10 maja 2013, 19:16
Cześć dziewczyny,
moje pytanie może wydać się trochę głupie, ale gnębi mnie to i nigdzie nie mogę znaleźć informacji na ten temat.
Chciałabym wykupić dietę IGpro, czytałam, że można sobie wymieniać produkty, czyli, skoro ja nie lubię warzyw i nie jestem w stanie ich zjeść (naprawdę nie dam rady, a wiele razy próbowałam :(), to jeśli będę miała na jakiś posiłek zjeść jakieś warzywo, to mogę wymienić je na coś innego, co mi smakuje?
Bardzo proszę o odpowiedź.
Z góry dziękuję.
Edytowany przez goldenchocholate 10 maja 2013, 19:59
10 maja 2013, 19:27
Ja wykupiłam i po 3-4 dniach przestałam z niej korzystać. Nie odnajduję się w czymś takim. Co do przepisów, musze przyznać, że te proponowane przez Vitalię są totalnie do kitu, a bawienie się w zamiany jest na dłuższą metę nudne, męczące i czasochłonne. Ja musiałam w zasadzie całe jadłospisy przebudowywać, bo mi nie odpowiadały ze zwględu na różne czynniki.
10 maja 2013, 20:01
Hmm, dzięki za odpowiedź, bo szczerze mówiąc sama się zastanawiałam czy to w ogóle u mnie przejdzie i czy wydawać kasę.. W takim razie chyba spróbuję czegoś innego :)
- Dołączył: 2013-02-27
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 66
10 maja 2013, 21:11
Stosuję tę dietę od ponad 10 tygodni.
Może nie jest ideałem, ale "przebudowuje" myślenie na temat jedzenia, ilości, jakości bilansu etc.
Tak przynajmniej się zadziało w moim przypadku. I to jest plus diety IGpro.
Oczywiście korzystałam z wymiany produktów, z początku częściej, później już rzadziej (po zmianie dietetyka).
Dzięki czatowi też można uzyskać porady w konkretnym problemie.
Każdy sądzi według własnych doświadczeń, a wszelkie uogólnienia wiadomo jak działają....
- Dołączył: 2013-03-21
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 452
10 maja 2013, 21:30
Możesz produkty wymieniać dowolnie. Co prawda podobno lepiej przez opcję "wymień" co najprawdopodobniej zamiast jakiegoś warzywa da ci inne warzywo ;) Ja musze się przyznać wyrzucam prawie wszystko i daję to co chcę - jest to co prawda nieco męczące i czasochłonne ale akurat mi to nie przeszkadza bo ważniejsze jest dla mnie to zeby było to coś co mi smakuje, co nie kosztuje majątku i nie lubię marnowania produktów dlatego staram się komponować posiłki z tego co mam w lodówce. Ponadto taka chwila spędzona na układaniu jadłospisu uczy zasad, utrwala wartosci produktów - mnie się to podoba ponieważ chciałabym tę dietę traktować nie tylko w kategoriach chwilowego odchudzania ale i sposobu na utrwalenie własciwych nawyków. Z efektow jestem bardzo zadowolona, za mną niecałe 50 dni diety, nie chodze głodna, rzadko miewam zachcianki a jeśli już to manipuluję tak punktami aby wszystko mieściło sie w normie. To fajna dieta ale dla tych którzy lubią samodzielność i mają trochę wolnego czasu :)