6 kwietnia 2011, 20:33
Hej.. Dzisiaj był 3 dzień mojej diety..;'/ Oczywiście koło godz. 17 przegrałam sama ze sobą miałam ogromny kompuls zjadłam (całą czekoladę,2 batony , 10landrynek ,6 kanapek z serem , grzanki , rosół,2 pączki wypiłam 1 litr coli.. I to na raz.. Nie wiem co źle robie..od 3 dni jestem na diecie 1500kcal.. a jednak mi nie wychodzi:( Przykładowe menu:Śn 2 jajka na twardo+grahamka z szynką godz.8.2 śn jogurt. godz. 10Obiad: gotowane warzywa, chude mięso ,torebka ryżu godz.14.Podwieczorek: serek godz.16.Kolacja:grahamka z szynką , jajecznica ,warzywa.godz.18-19.Oczywiście w między czasie jem dużo owoców i warzyw. I wychodzi 1500kcal, czasamisię skuszę na ciasteczko lub cukierek.. Dzisiaj było tak,wróciłam ze szkoły godz. 14 Miałam ciężki wf biegałam 40minbez przeerwy..Przyszłam wykąpałam się tak mnie wszystko bolało.Nie miałam na nic siły//Jeszcze deszcz za oknem. Zjadłam obiad..Próbowałam zasnąć..nic..Nie wiemczy ten kompuls z głodu był czy z nudów.Oczywiście od jutra znów zaczynam.Ale co robię źle ?:((( Myślałam że 3 dzień to pójdzie już z górki a wcale tak nie było:(... Postanowiłam robić cośw wolnym czasie ale cojeszcze.. Jutro będzie moja 23 dieta..Mam już dość..Waga na pasku nieaktualna już jest 61kg.. :(!!!!!!!! Pomocy!>
6 kwietnia 2011, 20:34
Dziennie biegam robię 8min legs, buns ,arms.;/ + hula hop15 min i rozciąganie..
- Dołączył: 2010-10-04
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 224
6 kwietnia 2011, 20:38
Mnie takie napady dopadają teraz, kiedy zostało mi jedyne 5 kg do zrzucenia. Nie wiem czym to jest spowodowane. Wczesniej tak nie mialam. Rowniez potrzebuje pomocy
6 kwietnia 2011, 20:39
kesha92 a jak zrzuciłaś te 13kg;>?
- Dołączył: 2010-10-04
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 224
6 kwietnia 2011, 20:45
dieta 1300 -1400 kcal + na zmiane - basen / siłownia/ biegi w zaleznosci na co mialam danego dnia ochote.
Jednak nic tak nie rzezbi ciała i nie spala kcali jak pływanie :) uwierz ;)
6 kwietnia 2011, 20:45
moje kompulsy tez zaczeły sie w wieku 16 lat
- Dołączył: 2011-03-10
- Miasto:
- Liczba postów: 202
6 kwietnia 2011, 20:46
zacznijmy od tego ze 50kg to bedzie niedowaga...54max
mysle ze te 1500kcal to zbyt malo, nadal rosniesz i sie rozwijasz, chodzisz tez do szkoly....sprobuj od 1800kcal i schodz co tydzien o 100kcal az dojdziesz do tych 1500....bedzie to mniejsza roznica dla organizmu....pozwalaj sobie raz na jakis czas na cos slodkiego jezeli do tego cie ciagnie, co 2tygodnie w miejsce obiadu zjedz jakiegos kebaba czy co tam lubisz, nie ograniczaj sie zbyt bardzo i nie wyrzyucaj niczego ze swojego jadlospisu bo wczesniej czy pozniej i tak sie na to rzcisz....
silna wola, kluczem....mam nadzieje ze ci sie uda.
6 kwietnia 2011, 20:50
kompuls. kompuls siedzi gleboko w glowie. wydaje nam sie,ze juz jestesmy super i w zasadzie nie musimy sie odchudzac,a organizm to wykorzystuje, bo dawno nie dostal pelnego zapotrzebowanie kalorycznego. jak sie tego pozbyc? nie jest prosto. ja ostatni miesiac mialam kompulsy. trzeba mocno zacisnac piesci i sie nie poddac. tak po prostu. ale generalnie to jest jedno pytanie-czy chcesz sie odchudzac, czy moze uwazasz,ze Twoja waga juz jest ok ( bo juz duzo schudlas lub, bo w zasadzie jestes szczupla itd). Kompulsy. trzeba walczyc.. ja nie znam innego sposobu.