Temat: trener osobisty

Zdecydowanie lepiej z trenerem. Tak mi się przynajmniej wydaje. Ja niestety nie miałam takiej możliwości, więc zaczęłam ćwiczyć sama na własną rękę, opierając się tylko na poradach innych osób. Zanim opanowałam więc dobrze (choć wciąż nie jest idealnie) technikę niektórych ćwiczeń to minęło sporo czasu, musiałam radzić sobie nagrywając filmiki i pokazując je doświadczonym osobom, które wytykały mi w nich błędy :P. Jak się okazuje więc dla chcącego nic trudnego, ale jak chcesz mieć "szybszy start" że tak powiem, to postaw na pomoc trenera.

Dzieki wielkie za odpowiedz :)

Ja gadałam kiedyś z kolegą, który jest trenerem ;) Powiedział, ze to pic na wodę ;) Że szkoda pieniędzy, bo w zasadzie nie robi nic innego, niż Ty sama jesteś w stanie robić. Fakt, że patrzy, czy prawidłowo wykonujesz ćwiczenia, ale o tym można najpierw poczytać, a potem brać się za robienie ćwiczeń i będzie za darmo ;) Mówił mi, że to taki wymysł dla leniwych kur domowych, które lepiej się motywują jak stoi przy nich umięśniony 20-latek, ale ogólnie to wcale nie warto. Ja nigdy nie ćwiczyłam z trenerem, bo po tej opinii zrezygnowałam :)

To z Twojego kolegi jest d..a wołowa, nie trener.
Zadaniem PRAWDZIWEGO trenera jest nie tylko "patrzenie czy prawidłowo wykonujesz ćwiczenia", ale również odpowiednie ułożenie treningu tak, żeby uzyskiwać najlepsze efekty (a czasami jakiekolwiek) poprzez odpowiednie dobieranie makro i mikro cykli, obciążeń (ale nie na sztandze, ale ogólnie obciążeń treningowych), czasów odpoczynku, ćwiczeń uzupełniających itd itp.
Niektórzy potrafią również doradzić w kwestii diety i suplementacji.

Tak więc jak następnym razem kolegę zobaczysz, to postukaj go paluszkiem w czoło ode mnie. 

:>" title= napisał(a):

:>" class="emoticon" data-code= napisał(a):

:>">

Aha - a poczytać to można "Krzyżaków", natomiast prawidłowej techniki trzeba się nauczyć pod okiem kogoś, kto Cię widzi i potrafi skorygować. Szpitale są pełne samouków z kontuzjami, z róznych dyscyplin.

A tak z ciekawosci to proponujesz wykupic poki co jeden trening czy juz cala serie? 

Wykupienie jednego treningu da Ci jakiś obraz tego, co Cię czeka.
W sensie merytorycznym nie zyskasz wiele, ale przynajmniej będziesz wiedziała czego się spodziewać.
Jeżeli jednak celem będzie poćwiczenie raz i kontynuowanie treningu samemu z tak zdobytą "wiedzą", to faktycznie nie ma to sensu, ponieważ podczas jednej sesji ani Ty się niczego nie nauczysz, ani trener nie będzie w stanie niczego zrobić.

Tak więc musisz wiedzieć czego chcesz i adekwatnie do tego podjąć decyzję.

Inna sprawa, to jakoś trenerów na Twojej siłowni.
Jeżeli są pokroju kolegi o którym wspomniała Luscious, to ani jeden ani dwanaście treningów nie maja większego sensu.

Z tego co widze i sie orientuje to tyraja ci trenerzy  ladnie i nie wyglada to na zasadzie "dobra to pobiegaj 15 min na biezni". Ja mam jasno okreslony cel i mi zalezy na osiagnieciu go, bo machanie nogami przed komputerem w domu jakos mnie fascynuje..