- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 kwietnia 2017, 12:02
Dzisiaj wymieniałam posiłek na koktajl, a tam 6 łyżek otrębów. Gdzieś czytałam, że maksymalnie na dzień można zjeść 2-3 łyżki. A tu taka ilość. Nie wiem czy wszystkie składniki były po prostu podciągnięte pod bilans dzienny, żeby się zgadzało? Zdarza się też że przy wymianie, normy dziennego zapotrzebowania na składniki są przekroczone, np teraz wymieniałam obiad a tam cholesterol 630 a norma to 300. Błonnik nieznacznie ale też jest go więcej. Rzadko coś wymieniam, ale się zdarza. Powalającym efektów diety nie ma. Ciekawa jest jak to jest z tą wymianą, na ile ona faktycznie jest bezproblemowa i nie wpływa na efekty. Jakie jest Wasz zdanie i obserwacje? Myślę, czy przedłużać abonament.
PS. Jeszcze jedno - czy pieczywo na aż 3 posiłki to nie za dużo?
Edytowany przez Zygmuntowa 3 kwietnia 2017, 12:05
22 maja 2017, 13:41
kiedys byla oprocz smacznie dopasowanej inna opcja diety i tam mozna bylo zamieniac produkty i ona mi bardziej pasowala, jet to juz moje 3 podejscie i mam nadzieje ze mi sie uda ale zgadzam sie z Wami nie ktore posilki sa bezsensowne i dosc dziwne
zastanawia mnie tez gdzie jest to osobiste dopasowanie do upodoban oraz problemow zdrowotnych
24 maja 2017, 19:38
Właściwie to nikt nie pytał mnie co lubię a czego nie ,ani tez nikt nie pytał o zdrowie
24 maja 2017, 19:42
A zajrzałaś w plan diety/ustawienia? Można tam parę rzeczy wykluczyć. Warto przy stosowaniu zaznaczać posiłki które się lubi, a które nie, z czasem będą bardziej dopasowane.
25 maja 2017, 12:19
Ja jestem trzeci tydzień na smacznie dopasowanej. Póki co jestem zadowolona. Cieszy mnie możliwość wymiany albo pojedynczych produktów, albo całych posiłków. jakbym miała stałą rozpiske to wiem, że już bym to rzucila.. Co do ilości węglowodanów, to przyznaję, ze mi się tego sporo wydawało. Napisałam więc do dietetyka i dostałam piękną odpowiedź z wytłumaczeniem dlaczego jest ok taka ilość. Ja zamieniam pieczywo na kaszę,albo makaron, albo odwrotnie. Chociaz prawdą jest, ze nadal w niektórych posiłkach nei jestem w stanie na raz zjesc takiej ilości kaszy na przykład. Tak jak napisała chanach77 w ustawieniach jest możliwość wykluczenia pokarmów- u mnie padło na wątróbkę, mozna tez wybrać czy w następnym tygodniu chce się mniej/ wiecej warzyw, mięsa. Mam tylko wrazenie, ze plan 5 posiłowy był bardziej zróżnicowany niż 4 i że miałąm tam więcej owoców... Powiem Wam, ze korzystam też z maila do dietetyka jak mam jakies wątpliwosci i ten kontakt to jest jeden z większych plusów tej usługi.Przynajmniej dla mnie. A co do dziwnych połączeń... no jeszcze się nie zdecydowałam na owsiankę z fetą na przykład... ale kto wie;) Miłego dnia
25 maja 2017, 20:57
Ja spróbowałam owsianki z marchewką i może nie powala smakiem, ale jest całkiem dobra, po treningu lubię sobie taką zjeść tzn w przepisie są to ciastka, ale ja sobie trochę zmodyfikowałam.
1 czerwca 2017, 10:52
Ja jestem drugi tydzień na diecie, chyba nie ma dnia, żebym nie wymieniła jakiegoś posiłku. Teraz zrobiłam to na początku tygodnia, aby wiedzieć tak naprawdę, co mam kupić. Też uważam, że niektóre posiłki są przekombinowane, nie wiem, jak można łączyć ze sobą niektóre smaki. Mam dietę 1600 kcal i owszem, również zauważyłam, że w niektóre dni jest przekroczone spożycie np. cholesterolu, ale nie uważam, żeby to było coś bardzo złego. Przecież osoby stosujące dietę bardziej kaloryczną na pewno mogą go spożyć więcej, prawda? No chyba, że się mylę. U mnie na razie jest ok, chociaż zauważyłam, że jedne posiłki są bardzo małe (np. szklanka kefiru z jabłkiem), inne natomiast są tak duże, że nie jestem w stanie ich zjeść (sałatka - 400g (!) fasolki szparagowej, dwa pomidory, cebula, ser feta....)
Od zeszłego poniedziałku 1,5kg mniej, zatem oby tak dalej.