- Dołączył: 2007-08-27
- Miasto: A
- Liczba postów: 4481
21 września 2009, 18:19
Jest to forum dla będących na diecie vitalii smacznie dopasowana. Dzielmy się efektami, piszmy o posiłkach, które są smacznie, a które od razu wymienić na inne. Ja jestem ósmy dzień na tej diecie i z powodu weekendowego obżarstwa -1 kg.
- Dołączył: 2009-09-27
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 24
23 października 2009, 17:46
Widzę że niektóre z was bardzo się cieszą ze spadku wagi,
gratuluję!!!! I o to chodzi!!! Jeśli ktoś czytał moje wcześniej posty i
oglądał moją galerię zdjęć porównując na nich DYZIA i to drugie zdjęcie
z wakacji to dla tych Pań piszę co robiłam żeby to zgubić w jak
najszybszym tempie.
Słuchajcie ważyć 56 kg z natury a za 9 miesięcy ważyć prawie 100kg to
wiecie czym to skutkowało. Wołali na mnie w domu DYZIO. Puchły mi nogi
i nie mogłam chodzić!!! Miseczka stanika D zmieniła rozmiar na EE, nie
było ładnej bielizny w tym rozmiarze, pupa jak szafa 3 drzwiowa,
okropność.
16 lipca 2005 nadszedł upragniony poród. Po porodzie zeszła woda odjąć
dzidziusia 3400 i łożysko to w sumie zostało mi 26 kg nadwagi.
Nie miałam pokarmu od początku więc karmiłam tylko 1 miesiąc, później tylko sztuczne, no a ja mogłam się zacząć odchudzać.
Przez 1 miesiąc, gdy karmiłam jadłam dużo kurczaka gotowanego marchewki
i ryż, nie piłam mleka ani nie jadłam masła bo synek miał skazę
białkową. Piłam dużo wody niegazowanej. Nie jadłam słodyczy bo
generalnie ich nie lubię. W pierwszym miesiącu zgubiłam kolejne 6 kg.
Zostało 20 kg- to cały czas dla mnie był koszmar.
Gdy przestałam karmić przeszłam na dietę cud Kapusta dr Kwaśniewskiego.
Pewnie znacie tą dietę jeśli próbowałyście się odchudzać. Jest to dieta
nisko energetyczna, w pierwszym tygodniu schudłam na niej 8 kg. To było
dużo więc musiałam dietę przerwać na tydzień. No ale zostało mi jeszcze
12 kg więc po tygodnu przerwy znowu zaczęłam jeść kapustę. Umierałam
jak ją jadłam stała mi w gardle, a zapach mi ją odrzucał. Ale dałam
radę i wytrzymałam do końca schudłam znowu 4 kg.
Gdy zostało 8 kg do zrzucenia powiedziałam sobie że kapusty już nie
tknę i szukałam znowu innej diety. Z uwagi na to że miałam skurczony
żołądek to postanowiłam iść na głodówkę. Myślę sobie, lepiej nie jeść
niż szykować jakieś wymyślne potrawy. Kupiłam książkę o zdrowych
głodówkach i jedną z nich zastosowałam. Bardzo ostrożnie z tą głodówką
wg książki bo się martwiłam że coś nie tak pójdzie. Najpierw wprowadza
się same soki do picia, oczyszcza organizm, a potem 3 dni na samej
wodzie. tak samo się wraca do posiłków, bardzo delikatnie.
Po głodówce schudłam 8 kg i nawet chyba więcej ale później przybrałam 2 kg i już tak stanęło w miejscu.
W trakcie tych diet nie ćwiczyłam bo nie miałam czasu. Poza tym dieta
zawierała mało energii więc nie wskazane jest ćwiczyć, resztki sił
wykorzystywałam na chowanie maluszka. Jedyne co, to bardzo mocno się
balsamowałam po to żeby uniknąć rozstępów. Skóra była elastyczna bo
była nawilżona więc szybko się kurczyła i nie mam złych doświadczeń ze
skórą. To cała historia moich 36 kg.
