19 grudnia 2010, 11:26
a w angielskich sklepach to nie ma warzyw, owocow, ryb, miesa,chudego nabialu??Nie rozumiem dlaczego duzo ludzi za swoja nadwage obwinia kraj w ktorym zamieszkuje, niech znajomi przestana jesc kebaby, pizze, frytki i inne gowna a zaczna sami gotowac od podstaw to przestana tyc!Taka moja recepta.
- Dołączył: 2010-07-05
- Miasto: Grubasoland
- Liczba postów: 2751
19 grudnia 2010, 11:29
> a w angielskich sklepach to nie ma warzyw, owocow,
> ryb, miesa,chudego nabialu??Nie rozumiem dlaczego
> duzo ludzi za swoja nadwage obwinia kraj w ktorym
> zamieszkuje, niech znajomi przestana jesc kebaby,
> pizze, frytki i inne gowna a zaczna sami gotowac
> od podstaw to przestana tyc!Taka moja recepta.
zgadzam się. Nie rozumiem tego chronicznego tycia po wybyciu poza granice kraju. Przecież można samemu gotować, kupować zdrowe jedzenie a nie fast foody.... Bez przesady!
19 grudnia 2010, 11:31
to prawda Anglia zmienia ludzi, mnie też zmieniła ale na lepsze :). łącznie schudłam tutaj 20 kg.
Edytowany przez imperiuumzla 19 grudnia 2010, 11:31
- Dołączył: 2010-07-19
- Miasto:
- Liczba postów: 2721
19 grudnia 2010, 11:33
y.... Jasne, ale sa Polskie sklepy. Poza tym w Angielskich sklepach tez raczej nic nie brakuje.
19 grudnia 2010, 11:34
Przeciez mamy swiadomy wybor tego co jemy!Mozemy zachaczyc o kebab ktorych w anglii jest pelno albo zrobic dobre zakupy i sami ugotowac!Moim zdaniem jest tutaj o wiele wiekszy wybor zdrowszego jedzenia niz w Polsce no ale zeby do niego sie dostac w supermarketach to trzeba przejsc kolo pulek ze slodyczmi , chipsami i innymi gotowymi produktami, chwyty marketingowe i tyle!
19 grudnia 2010, 11:36
Siedze w UK juz ponad 5 lat i nie zauwazylam zeby tutejsze produkty roznily sie od polskich.Marchew smakuje tak samo,jajka takze,wiec nie widze problemu.Jezeli chodzi o przybieranie na wadze to jest prawda niestety.Sama po pierwszym roku przytylam jakies 15kg!!!Teraz juz te wszystkie nowosci kulinarne mi sie przejadly i postawilam na zdrowe jedzenie,ktorego tu nie brakuje.Trzymaj sie i wystarczy tylko zapoznac sie z angielskimi nazwami niektorych produktow.Uwierz mi,tu masz dokladnie to samo co w Polsce
19 grudnia 2010, 11:36
mnie Anglia też zmieniła ale głównie z charakteru
Z tego co się zdążyłam zorientować w czasie pobytu tam, owoce i warzywa są dużo tańsze niż w Polsce (nie mówię tu o typowo polskich owocach bo z tym to ciężko
) ale wybór jest duży. Fakt, o nam znany biały ser jest ciężko i jest drogi ale są różne inne serki wiejskie, twarożki itp, itd... dla chcącego nic trudnego.
- Dołączył: 2005-12-22
- Miasto: Luton
- Liczba postów: 3319
19 grudnia 2010, 12:05
jdzenie to samo co w polsce mozna i tu dostac tylko tu mozna sobie na wiecej pozwolic bo wiecej pieniazkow sie zarabia i dlatego wiele osob tyje gdy tu przyjezdza .Ja osobiscie z tutejszych produktow polecam prdukty weight watchers firmy john west
- Dołączył: 2009-02-10
- Miasto:
- Liczba postów: 616
29 grudnia 2010, 14:43
Ja mieszkam w Irlandii, ale ogolnie to ten sam schemat. Po przyjezdzie szał jedzeniowy bo na wszystko cie stac. Gdzie ja bym w Polsce Pizza Hut miala co drugi dzien.?! Nigdzie! Tak wiec przyjechalam, najadlam sie stekow, chinczykow, pizzy, czekoladek i calej niezdrowej reszty, przytylam az w koncu mi przeszlo. Teraz moja waga jest w miare ok, tzn nie jestem duzo wieksza niz bylam z Polsce. Zaczynam prace nad sobą na zdrowych irlandzkich produktach, ktorych jest tu pelno i szczegolnie od zeszlych 2 lat, promowane sa na kazdym rogu..