- Dołączył: 2012-11-25
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 18
6 grudnia 2012, 13:13
mam pytanie do pan/panow ktorzy korzystali z diety smacznie dopasowanej, czy zdarzaly wam sie sporadyczne odskocznie od diety, powiedzmy nieprzepisowy obiad w restauracjii, impreza typu wesele, zjedzenie swiatecznego posilku, ciasta, wino. oczywiscie to wszytsko rozlozone w czasie....zaczelam diete cel na 6 miesiecy i nie zamierzam sie poddac ale jak przebrnac przez wesele, chrzest? wigilie? u rodziny? impreza w pracy w restauracjii? trudno sie tlumaczyc przed calym swiatem i trudno zawiescic zycie spoleczne na pol czy wiecej roku. czy takie wyskoki raz na pare tygodni niszczy diete zupelnie?, nie traci sie wagi w danym tygodniu? czy wrecz przybiera? bardzo prosze o odpowiedz i rady jak to bylo u was???
- Dołączył: 2010-09-26
- Miasto: Wien
- Liczba postów: 863
6 grudnia 2012, 13:22
Możesz jeść mniejsze porcje. Ciasta no to w takich sytuacjach nie wcinaj od razu po zjedzeniu tłustych rzeczy tylko poczekaj 30 minut do godziny. Grunt to nie mieszać.
Edit: Tylko ja nie miałam diety smacznie dopasowanej.
Edytowany przez gosiaczeqq 6 grudnia 2012, 13:25
- Dołączył: 2009-06-08
- Miasto: Cocos Islands
- Liczba postów: 2975
6 grudnia 2012, 13:50
Ja jestem drugi tydzień na smacznie dopasowanej. W pierwszym tygodniu, w sobotę, dałam czadu. jadłam pizze i popijałam piwskiem. I jaki efekt? żaden! waga spada nadal i to jak spada:D Nie dajmy się zwariować, raz na jakiś czas nic się nie stanie. Oby to nie było często. Ale przecież na weselu, tańczysz, bawisz się. Spalisz to wszystko na pewno :) Wychodząc do restauracji nie musisz od razu brać najbardziej kalorycznej rzeczy ale coś lżejszego, też nie będzie wielkiej tragedii. Trzymaj się kochana, nie daj się zwariować a waga będzie Ci leciała jak szalona :)
- Dołączył: 2012-11-25
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 18
6 grudnia 2012, 15:57
dziekuje dziewczyny za wasze odpowiedzi, zaczelam diete ponad tydzien temu i juz polecialo dwa kilo z czego sie niezmiernie ciesze. w ta niedziele ide na obiad gdzie wiadomo nie mozna nie zjesc i tak sie obawialam czy mi te dwa kilo wroci...mam nadzieje tylko ze uda mi sie wykrecic od torta ale trudne to jest na urodzinach zeby nie obrazic kogos uczuc;( no i zblizaja sie swieta oj bedzie to wyzwanie!!! pozdrawiam i dzieki jeszcze raz