Nie polecam takiego trybu odchudzania, głodówki i diety nisko
energetyczne spowalniają metabolizm. Potem trzeba się męczyć żeby to
naprawić.Ale to już temat na inny post.
Myślę że nie zanudziłam Was!!! Dziękuje za wysłuchanie:) Pozdrawiam
- Dołączył: 2006-07-16
- Miasto: Bielsk Podlaski
- Liczba postów: 34
23 października 2009, 18:31
Wyglądasz extra!!! fajnie,że Ci się udało !!!! Jak bedę tracic wiarę to bedę do Ciebie zaglądać na profil na zdjęcia ..... Pozdrawiam serdecznie ;o)
- Dołączył: 2006-06-25
- Miasto: Wellington
- Liczba postów: 400
24 października 2009, 12:01
Widzę, że na paskach wagi królują motylki. "Motylem jesteeeeem"
- Dołączył: 2009-04-02
- Miasto: Redditch
- Liczba postów: 254
24 października 2009, 19:54
Tak Kasiu jesteś motywacją!
A może ja też na pasku zmienie sobie na motyla??? hihihi. Może szybciej się w niego zamienię? hihi
- Dołączył: 2009-09-27
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 24
24 października 2009, 20:26
Witam Was dziewczyny!!!
Jak dieta i postępy? Dziś miałam ważenie, zapomniałam rano, ale jak wróciłam z pracy zaraz to zrobiłam i waga pokazała 58 kg.
Bardzo się cieszę bo zbliżam się powoli do wagi 54kg - wagi z życia panieńskiego. Dziś grzeszę, ale nie bierzcie ze mnie przykładu - dziś pije piwko, uwielbiam piwko a cały miesiąc nie piłam bo wiem że tuczy i ma duużo kalorii.
Wiecie moje drogie kobietki, mnie strasznie motywuje opinia mojego męża, mówi mi ostatnio że jestem szczupła, że jestem zgrabna ( a dawno tak nie mówił ) bardzo czuję się wtedy kobieco!!!!!
Naprawdę fajnie że tu jestem, fajnie że wy jesteście!!!
24 października 2009, 20:44
a moja dieta dzisiaj okej ;] no może za mało zjadłam ale nie miałam kiedy ;d jeszcze ojcu kuchnie okupuje bo jutro rodzinka przyjeżdża x] widzę pyszny bigos i flaczki i mnie to nie bierze :') ja tylko myślę o mojej jutrzejszej kolacji... mrrr xD sałatka z kurczakiem i ananasem... mniam xD
no i miałam stepperowe rozdziewiczenie ;)
- Dołączył: 2009-10-21
- Miasto:
- Liczba postów: 10
25 października 2009, 19:10
Witam wszystkich ! :P
Widac jestem tu nowaaaaaaa :).Od jutra zaczynam moją dięte , jestem b.podekscytowana i wierze ze uda mi sie schudnąc . Moj cel to na razie 6 kg ^^.
- Dołączył: 2009-10-04
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 163
25 października 2009, 23:30
:( A ja mam kompletnie rozmontowaną kuchnię bo matka zarządziła remont i teraz nie mam gdzie przyrzadzic nawet głupiej kanapki...nie wiem jak z moja dietą w tym tygodniu :(
26 października 2009, 10:59
oj nie fajnie... szczerze współczuje bo kiedyś też przechodziłam remont kuchni ;] chociaż remont wc był najgorszy xD już łazienkę przeżyłam prędzej ;] nie masz jakiejś rodzinki koleżanki dobrego sąsiada w pobliżu? :> albo zrobić polową kuchnię gdzieś w salonie XD
witamy witamy ;]
- Dołączył: 2009-10-21
- Miasto:
- Liczba postów: 10
26 października 2009, 15:11
Kierda , na prawdę Ci wspołczuje , ale musisz cos wymyslec , najlepiej tak jak Pynia sugeruję , rozgosc się w kuchni u kogos bliskiego xD. No przeciez muszą Ci pomoc ^^.