnio wpływu na okres? Według mnie 3 kg to nie jest jakaś wielka niedowaga i to chyba nie przez to straciłam okres, a przez brak zdrowych tłuszczy..
7 stycznia 2019, 08:05
przeczytałam oba Twoje wątki o sporo mi sie nie zgadza. Mówisz, że te 1000 kcal było przez dwa miesiące, od miesiąca jesz 1500, a okresu nie masz od czterech. To co było wcześniej? Masz 3 kilo niedowagi, znaczy już przed tym odchudzeniem 7 kilo miałaś dość niskie BMI i zaburzenia hormonalne. Musiałaś nieźle cisnąć od dłuższego czasu. Mocno bym się zdziwiła, gdyby coś się zmieniło przez nastepne dwa miesiące, bo tam pewnie niedozywienie jest solidne, co z wagą ma związek bardziej posredni niż się wydaje, jedni sa drobni inni nie. Poza tym nie wiem czy jesteś osobą dorosłą, masz stosunkowo niski wzrost, co przy tych oszczednych informacjach jakich udzielasz przywodzi na myśl, ze jesteś nastolatką, której nie podoba się że nabiera kształtów, a jesli tak, to się będzie mściło na innych aspektach Twojego rozwoju. Napisz coś więcej bo utrata okresy to sygnał a nie problem oddzielony od reszty.