Temat: Pasztety sojowe firmy sante?

Co myślicie o ich składzie?

Można kilka razy w tygodniu sobie taki zjeść będąc na diecie wegańskiej? 

Wiem, że mogłabym sama robić pasty, ale czasami brakuje czasu.

To takie w małych okrągłych plastikach? Z tego co pamiętam to skład był gówniany. Woda bardzo wysoko (na pierwszym lub drugim miejscu) a potem zagęstniki i konserwanty. Wrzuć zdjęcie tego składu to Ci powiem konkretnie.

edit

Znalazłam w Internecie przykład ich pasztetu sojowego z pomidorami. Sama widzisz, śmiećki. Obrzydliwe.

SKŁADNIKI:
Woda,  olej rzepakowy,  białko sojowe 7%, koncentrat pomidorowy 5,7%, cebula, aromaty naturalne,  skrobia kukurydziana, przyprawy (gorczyca),  ekstrakty przypraw, błonniki (bambusowy, grochowy), sól morska

jak czasu brak? Przeciez pasty mozesz zrobic nawet raz w miesiacu i mrozic sobie po 50 czy 100g.

SmoczycaKamila napisał(a):

jak czasu brak? Przeciez pasty mozesz zrobic nawet raz w miesiacu i mrozic sobie po 50 czy 100g.

A nawet nie pomyślałam o tym. Polecasz jakieś ?

Moja ulubiona pasta, poza humusem.

Puszka czerwonej fasoli, kilka łyżek uprażonego na suchej patelni słonecznika, odrobina oleju lnianego, sól, pieprz. Zblendować. Im więcej słonecznika tym lepiej.

A zmieniając fasolę na inną (albo na groch, soczewicę, ciecierzycę) i zmieniając nasiona (dynia, sezam w postaci pasty tahini) i dodając różne przyprawy tworzysz własne przepisy. Dodaj namoczoną żurawinę, albo suszone pomidory z oleju.

Albo zrób pastę z tofu. Na przykład wędzone tofu, słonecznik uprażony, pomidory suszone, trochę przecieru pomidorowego, i ciut wędzonej papryki z proszku, sól i pieprz. Coś pysznego.

Albo zwykle białe tofu, trochę płatków drożdżowych i sól czarna kala namak, trochę wody. I masz pastę o smaku jajecznym.

Albo strączki zblendowane z pieczonymi w piekarniku warzywami.

Albo wegański smalczyk z fasoli, jabłek i ze skwarkami z kaszy gryczanej - pełno przepisów w sieci.

Albo z kaszy jaglanej i czerwonych buraków i marchwi - warzywa pieczesz z oliwą w piekarniku, kaszę gotujesz, blendujesz, doprawiasz.

Weganizm może być smaczny. Poszperaj po wegańskich blogach.

ZuzaG. napisał(a):

Moja ulubiona pasta, poza humusem.Puszka czerwonej fasoli, kilka łyżek uprażonego na suchej patelni słonecznika, odrobina oleju lnianego, sól, pieprz. Zblendować. Im więcej słonecznika tym lepiej.A zmieniając fasolę na inną (albo na groch, soczewicę, ciecierzycę) i zmieniając nasiona (dynia, sezam w postaci pasty tahini) i dodając różne przyprawy tworzysz własne przepisy. Dodaj namoczoną żurawinę, albo suszone pomidory z oleju.Albo zrób pastę z tofu. Na przykład wędzone tofu, słonecznik uprażony, pomidory suszone, trochę przecieru pomidorowego, i ciut wędzonej papryki z proszku, sól i pieprz. Coś pysznego.Albo zwykle białe tofu, trochę płatków drożdżowych i sól czarna kala namak, trochę wody. I masz pastę o smaku jajecznym.Albo strączki zblendowane z pieczonymi w piekarniku warzywami.Albo wegański smalczyk z fasoli, jabłek i ze skwarkami z kaszy gryczanej - pełno przepisów w sieci.Albo z kaszy jaglanej i czerwonych buraków i marchwi - warzywa pieczesz z oliwą w piekarniku, kaszę gotujesz, blendujesz, doprawiasz.Weganizm może być smaczny. Poszperaj po wegańskich blogach.

Dzięki za pomysły :)

Mam pytanie. Mrozisz większą ilość pasty? Jak tak to przez jak długo? Dzielisz na porcje i chowasz do woreczków/pojemników?

Ja bym nie mroziła bo podchodzi wodą i traci smak. Ale jeśli nie masz czasu to po prostu wykorzystaj strączki z puszki. Albo ciecierzycę ze słoika. Uprażenie ziarenek i blendowanie to naprawdę chwila. Tak samo zrobienie pasty z tofu jest bardzo szybkie. I nie martw się czy Ci się zepsuje bo możesz to jeść łyżeczką, przegryzając surowymi warzywami, a nie tylko na kanapce. Jak będziesz miała więcej czasu to pokombinuj z bardziej czasochłonnymi rzeczami. Naprawdę warto, nie kupuj świństwa z fabryki.

Dzięki za pomysły

Nie polecam żadnych sojowych produktów, bo soja jest bardzo modyfikowana genetycznie i nie ma znaczenia czy zjesz pasztet drobiowy czy sojowy. Lepiej zrobić samemu jakiś inny albo hummus 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.