20 lipca 2013, 13:12
cześć!jestem tu nowa i nie za bardzo wiem czy w dobrym dziale piszę:)
biegam od jakiegos czasu, dobrze mi idzie, trzymam się zasad, sporo schudłam, obecnie waże 50 kg przy wzroście 165cm. moim problemem sa posladki ktore sa duże, masywne uda i cellulit na nich. jak myslicie, da się cos z tym zrobic? czy bieganie 3 razy w tygodniu polączone ze spacerami/jazdą na rowerze w wolne dni przyniesie jakis efekt?
p.s. jak oceniacie moje ciało? prosze o szczere odpowiiedzi pozdrawiam;*
20 lipca 2013, 15:53
http://imageshack.us/content_round.php?page=done&l=img854/6030/w3rh.jpg
20 lipca 2013, 15:53
http://imageshack.us/content_round.php?page=done&l=img854/6030/w3rh.jpg
20 lipca 2013, 15:54
wyswietlaja sie wam zdjecia, moje drogie?:)
20 lipca 2013, 16:00
http://imageshack.us/photo/my-images/834/ear5.jpg/
- Dołączył: 2013-07-14
- Miasto:
- Liczba postów: 730
23 lipca 2013, 22:01
Mam to samo co ty i chyba nigdy nie pozbede sie cellulitu. Walcze juz lata i nic chyba tego nie zmieni. Moje zdanie- kazda kobieta ma cellulit i trzeba sie z tym pogodzic;) Tylko mozemy zazdroscic mezczyznom.
- Dołączył: 2013-08-07
- Miasto: kraków
- Liczba postów: 20
28 sierpnia 2013, 16:21
Ja mam dokłądnie to samo. Walcze i walcze i nie moge podniesc pupy do góry (mam podobną do Twojej ale tez nie mogłam kiedyś wgrać zdjec, jak zakładałm wątek jakis).
Ja obwiniam u siebie kawe. Bo piłąm jej duzo. Od jakiegos roku sie zdrowo odzywiam i zawsze byłam w ruch... taki chyba nasz los
- Dołączył: 2011-02-16
- Miasto: Frankfurt
- Liczba postów: 112
31 sierpnia 2013, 23:22
A może byście spróbowaly robić wyzwanie przysiadowe ? Ja miałam podobny problem, ale od kiedy zaczęłam robić przysiady to sie bardzo poprawiło :) teraz jeszcze do tego zaczęłam biegać i ciało powoli robi sie smukle a cullulitu prawie nie ma :) no i odstawilam tabletki anty :p