Temat: IGpro-EFEKTY

hej dziewczyny, poczytałam trochę postów na temat nowej diety, ale piszecie tam przede wszystkim o sprawach technicznych, a ja chciałabym się dowiedzieć, czy to "punktowanie żywności" faktycznie działa. wiem, że same sobie wsyztsko ustalacie tzn. co jecie i kiedy, ale z jakim skutkiem??( i tylko to mnie interesuje w tym temacie)
Pasek wagi
poległam.. poległam na całej linii ;((((( zjadłam jakieś 12 oponek (jak nie lepiej)... jestem na siebie wściekła.... 1,5 miesiąca wyrzeczeń, opierania się ukochanej czekoladzie, żeby dziś dać się załatwić oponkom ;((( już nawet obiadu nie gotuję. I nie wiem czy w sobotę będę się ważyć. ale jestem Z Ł A.... ;(
Pasek wagi
Nie przejmuj się tak strasznie. Zjedz lżejszy obiad/kolację (polecam podwójną wersję ulubionej surówki, oczywiście zielonopunktowanej). I jutro tak samo - dzień warzywno-owocowy. Do soboty poleci. W ostatnią sobotę miałam 68,2kg a po takiej "diecie w diecie" przez 2 dni, spadło do 67,2... Dasz radę. TO TYLKO JEDNORAZOWE SZALEŃSTWO
Brups, dziękuję ! chyba trzeba mi było takich pokrzepiających słów :)))) dziś dzień zaczęłam od pomarańcza, i mam nadzieję, do końca dnia wytrzymać na warzywach i owocach - trudno, wczoraj się nawpieprzałam, dziś trzeba się rehabilitować... Chociaż okropnie boję się jutrzejszego ważenia, jak mi przybędzie chociaż kilka dag to będzie to moją porażką :(
Pasek wagi
Dziewczyny, wreszcie ruszyło - kolejne 0,9 kg za mną  Świat od razu bardziej kolorowy. Dostałam dzisiaj maila, że wchodzę w fazę natarcia - znowu. Też tak miałyście? Sądziłam, że faza natarcia jest tylko na samym początku. Ciekawa jestem jutrzejszego jadłospisu, czy mocno obniżą mi punkty, bo co do jakości to mają się też pojawiać punkty żółte i pomarańczowe. Dziwna ta faza natarcia.
WuTeeFka, a jak u Ciebie po oponkach? Poszło coś w dół?
uzupełniam wpis - dostałam  dietę na przyszły tydzień. Żadnych zmian poza zmniejszeniem ilości punktów o całe 0,5 pkt., nadal są żółte produkty. Szumnie zabrzmiało - powrót do fazy natarcia i na tym się skończyło. A fazę natarcia mam dlatego, ponieważ nie chudłam. Tylko, że właśnie w tym tygodniu schudłam. Coś im się tygodnie rozjechały 
annik - super, że ruszyło. W mojej grupie komentowałyśmy niedawno te jadłospisy, i coraz mniej nam się one podobają, mamy wrażenie, że to trochę taka masówa, na odczepnego robiona... Ja np. większość posiłków sobie wymieniam, patrzę, żeby mi się kolorek zgadzał i punkty, ale szukam rzeczy, które raczej lubię, choć niektórych nowości też próbuję :) nie miałam do tej pory powrotu do fazy natarcia, ale ja cały czas chudnę, więc nie jest to potrzebne - u Ciebie jest to uzasadnione, choć z tego co piszesz za wielkiej różnicy nie ma ;)

po oponkach cud - mimo wszystko 0,5kg w dół ;)))) ale w piątek trochę pogłodowałam, zjadłam w sumie pomarańczę, kilka mandarynek i marchewkę za cały dzień - waga jednak mi to wynagrodziła :))) a dodam, że po słowach Brups tak mi się fajnie zrobiło, tak mnie to pokrzepiło, że wieczorem zjadłam jeszcze tabliczkę ukochanej czekolady ;)))  - z nadzieją, że właśnie piątkowy post trochę zniweluję czwartkową nadwyżkę ;))

Pasek wagi
No właśnie, ja też wymieniam wszystko. Pewnie sporo tu działa jakiś program, który układa dietę wg. zebranych informacji. I bardzo się cieszę WuTeeFka, ż waga zeszła w dół - pomimo czekolady 
hihi, czekolady i oponków :) chciałabym w tym tyg. zobaczyć 7 z przodu, brakuje 1kg, oby się udało :)))
Pasek wagi
trzymam kciuki, ja mam jeszcze spory kawałek do siódemki
Ja chciałabym zobaczyć 74... albo 73 ;)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.