- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 września 2014, 01:05
Witam,
mam pytanie do osób, które odchudzały się z dietami z vitalii, albo zasięgały pomocy u dietetyka...
Próbuję od ponad miesiąca sama walczyć, ale idzie mi beznadziejnie ;(. Chcę mieć ustalony jadłospis, nie kombinować co, ile i kiedy zjeść, nie mieć problemu podczas zakupów itp. Ze swoją rozwaloną psychiką nie dam sobie sama rady.
Którą z tych usług mi polecacie?
3 września 2014, 01:42
ja bym dietetyka brala, tu ci dadza diete 1200kcal i hajlajf.. laska co jest na glownej pochwalila sie wlasnie taka pseudo dieta od nich zal.. teraz tylko czekac na bum jojo + 40 kg
3 września 2014, 04:08
Znajdź dobrego dietetyka. Nigdy nie korzystałam z diety vitalii, ale czasami jak o niej czytam, to mi oczy na wierzch wychodzą ;)
Chociaż ja sama byłam 1,5 roku temu u dietetyka, ale jego diety nie stosowałam, bo wydawała mi się słaba, tzn. jakby cały wywiad i moje osobiste preferencje, o których poinformowałam, był psu na budę, bo dieta zupełnie niedopasowana. A to był dietetyk z samymi pozytywnymi opiniami na znanylekarz.pl, tak więc czasami i na tym można się przejechać.
3 września 2014, 05:36
Korzystałam z diety Vitalii. Abonament kusi, produkty aby zrealizować dietę, którą przepisują (a raczej komputer losuje...) wychodzą mega drogo. Część produktów się psuła, bo kazali napoczynać kolejne opakowania a reszta stała - jak nikt w rodzinie "nie będzie jadł resztek po Tobie" to będziesz miała to samo. Istnieje możliwość edycji diety, co nie ma dla mnie sensu po pierwsze bo w końcu płacisz za jadłospis a edytując go to już jest Twój twór a nie dietetyka. Jeść przez cały tydzień to samo to też przegięcie. Poza tym nawet jeśli zaznaczysz część produktów jako "nie lubię / nie chcę jeść" to program tego nie zapamiętuje... Tracisz masę czasu na wyrzucanie i zamianę posiłków na inne i tak w kółko. Posiłki nie zawsze były okazałe jak w foto na pierwszej stronie serwisu (niektóre się takie zdarzały), niektórych nie dało się jeść i łzy ciekły (duża miska pora na surowo - jak nacieranie sobie oczu cebulą, albo zblendowane kiwi z jogurtem - gorycz, sama spróbuj) ale jak jesteś na tyle wytrwała to dałabyś radę te dania ważyć na gramy na wadze kuchennej, każde z osobna i nie przekraczać limitu za bardzo. Nieliczne posiłki okazały się tak pyszne, że zostałyby w moim menu do dzisiaj, ale było w przeważającej większości średnio, część posiłków dobra a część masakrycznie niedobra. Efekt diety vitalii - planowana utrata wagi naprawdę tak jak zapewniają (u mnie było -10kg). Później powinnaś wykupić kolejnych kilka miesięcy abonamentu na dietę "trzymaj wagę". Ja tego nie zrobiłam i miałam mega jojo, zrzuciłam tutaj -10 a przybyło mi +30kg.
Podsumowując, schudniesz, dość drogo, nie do końca przyjemnie ale schudniesz. Podlicz sobie ile kasy wydasz na wizyty u dietetyka i jego menu, wtedy sobie zdecyduj. Nie jest powiedziane, że u dietetyka chodząc stacjonarnie będziesz miała cud miód.
3 września 2014, 07:48
ja bym dietetyka brala, tu ci dadza diete 1200kcal i hajlajf.. laska co jest na glownej pochwalila sie wlasnie taka pseudo dieta od nich zal.. teraz tylko czekac na bum jojo + 40 kg
A myślisz, że 90% dietetyków co daje? To samo, 1000-1200 kcal.
