Temat: Dieta Vitalii - woreczek ryżu, kaszy itp.

Na SD wyświetla mi się w obiadach czasem woreczek - cały - kaszy, ryżu itp. (100 g).  Czy u Was tak było? Czy naprawdę jadałyście na obiad cały woreczek i czy to jakoś przeszkadzało w efektach?

Takie są uroki internetowych diet-masówek. Przerabiałam już różne hity typu jogurt i trzy rodzynki (podane oczywiście w gramach, ale tylko wychodziło na sztuki).

Taka dieta nigdy nie będzie porządnie i sensownie rozpisana, ja to zawsze traktuję bardziej  jako wygodną bazę. Lubię jeść, ale nie bardzo mam ochotę zapychać się workiem ryżu, więc robiłam jakieś modyfikacje. Czasem trzeba się nagimnastykowac żeby i kalorie i makra się zgadzały, ale lepszej opcji nie widzę.

Przy opcji bez mięsa, na obiad jest góóóra jedzenia. Nie mogę tego wepchnąć w siebie.

Racja - na niektóre danie trzeba sobie przygotować wiadro, a nie talerz - szczególnie w diecie bezmięsnej. Ja niektórymi porcjami dzielę się z rodziną albo po prostu biorę mniej (szczególnie zapychaczy typu makarony i kasze).

Pasek wagi

Zależy, co do tego ryżu. Jeśli danie to przykładowo ryż z sosem albo warzywami to 100 gramów to nie jest jakaś niesamowita ilość nie do przejedzenia. Natomiast jeśli ryż ma być dodatkiem, to zawsze wystarczało mi pół torebki, niezależnie czy akurat byłam na diecie czy nie.

Pasek wagi

100g to jest surowego ryżu w torebce przed ugotowaniem. Potem ta ilość rośnie wraz z wciąganiem wody przez ziarna. Więc czy woreczek czy 100g jest w tej diecie bo to dość istotna różnica.

Alicja19900 napisał(a):

100g to jest surowego ryżu w torebce przed ugotowaniem. Potem ta ilość rośnie wraz z wciąganiem wody przez ziarna. Więc czy woreczek czy 100g jest w tej diecie bo to dość istotna różnica.

Jest tak, jak napisałam. 100 g produktu sypkiego, przed ugotowaniem.

Dla mnie to nie jest jakoś wybitnie dużo :p

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.