Temat: Mięśnie polecą ?

Na początku ważyłam 42,1kg od końca zeszłego roku szkolnego. Zaczęłam dużo jeść i ćwiczyć siłowo. 15 września ważyłam 46kg. Miałam w lipcu  przerwę chyba 2 tygodniową z powodu choroby przez co schudłam, ale potem to nadrobiłam. Nie pamiętam dokładnie jak długa była przerwa, a nie chce mi się szukać. 22 września się poddałam i przestalam walczyć. 27 wróciłam na właściwe tory. Od 29 przez ząb, opuchliznę, zakażenie  i ból dziąseł muszę mie diete płynną i nie ćwiczę. Na bank schudnę. Szkoda by mi było mięśni. Mam 161cm wzrostu. Jadłospisu są w moim pamietniku. Jestem dzień do tyłu z wpisami.

zacznij jesc to moze nie poleca. Pij te koktajle, ale dodawaj do nich zdrowe tlusCze np awokado, czy troche oleju lnianego, orzechy, migdały, platki owsiane i zblenduj to wszystko. Mozesz przecież jesc dosc kaloryczne zblendowane , przecież mozesz zblendowac nawet pomidorowa i dodac wiecej śmietany zeby podbic kaloryczność. Kalorycznosc najlatwiej podniesc tuszczami. Mozesz pic kakao z dodatkiem oleju kokosowego. Pokombinuj troche.

Pasek wagi

Nie polecą, jeśli się nie głodzisz. Nie jesteś kulturystką, pewnie z tą wagą i historią ed oraz treningów na dzień dzisiejszy twoje umięśnienie jest "normalne", na poziomie, który bez problemu można utrzymać po prostu codzienną aktywnością. Mięśnie "lecą" jak się je ma ponadprzeciętnie rozbudowane, a potem nagle dramatycznie obetnie się aktywność na dłuższy czas (nie na tydzień, litości). Albo jak się człowiek głodzi, czy zejdzie z koksu. Zakładam, że żaden z tych przypadków cię nie dotyczy. Normalna kobieta spokojnie powinna być wstanie nie ćwiczyć nic przez nawet parę miesięcy i nie widzieć wielkich zmian na ciele - no może poza lekkim oklapnięciem, które zniknie zaraz po powrocie do ćwiczeń. Ciało na prawdę dąży do normy i do homeostazy, nie jest chętne ani do tracenia, ani do budowania mięśni, o ile nie robisz mu serio krzywdy. Tak samo jest z tłuszczem - zdrowe ciało dąży do swojej stałej wagi i ma szeroki przedział kalorii na utrzymanie wagi.

jurysdykcja napisał(a):

Nie polecą, jeśli się nie głodzisz. Nie jesteś kulturystką, pewnie z tą wagą i historią ed oraz treningów na dzień dzisiejszy twoje umięśnienie jest "normalne", na poziomie, który bez problemu można utrzymać po prostu codzienną aktywnością. Mięśnie "lecą" jak się je ma ponadprzeciętnie rozbudowane, a potem nagle dramatycznie obetnie się aktywność na dłuższy czas (nie na tydzień, litości). Albo jak się człowiek głodzi, czy zejdzie z koksu. Zakładam, że żaden z tych przypadków cię nie dotyczy. Normalna kobieta spokojnie powinna być wstanie nie ćwiczyć nic przez nawet parę miesięcy i nie widzieć wielkich zmian na ciele - no może poza lekkim oklapnięciem, które zniknie zaraz po powrocie do ćwiczeń. Ciało na prawdę dąży do normy i do homeostazy, nie jest chętne ani do tracenia, ani do budowania mięśni, o ile nie robisz mu serio krzywdy. Tak samo jest z tłuszczem - zdrowe ciało dąży do swojej stałej wagi i ma szeroki przedział kalorii na utrzymanie wagi.

trochę w temacie autorki..

4-6 miesięcy bez ćwiczeń (tylko spacery) nie zrobią ze mnie flaka? Jeśli wcześniej aktywność fizyczna była dosyć wysoka (basen, siłownia, sztuki walki, spacery, joga - 4-5 razy w tyg ). Jak rozumiesz codzienną aktywność, która nie spowoduje utraty mięśni? Organizm nie zacznie "odkładać" bo nie spala kcal jak wcześniej? Chyba jednak trzeba się ograniczać z jedzeniem?

ptaky - ja bym mięśnie straciła, bo moje mięśnie potrzebują do utrzymania się na tym poziomie, na którym są, większej stymulacji. Mój trening stymuluje wzrost rozmiaru mięśni, bez treningu robię się mniejsza. Ale widzę też, że o ile w ciąży/po ciąży poleciało mi sporo z pleców i ramion, to np. moje nogi i pupa zostały takie same - widać od pasa w dół moje ograniczone treningi starczają, od pasa w górę nie, bo też i od pasa w górę byłam dużo bardziej przypakowana. Dla każdego aktywność "na utrzymanie/na spowolnioną utratę masy" jest inna.

A ty? Masz muskulaturę większą niż twoja "z przed treningów"? Faktycznie masz większą masę mięśniową, niż miałabyś nie ćwicząc? Bo możesz mieć lepszą kondycję, adaptację cardio, ale to nie musi się przekładać na objętość mięśni i nie musi się przekładać na to, jak wyglądasz.

No i też - są ludzie, którzy całe życie nie ćwiczą i nie są flakami. Są normalni - po prostu. Człowiek nie jest obwisa od nie ćwiczenia, obwisa się od głodzenia się i tycia, w kółko, wielokrotnie.



Nie oglądałam, linkuję przed puszczeniem sobie filmiku

koktajle tez moga byc wartosciowe i tresciwe.  wszystko zalezy od tego, co sobie zmiksujesz.(tajemnica) maslo orzechowe, ryze, kasze, pestki dyni, platki owsiane i inne otreby, jaja, mleko, twarog, jogurt, odzywka bialkowa - wszystko to latwo przemycic i koktajl od razu staje sie bogatszy.;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.