Temat: Smacznie dopasowana - koszt miesięczny i czas przygotowywania

pewnie. Posiłki można zamieniać

W sumie dziewczyna nie jestem, ale....

Przygotowanie jedzenia przy 5 posiłkach dziennie to około 1,5h-2h. Wieczorem przygotowuję to co może stać w lodówce na drugi dzień z listy (zazwyczaj koło godziny). W ciągu dnia to juz doraźnie dokańczam to co przygotowane w lodówce, zazwyczaj 5-10 minut na każdy posiłek

Co do kosztów jedzenia.... Ja mam obecnie 2400 kcal więc sporo jedzenia do kupowania i wydaje TYGODNIOWO 130-150zł.

Ty jako kobieta ważąca w sumie połowę tego co ja dostaniesz na bank mniej kcal więc i na zakupy wydasz mniej ;)

Ja mam 1400kcal i obiady jem z narzeczonym, a śniadania, przekąski, kolacje sama. W ostatnim tygodniu jak mieliśmy na obiady kilka razy mięso z piersi kurczaka, to wyszło nam ok. 90zł. Gdybym jadała wszystko sama, to pewnie zmieściłabym się w 70zł. 

Koszt zależy też od tego co wybierzesz na obiad, bo ja czasami dwa razy pod rząd jem ryż na mleku, to to żaden wydatek  Ale już przy rybie czy innym mięsku, cena wzrasta. 

Ja też się zastanawiałam nad tą dietą długo i w sumie koszty mnie ograniczały, ale zrozumiałam, że to jest normalna dieta - i tak muszę zjeść obiad i inne dania. Tu mam jedynie podane dokładnie co mam zjeść (przy czym zawsze mogę zmienić propozycję) i nie tracę czasu na szukanie przepisu, liczenie produktów itp. Według mnie dieta jest super i się cenowo opłaca. 

edit: A co do czasu przygotowywania, to znowu zależy co wybierzesz. Ja na śniadania jem kanapki, to może z 10 minut je robie (bo umyć warzywa i je pokroić itp.), jak jestem na uczelni, to na przekąskę biorę owoce, bo nie chce mi się rano robić, a w wolne dni, robie sobie jakieś musli, albo desery z jogurtem naturalnym i owocami  to wtedy może z 10-15 minut mi to zajmuję. Obiady od 30-60 min. Kolacja z 15 minut. 

Wszystko zalezy od tego co wybierzesz!

Zalezy jak sobie diete rozplanujesz, bo mnie ie sporo rzeczy marnowlao na SD, w tygodniu np mialam pol cukini, drugie pol nie dotrzymywalo do kolejnego tygodnia, ale jak sobie powymieniasz posilki tak zeby wszystko zuzyc co napoczelas to powinnas sie zmiescic. cen nie podam bo mieszkam w Anglii, wiec nie mam pojecia ile co w PL kosztuje. Ja na nasza dwojke wydawalam ok £50 tygodniowo na spozywke, ale wiadomo tu ceny sa inne... 

Wszystko zalezy jak sobie ulozysz :D Ja mam obiady ulozone na caly tydzien roboczy - robie w niedziele dziele na 5 porcji i juz mam obiad z glowy. Kolejne posilki mam ulozone na co 2 dni :D robie co 2 dni za jednym zamachem i mam spokoj. Wszystko zuzywam, nic mi sie nie psuje, a jak zostanie to mam reszte rodzinki i do ich jedzenia gdzies dorzuce. Koszt nie wiem, bo nie da sie oddzielic od innych zakupow, ale nie ma produktow jakis z kosmosu tylko normalne, a przeciez i tak trzeba cos jesc :D Jedyny plus - nie kupuje sie nic z poza diety - zadnych przekasek, a one do tanich nie naleza :D

Wiele razy zastanawiałam się skąd biorą się w kuchennej szafce ciasteczka a w lodówce czekolada ... problem tkwi w zakupach. Jeśli nie kupisz mieć nie będziesz. Korzyści oczywiste: brak pokus - nie ma i już. Co do kosztów to, tak jak moje przedmówczyni pisały: wszystko zależy od jakości produktów jakie kupujesz.  W moim przypadku ograniczam się do żywności jak najmniej przetwarzanej.