Temat: Smacznie dopasowana od 5.01.2012

Hej, 

Zaczynam moją przygodę z dietą Smacznie Dopasowaną.
Kupiłam przed chwilą i zaczynam od 5 stycznia. Ot, takie noworoczne postanowienie. 
Kto ze mnę? Są jakieś chętne do potowarzyszenia i wspólnego wspierania w trudach odchudzania??
Zapraszam, w grupie zawsze raźniej.

mania właśnie dla mnie tez monotonia więc zmieniłam, a jak coś to można przygotować raz na dwa obiady i też będzie git, robiłyście już te szaszłyki z szafranem? Kurcze mega drogi ten szafran -można go czymś zastąpić?

Pasek wagi
Ja nie mam tych szaszłyków w jadłospisie. Możecie podać przepis? Może sobie coś z tych nielubianych posiłków wymienię.

Zamiast szafranu możesz użyć kurkumy.

polaszea napisał(a):

Ja nie mam tych szaszłyków w jadłospisie. Możecie podać przepis? Może sobie coś z tych nielubianych posiłków wymienię.Zamiast szafranu możesz użyć kurkumy.

Poszło, tylko ja mam te szaszłyki na kolację +Surówka z kapusty kwaszonej z przecierem pomidorowym i to ma 255kcal, więc myślę że można zrobić z całej piersi i na obiad będzie jak znalazł:D

Pasek wagi
Ja miałam dziś szaszłyki. Zrobiłam je tak: zamiast szafranu kupiłam marynatę do drobiu. Zmieszałam ją z łyżką oleju rzepakowego, zamarynowałam mięsko. Po godzinie nabiłam na patyki i smażyłam na patelni grillowej już beż użycia tłuszczu. Na dwie porcje użyłam 1,5 piersi z kurczaka.
W środę mam potrawkę z kurczaka i brokuł. Ktoś ją miał? :)
Dzięki za przepis. Myślę, że zamiast tego szafranu można dać również curry.

lusi39 napisał(a):

widze ze nie ja jedna popelnilam grzeszki w wekend, ale mam jak mil5nov - caly tydzien grzecznie a w wekend jak siedze w domu to zawsze polegnenie moge doczekac sie wiosny kiedy bede mogla chodzic na dluuugasne spacery:)
Ja właśnie w tygodniu jak w domu siedzę to jestem grzeczna, to w weekendy mąż do kina chce jechać albo do miasta i wtedy nie mogę się powstrzymać...
No ale cóż, trzeba próbować :) Właśnie wróciłam z zumby. Podobało mi się tak samo jak w zeszłym tygodniu. W środę instruktorka prowadzi zajęcia w innej miejscowości 5 min autem i chyba się skuszę tam jeździć. Mąż pewnie nie będzie zadowolony bo będzie musiał mnie zawieźć (nie mam prawka...jeszcze) ale założę się, że spodoba mu się jak mnie ubędzie te 20 kilo :)

hej dzewczyny...

benka gratulation

dzionek jakoś upłynął...wywaliłam się dzisiaj na lodzie i stłukłąm sobie rękę i ciezko mi cwiczyc..wiec trening troche oszukiwałam

a teraz nabijam sie z mojego dziwnego psa, który najpierw wrąbał mi pół butelki balsamu do ciała...a teraz lata za kursorem na monitorze.z niego to czasami ubaw po pachy

cześć dziewczyny, widzę, że dietujecie całą parą..... ja również odrobinę w sobotę zgrzeszyłam za pomocą męża kusiciela, ale co tam nie można sobie wszystkiego odmawiać...... teraz grzeczna jestem :)

jakiś czas temu zaczęłam  chodzić na siłownię, ale od ub tygodnia jakoś nie mogę tam dojść... może jutro wyskoczę

powodzenia
Pasek wagi
Hejka, dzięki Oli. Od wczoraj jakoś kiepsko stoję psychicznie. Pilnuję się ale wczoraj pękłam, zjadłam zupkę kalafiorową 3 kromki chlebka z wędliną i chrupki orzechowe. Na wadze dziś rano 0,7 więcej. Wiem, że to zaraz spadnie ale postaram się już dzisiaj tak nie robić. To chyba jakaś depresja wiosenna a raczej zimowa!
Pasek wagi

witam o poranku, juz nie takim wczesnym:)

Ja też mam w planie te szaszłyki z szafranem i zaszalałam...kupiłam opakowanie tej przyprawy za ponad 5 zł - jeszcze nie otwierałam, ale macając torebke, to wydaje się, ze jest pusta....więc jakieś drobinki tam tylko są. Nie mam pojęcia jak smakuje szafran (i jak wygląda) więc z ciekawością zmierzę się z tym daniem i dam znać.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.