- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 września 2009, 18:19
9 lutego 2010, 18:29
tak dieta wszystkim maleje i zatrzymuje sie na 1000 kcal
no zasnela mala na chwilke i jest ok jak narazie - ide jej butle przygotowac
9 lutego 2010, 18:31
ahg1980 napewno nie pozniezej 1000kalorii:) kiedys ogladalam wywiad z dietetykiem w dzien dobry tvn i wypowiadala sie ze niegdy nie wolno odchudzac sie ponizej 1000kalorii bo to wyniszcza organizm...wiec nie sadze zeby tutaj nam kazali tak malo jesc;)
9 lutego 2010, 18:31
9 lutego 2010, 18:49
malutka .. to prawda trzeba jesc bynajmniej 1000 kal na dzien ... tutaj jest to fajnie opracowane bo wiesz kiedy masz zjechac z kal w dol .... nie musisz sie o to martwic ....
Sabcia ... ja tak samo .... ale jem co 3 godzinki .... nie chce robic wiekszych przerw pomiedzy posilkami ... sadze ze wlasnie im dluzsze przerwy tym szybciej organizm zaczyna odkladac tluszcz itd ... zapas sobie robi ...
9 lutego 2010, 18:58
hej!
ja zaczęłam wczoraj SD i najgorzej nie jest, ale czasami mam tzw słonka w oczach bo zazwyczaj jadłam coś słodkiego a teraz? na razie w diecie nie mam nic takiego, nawet herbata gorzka, szkoda. ale tak się zawziełam że nie poddam się (mam nadzieję). jednak np powidzcie mi, czy np jak czegoś nie lubię to mogę tego produktu z danego posiłku nie jesc? np,brouły, cy kefir, wolno czasami nie jesc któregos posiłku, często bywam poza domem i wczoraj akurat małam taką sytuację że jak wróciłam do do domu to musiałam jeśc kolcję a nie obiad;/ chyba to nijak zaszkodzi, bo nie zjadłam nad zwyż, więc..aha i np. teraz mamy tłusty czwartek, mogę sobie np w zamian jakiegos posiłku zjesc pączka czy dwa? czy zjesc normalnie posiłki a pączka moge dodatkowo? czy wogóle całkiem sobie go odpóścic?;/
9 lutego 2010, 19:04
9 lutego 2010, 19:27
aha. będe sie strała.waham się czy zjesc tego pączka ale w sumie ja raz zawalę reguły diety to nic sie nie sanie, myślałam żeby wymienic posiłek jakis za 1 pączka. ale pomyśle o tym, najlepij by było gdybym wogóle nie jadła, wiem, wiem..na dodatek tyle słodyczy w domu, ale nie daję się skusisc. muszę...do 13 czerwca muszę wytrwać w tym ścisłym rygorze a potem będe się pilnowała, ale na pewno już nie będe jadła tak krok w krok zgodnie z tą dietą co teraz. na pewno zauwazyam że niektóre produkty są warościowe i można nimi zastąpic słodycze itd. to moja zmora ale już tyle diet przeszłam, że musze zabrac sie za siebie bo wyglądam tragicznie.
9 lutego 2010, 19:38
Sabciu jestem dokładnie z Canterbury.Wiesz ja juz Polsce przytyłam.Jako dziecko byłam bardzo chudziutka.Pozniej w Gimnazjum troszke przybralam ale nie wazylam wiecej niz 50 kg.w liceum poznalam mojego bylego chlopaka.bardzo czesto wybieralismy sie do pizxerri do pubów,restauracji i lubielismy sobie oboje dobrze zjesc,raz dobry obiadek a raz napchac sie fastfoodami.Przyjechalismy tu 2.5 roku temu.Ważyłam wtedy 70 kg.Po miesiacu pobytu w Anglii zerwalam z moim chlopakiem.on wrocil do poski myslalam ze w koncu schudne i schudlam 7 kg.ale po 4 miesiacach przybralam juz 10.walczylam z waga kilkakrotnie i tak zawsze schudlam troche ale wiecej przybywalo.masz racje ze tu sie tyje.zaden z moich znajomych tu nie schudł.pozdrawiam cie serdecznie
9 lutego 2010, 19:40
Edytowany przez pynia.g 9 lutego 2010, 19:41
9 lutego 2010, 19:50