Ja bym nie zdecydowała się ani na jedno ani na drugie (po doświadczeniach z dietetykiem). Poza tym, skoro masz problem na tyle, że sama nie dasz rady to raczej powinnaś zwrócić się do człowieka, a nie do komputera, bo taka vitalia Ci żadnego wsparcia nie da... Także znajdź dietetyka, ale naprawdę dobrego. Będzie ciężko, ale pewnie gdzieś tacy istnieją ;)
3 września 2014, 07:53
A myślisz, że 90% dietetyków co daje? To samo, 1000-1200 kcal.Ja bym nie zdecydowała się ani na jedno ani na drugie (po doświadczeniach z dietetykiem). Poza tym, skoro masz problem na tyle, że sama nie dasz rady to raczej powinnaś zwrócić się do człowieka, a nie do komputera, bo taka vitalia Ci żadnego wsparcia nie da... Także znajdź dietetyka, ale naprawdę dobrego. Będzie ciężko, ale pewnie gdzieś tacy istnieją ;)ja bym dietetyka brala, tu ci dadza diete 1200kcal i hajlajf.. laska co jest na glownej pochwalila sie wlasnie taka pseudo dieta od nich zal.. teraz tylko czekac na bum jojo + 40 kg
Niekoniecznie. Kontuzja = przesrane, bo bez ćwiczeń wlepią 1000 kcal... Albo 1200, ja tak miałam przez jakiś czas i była tragedia jak musiałam chleb ważyć... A jak się ćwiczy dużo to i dużo można zjeść. Dieta zależy od wagi, wieku, płci i trybu życia.
3 września 2014, 08:32
Korzystałam z diety Vitalii. Abonament kusi, produkty aby zrealizować dietę, którą przepisują (a raczej komputer losuje...) wychodzą mega drogo. Część produktów się psuła, bo kazali napoczynać kolejne opakowania a reszta stała - jak nikt w rodzinie "nie będzie jadł resztek po Tobie" to będziesz miała to samo.
Powielacie opinie dotyczące starej diety. Nowa Smacznie Dopasowana to zupełnie nowa i inna dieta. Jest znacząco ulepszona pod kątem oszczędności i innych wcześniejszych niedoskonałości (chociaż i tak stara dieta była skuteczna). Jestem przekonany, że to o wiele lepszy wybór od dietetyka (tańszy, możliwość dopasowania, dostęp online, aplikacja na telefon czy wersja m.vitalia.pl, skuteczna dieta, lista zakupów, kontakt z dietetykiem natychmiastowy przez chat i dziesiątki innych argumentów).
Na stronie głównej Vitalii macie linki do przykładowych jadłospisów, zobaczcie. Zachęcam też do poczytania opinii http://vitalia.pl/diety.html A najlepiej spróbowania. Jestem przekonany, że spodoba się.
PS. Nie ma możliwości, aby nasza dieta nie była skuteczna jeżeli użytkownik się jej trzyma. Sugerowanie, że może powodować jojo jest zupełnie niezasadne. Bilansujemy cały jadłospis zgodnie z wytycznymi IŻŻ oraz europejskich instytutów naukowych. Liczymy nie tylko kalorie, ale bilans pozostałych wartości, a nawet patrzymy na witaminy. Bilansowanie odpowiednie w czasie jest najważniejsze.
3 września 2014, 08:37
ja bym dietetyka brala, tu ci dadza diete 1200kcal i hajlajf.. laska co jest na glownej pochwalila sie wlasnie taka pseudo dieta od nich zal.. teraz tylko czekac na bum jojo + 40 kg
Sorry, ale gówno wiesz o diecie a wielce się wypowiadasz! Nie jest to żadna pseudo-dieta, jak to zwiesz, tylko normalny zdrowy, jadłospis, który nie kosztuje fortuny. Tygodniowe zakupy do tej diety nie przekraczały kwoty 100 zł, posiłki nie były jakies z kosmosu, poza tym jesli coś Ci nie pasuje, zawsze możesz posiłek wymienić na inny. I nie jest to dieta 1200 kcal, bo z moją wagą wyjściową jadłam na początku ok 1700 kcal. A o moje jo-jo się nie martw! Patrz tam siebie lepiej ;)
3 września 2014, 08:52
Jestem aktualnie na diecie vitalii. W części zgadzam się z LittleWhite. Niektóre posiłki są nie do zjedzenia. Proporcje bywają czasem komiczne, jak np 0,5 jajka (o co mam kurna zrobić z resztą...). Zaznaczam np koktajl który mi bardzo posmakował, aby pojawiał się częściej. Miałam go raz. Więcej go nie widziałam - nie uwzględniają twoich preferencji. W obiadach bywają mikroskopijne ilości np piersi z kurczaka (50g, co to jest??) a od groma kaszy. Średnio to zbilansowane.
Generalnie jestem zadowolona jako tako, ale waga póki co stoi, już po 2 tygodniach. Początkowo miałam 1200 kcal to chodziłam głodna i wkurzona. Później wskoczyłam na 1800 teraz mam 1700.
Czy polecam? Pół na pół :)
3 września 2014, 08:56
tylko dietetyk ;)