- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 marca 2013, 13:32
11 marca 2014, 23:52
Ćwiczenia kiedyś miałam wykupione na vitalii i tak uczciwie to mnie jakoś nie porwały ;) więc tym razem będę chodzić po sąsiedzku na siłownię i fitness :)
Co do diety to wykupiłam na razie na miesiąc, bo nie wiem czy podejdzie mi sposób i jakość. Tu mnie przekonało, że mogę zmienić w razie potrzeby... bo nie lubię diet, które narzucają bardzo rygorystycznie co mam jeść ...a wiadomo że nie zawsze wszystko jest w sklepach i na coś mam ochotę w danym dniu. A, że dodatkowo mam skoki cukru ...to jak znalazł dieta dla mnie. Zobaczymy czy sie sprawdzi.
A jak Wy ? Nadal acie wykupioną dietę? CZy już same układacie jadłospis?
12 marca 2014, 09:21
ja mam jeszcze miesiac (bralam na 3 miesiace), ale przyznam szczerze, ze teraz coraz rzadziej korzystam z tygodniowego jadlospisu przyslanego przez dietetyka, a w zamian jem to co dotychczas polubilam. jednak w dalszym ciagu sa to przewaznie dietetyczne potrawy z vitalii, moze VP nie zawsze mi sie zgadzaja, ale bede widziec w sobote na wazeniu czy takie cos przejdzie, czy jednak musze trzymas sie diety :)
12 marca 2014, 09:34
Witam Kropko:)
Ja miałam wykupioną dietę + fitness na 3 miesiące, ale fitness mi nie podszedł. Dietkowałam, wymieniałam, ale święta, Sylwester, sesja i jeszcze parę czynników sprawiło, że w 3 miesiące nie udało mi się osiągnąć celu, więc dokupiłąm, tym razem samą dietę, na kolejne 3 miesiące.
wymieniam, a raczej wymieniałam sporo na IGpro (teraz jestem na Nowej Smacznie Dopasowanej), szczególnie pod koniec, bo w pewnym momencie nudzi się ciągłe jedzenie tego samego. Chociaż kto co lubi:)
Wuteefka - najgorsze odstępstwa to te poza Vitaliowe. Natomiast punktów bym się trzymała w miarę, bo organizm może Ci zbzikować przez takie coś. Jak kiedyś pisałam do dietetyczki o to, że nie dojadam punktów, to napisała mi, że tak 1-2VP w tą czy tamtą stronę czasem, to się nic nie stanie, ale żeby lepiej się trzymać wyznaczonej ilości:)
12 marca 2014, 09:51
Ja stwierdziłam że jak zadziała to wtedy wykupię na 3 miesiące :)
Asdii ...właśnie zauważyłam wczoraj, że dużą popularnością cieszy sie smacznie dopasowana... też jesteś zadowolona?
ZA 10 minut mają mi przesłać moją dietę ... hymmm ciekawa jestem. Już od poniedziałku weszłam na zdrowe tory ...ale jeszcze dokładnie nie liczyłam kalorii tylko jadłam zdrowo i regularnie
12 marca 2014, 19:30
Ja mam wykupioną, ale ostatnio olewam (inaczej tego nie można nnazwać)... Od piątku mam urlop, więc dużo czasu na przygototwywanie jedzenia, mam nadzieję, że wrócę na dobre tory ;)
12 marca 2014, 21:14
figa - wlasnie ten tydzien zaczelam baaaardzo olewajaco... musze od jutra wrocic na dobra droge, bo w sobote wazenie i jak zobacze na plusie kg to sie zalamie ;(
12 marca 2014, 22:17
Kropka - z tą popularnością to wiesz jak jest - to jest nowość, dlatego. 3 miesiące temu IGpro była popularna, bo to była najnowsza dieta:)
Ale zadowolona jestem bardzo. Bardziej niż z IGpro. na IG były połączenia niekoniecznie zdrowe, np. kanapka z tuńczykiem do tego jogurt i kiwi (sra.... murowana), a tu mam konkretne jedno danie zawierajace juz w sobie warzywo, owoc nabiał czy co tam trzeba. Owszem, w tym wypadku ni ema takiej możliwości wymian, ale jadłospis mi bardziej podpasował, bo można powiedzieć, że jest to bardziej kuchnia włoska, a ja uwielbiam! Dużo oliwek, bazylii, pomidorów, makaron. No i chleb a nie sucharki. Ale to pewnie zależy od osoby. No i jakoś na IGpro łatwiej było chudnąć, bo jedzenie nie było tak dobre, więc nie kusiły podwójne porcje:P
13 marca 2014, 10:08
Asdi zgadzam się... NSD jest bardzo dobra...ale ciężko sobie odmówić... no i jednak jak masz ochotę na owoc czy wrzywo...to trzeba pamiętać te kalorie dodać :D
14 marca 2014, 08:51
Ja tam trzymam się IGpro, teraz w fazie utrwalania mam sporo nowych dań, bo i ilość punktów rośnie - obecnie mam limit 38VP. Z NSD zapisałam sobie kilka przepisów, przeliczyłam na VP i czasem wrzucam w jadłospis. Poza tym właśnie brak dodatkowych owoców, soków owocowych i płatków na śniadanie trochę mnie powstrzymał przed zmianą na NSD.