Temat: siła błonnika

Ja też już dostałam menu na świeta i jest takie jak twoje. Jestem bardzo zadowolona ale myśle że możesz czuć się rozczarowana jak jest to tosamo menu co 2 lata temu w dodatku z innej diety swoją drogą ciekawe ja też myślałam że diety te bardziej się różnią nie znam szczegółów bo nie byłam na SD.

Ja mialam juz vitalekka i SD i powiem wam ze nie roznia sie,to jest lekka sciema i wiem ze komputer ja uklada,ale z drugiej strony jest dobrze opisana i sa fajne pomysly na obiady nie musze sie martwic co i ile mam sobie nakladac.No i ja nie dostalam swiatecznego menu.

PROSTE RZECZY A PRZYCHODZA TAK TRUDNO,WYSTARCZYŁA SZCZERA ROZMOWA,SPOKOJNA ZEBY SIĘ DOGADAC,WYRZUCIĆ WSZYSTKO CO NAS BOLAŁO:) POMOGŁO,CZUJE SIE O 10 KG LŻEJSZA,ŻE ZNÓW MOŻEMY USIĄŚĆ I OBEJRZEĆ RAZEM FILM I SIE POŚMIAĆ,MAM NADZIEJĘ ŻE WSZYSTKO BĘZIE DOBRZE.DZIEKUJE WAM DZIEWCZYNY:*

SUPER BUBCIA! przynajmniej święta będziecie mieli sympatyczniejsze :)

SD od SB niczym się nie różni. niby nie gotuję już wg diety a mimo to ją drukuję i widzę, że tylko mało kefiru w smacznej jest.

Ja popłynęłam w ten weekend ze słodkościami. niby nic nie zjadłam,w porównaniu d o normalnego człowieka, ale mam wyrzuty sumienia i jeśli do pt się nie poprawię będę na +. W sob kilka ciastek. wczoraj też. a do tego kawałek ciastka! przepyszny! milka się zwał. chyba milion kalorii miał w sobie ale sam miód w ustach. Szwagierka chciała nam dać do domu, a ja stanowcze nie! całe ur się biłam, że jeden kawałek ciasta wystarczył [choć zjadłabym dziesięć :)] i gdybym wzięła jeszcze do domu to obiad kolacja to byłyby właśnie te ciacha. mmm :)  [było warte grzechu]

Widzę, że świetnie Wam idzie, że macie w sobie "to coś"... ja zbieram siły na walkę od nowa :) 

Dziewczyny gratuluje paseczkow.
Bubcia jak przeczytalam twoja wiadomosc rano to odrazu mi sie wesolo zrobilo i milo pracowalo. Niby nic takiego a wystarczylo porozmawiac .
Moj abonament juz sie skonczyl, zaczynam gotowanie na wlasna reke w zgodzie z tym czego nauczylam sie na vitalji, i tak to dzis mialam chec na zupke a ze w lodowce byly tylko nie wykozystane brukselki i warzywa wiec ugotowalam zupe z brukselek z warzywami. Co moge powiedziec hmmm brukselka to takie warzywo ktore wiem ze jest zdrowe ale go nie trawilam kilka razy w calym swoim zyciu probowalam ja zjesc ze skutkiem takim ze wszystko ladowalo w koszu. A dzis olsnienie Zupka na 5+ caly talerz wsunelam i jeszcze bym zjadla ale miejsca juz nie bylo. Mysle ze zagosci w moim menu na dluzej i napewno czesciej bede ja gotowac.

Migdal to tak jak ja dziś udało mi się wytwać wszystko jednak zależy od nas trzymam za ciebie kciuki i życze powodzenia!!!

Orange nie żałuj tylko teraz się pilnuj a w piątek będzie wszystko ok. a swoją drogą co to za ciekawe ciasto milka może warto się skusić w święta :)) napisz coś jak będziesz mogła.

Bubcia ciesze się że rozmowa nie była taka straszna i możecie znów się razem śmiać :))

Quki, jak na nasze dietetyczne rarytasy powinnam przemilczeć tego ciasto, choć nawet moja mama chce przepis. podzielę się. Ale wiesz, tam jest mleczko skondensowane, cukry waniliowe, kakaowy biszkopt i pyszna mleczna czekolada na wierzchu. można zrobić dietetyczna wersje, np z gorzka czek. ale to juz nie będzie ten miód w ustach. ale.. zdobędę przepis i się podzielę :)  http://mojewypieki.blox.pl/2007/10/Milky-Way.html

ORANGE FRUIT,ZASTRZELE CIĘ!!! WSPOMNIAŁAŚ O MOIM NAJUKOCHAŃSZYM CIEŚCIE MILKY WAY,MNIAMMMMMMMM:)

u mnie nie idzie w ogole. nie mam motywacji :( w piatek jade do rodzicow, wiec tam nici z diety