- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lutego 2015, 17:04
Witajcie,
piszę, ponieważ chciałabym aby ktoś z Was, a sądzę, że jest tu sporo doświadczonych osób, ocenił mój mały plan na wysmuklanie łydek. Nie chodzi mi tu w żadnym wypadku o odchudzanie, bo jak wiele dziewczyn i kobiet, moim problemem nie jest nadmierne otłuszczenie, a zbite, "bułowate" mięśnie. Cóż, intensywna jazda na rowerze (bardzo intensywna) doprowadziła, do tego, że nim się zorientowałam w mojej łydce przybyło trochę centymetrów, podczas gdy waga stoi w miejscu. Przy wzroście 159cm ważę 50kg i uważam, że waga jest w porządku.
Wiem, że na wysmuklanie umięśnionych nóg najlepsze jest rozciąganie. Dlatego już od jakiegoś czasu po lekkiej rozgrzewce wykonuję serie takich ćwiczeń, część zaczerpnięta z jogi, a rozgrzewkę stanowią głównie ćwiczenia z rozciągającego pilatesu. Na to poświęcam 5-6 razy w tygodniu ok. 30-40 minut. Natrafiłam jednak na pewien interesujący wpis na anglojęzycznym forum - dziewczyna dzięki biegom długodystansowym wysmukliła swoje naprawdę duże łydki z 38cm do 34! Niektórzy piszą, że wręcz przeciwnie, bieganie doprowadziło do rozrostu mięśni łydki, ale.... to chyba zależy od wielu innych czynników. I tutaj właśnie zwracam się do Was z prośbą o ocenę mojego pomysłu
Chciałabym przetestować długie dystanse, ale w bardzo wolnym tempie i zaznaczam, że trening wykonywałabym 2h po lekkim posiłku, a kolejny, niskobiałkowy spożywała dopiero jakieś 1,5h po biegu. Oczywiście do tego tak jak obecnie regularne rozciąganie. Planuję także wprowadzić zmiany w mojej diecie. Co prawda nie narzekam absolutnie na wagę, ale myślę, że powinnam odżywiać się zdrowiej. Nie piję prawie wcale wody (nie mówię tu o herbacie, sokach czy kawie), chciałabym też mocno ograniczyć sól (za bardzo lubię słone potrawy) no i przestać objadać się słodyczami. Cóż, mogę sobie pozwolić na opychanie się, bo po tacie odziedziczyłam ekspresowy metabolizm, ale wiem, że tak czy siak, dieta ta nie jest dobra dla zdrowia. Wracając do biegania, Czy uważacie, że takie właśnie długie i wolniutkie biegi mogą przyczynić się do lekkiego spalenia mięśni? Wiem, że nie jest to proces miejscowy, ale ja nie oczekuję cudów - 2-3cm mniej w łydce to będzie dla mnie ogromny sukces! Dajcie proszę znać co myślicie i weźcie pod uwagę to, że do mojego bieganie dodałabym właśnie taką powiedzmy "dietę", o której pisałam wyżej.
Będę wdzięczna za każdą opinię i radę. Wiem, że pewnie pojawią się głosy, że umięśnione łydki to żaden problem, ale ja chcę popracować nad swoim ciałem i bardzo mi zależy, aby odrobinkę je wysmuklić.
Serdecznie pozdrawiam :)
D.
Edytowany przez young_dreamer 27 lutego 2015, 17:07
27 lutego 2015, 17:13
Kształt mięśni to genetyka, a nie rozciąganie: https://fitnessfactoids.wordpress.com/2015/01/10/t...
Moją opinią jest to, że rozciąganie jest dobrą opcją na rozluźnienie po treningu - tylko tyle.
27 lutego 2015, 17:25
No można bieganiem spalić mieśnie. Głodówką też. Ale nie wyłącznie z łydek - bo niby dlaczego. Poleci ci tak samo tyłek i uda. Innymi słowy straczisz na wadze.
No i spalone mięśnie...nie są specjalnie ładne. że tak powiem eufemistycznie. Możesz po prostu ograniczyć ten sport, przez który w łydkach ci przyrosło i poczekać aż mięsień wróci do normalnego rozmiaru.
27 lutego 2015, 17:42
A ja słyszałam ,że zanim mięśnie na łydkach się rozbudują od biegania to sporo czasu musi upłynąć. Za to może trochće spaść cm bo bieganie to cardio. Czyli jak łydka jest umięśniona to nic się nie da zrobić?
27 lutego 2015, 17:47
może jakiś super trener by ci znalazł rozwiązanie, ale po amatorsku mam wrażenie, że można bardziej napsuć, niż naprawić próbując spalać mięśnie.
27 lutego 2015, 23:46
Mam waskie lydki, 31-32 w obwodzie ale od biegania mam je mocno wyrzezbione, wiec to nie jest sposob...:)