- Dołączył: 2012-07-02
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 2329
28 lipca 2012, 22:36
Ta dieta Montignaca to chyba jeden z rozsądniejszych sposobów odżywiania. Poczytałam troszkę i zaczynam od jutra odżywiać się w ten sposób, postaram się też popilnować mniej więcej ilości kalorii, które będę zjadała. Ktoś ma ochotę się przyłączyć, żeby można było porównać wyniki? A może już jesteście na tej diecie i podzielicie się swoimi spostrzeżeniami, jak Wam idzie, z czym jest problem, co daje kopniaka, żeby nie rezygnować?
- Dołączył: 2012-07-02
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 2329
14 marca 2013, 21:20
Kaha, tylko to raczej nie było takie "tłuszczowe" tycie, chyba bardziej zatrzymanie wody w organizmie itp. "atrakcje". Na pewno nie nazbierałaś 15 kg tłuszczu w 3 miechy. A w ogóle, mam nadzieję, że już jest w porządku, co? Hormony uregulowane i wracasz do formy?
- Dołączył: 2006-01-02
- Miasto: Tczew
- Liczba postów: 1528
14 marca 2013, 21:40
Na razie się męczę z wagą. Mam nadzieję, że to woda i po odstawieniu (a nic nie biorę od dwóch tyg. dopiero) powoli wszystko zejdzie (mam nadzieję, że choć trochę zejdzie). Na razie pozbyłam się 2kg, ale to po @ pewnie tylko woda:-/ TSH badałam wczoraj i wyszło niższe niż norma więc powinno być ok.
- Dołączył: 2012-07-02
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 2329
14 marca 2013, 21:58
Trochę czasu, cierpliwości i odpowiednich leków i będzie w porządku. Trzymam kciuki za dalsze spadki wagi!
- Dołączył: 2012-07-02
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 2329
15 marca 2013, 09:28
Jaki piękny śnieżny dzień. W sam raz na spacer przez zaspy, hehehe :)
- Dołączył: 2013-02-22
- Miasto: Bieruń
- Liczba postów: 5024
15 marca 2013, 10:09
Przy tej pogodzie to nawet się nie chce nosa za drzwi wystawiać. Kiedy wreszcie przyjdzie ta wiosna? :/
- Dołączył: 2012-01-03
- Miasto: Harts
- Liczba postów: 114
16 marca 2013, 14:00
Wracam niczym córa marnotrawna... Ostatnie kilka miesięcy było zwariowane.
3 raz w ciągu roku (2012) zmieniłam kraj zamieszkania - Z Nowego Świata do Starego, a potem na Wyspę. :D
Chcę wrócić do Montignaca... I po przeczytaniu książki (która niestety została w PL), kilkunastu forów, stron www, blogów... wiem że nic nie wiem. Zapętliłam się strasznie i już nie wiem co mi wolno a czego nie.
Do końca miesiąca jestem bez kasy więc muszę się raczyć tym co w lodówce, więc nie bardzo mogę wybrzydzać.
- Dołączył: 2012-01-03
- Miasto: Harts
- Liczba postów: 114
16 marca 2013, 14:01
Zastanawiam się czy coś takiego by przeszło -> http://miszmasz-maszmisz.blogspot.co.uk/2012/07/vegan-tadig-z-pistacjami-suszona.html oczywiście bez ziemniaków, no i co z tą oliwą nieszczęsną?
- Dołączył: 2013-01-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4144
23 marca 2013, 18:08
czytalam o tej diecie tu:
http://www.dietamontignaca.com/ bardzo szybko zamknelam zakladke jak zobaczylam to:
fajnie, efekty... szkoda tylko z nawet nie pokazali twarzy tych "puszystych" pan:/ jakas sciema na maxa
- Dołączył: 2013-02-22
- Miasto: Bieruń
- Liczba postów: 5024
24 marca 2013, 08:45
Jak tak uważasz... nikt Cię nie zmusza do tej diety. Ja jestem od 1 lutego i widzę efekty na sobie. Może nie są widoczne tak szybko, jak po Dukanie np, ale są i jest duża szansa, ze zostaną. Dowód masz na pasku