11 lipca 2013, 19:26
Pytanie: wiadomo, że przy kardio optymalne jest 60-70% tętna max., przy czym max. obliczamy na podstawie prostego wzoru (220-wiek). No ale - niektórzy z nas mają niskie ciśnienie, inni wysokie (ja np. mam bardzo niskie od zawsze - jak u trupa). A jak wiadomo, istnieje zależność między tętnem a ciśnieniem
. Czy nie jest więc tak, że tętno optymalne przy kardio dla osoby o bardzo niskim/bardzo wysokim ciśnieniu nie "wyjdzie" z tego wzoru? Czy da się jakoś w domowych warunkach dokonać korekty obliczeń z wzoru?
Sory, jeśli pytanie jest głupie, ale jestem ciekawa
- Dołączył: 2013-06-17
- Miasto: Katania
- Liczba postów: 6528
11 lipca 2013, 19:42
teoretycznie dokładniejszą metodą określenia HRmax jest metoda bezpośrednia czyli zmierzenie tętna przy maksymalnym wysiłku trwającym około 5-6 minut
11 lipca 2013, 19:44
Feraleth napisał(a):
teoretycznie dokładniejszą metodą określenia HRmax jest metoda bezpośrednia czyli zmierzenie tętna przy maksymalnym wysiłku trwającym około 5-6 minut
No tak, ale laik tego nie zrobi. Tu już chyba trzeba się oddać w ręce trenera, prawda? Domowych sposobów pewnie brak. To nie tak, że mnie jakoś strasznie ta kwestia nurtuje, ale ciekawa jestem.
- Dołączył: 2013-06-17
- Miasto: Katania
- Liczba postów: 6528
11 lipca 2013, 19:49
bierzesz pulsometr i czasomierz, idziesz na zewnątrz i biegniesz na maxa
11 lipca 2013, 20:05
Feraleth napisał(a):
bierzesz pulsometr i czasomierz, idziesz na zewnątrz i biegniesz na maxa
Tylko ktoś musiałby mi ten puls potem mierzyć, kiedy bym leżała pod płotem...
W każdym razie dziękuję Ci za odpowiedzi, to prostsze, niż myślałam.
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Jaczkowice
- Liczba postów: 2880
12 lipca 2013, 19:03
zlosnica1989 napisał(a):
Feraleth napisał(a):
bierzesz pulsometr i czasomierz, idziesz na zewnątrz i biegniesz na maxa
Tylko ktoś musiałby mi ten puls potem mierzyć, kiedy bym leżała pod płotem... W każdym razie dziękuję Ci za odpowiedzi, to prostsze, niż myślałam.
Nie do końca takie proste.
1) Nie wystarczy biec na maxa, żeby osiągnąć HR max. Prawdopodobnie wcześniej zakwasisz mięśnie niż osiągniesz max. Dlatego tez stosuje sie bieg interwałowy. Np biegniesz na max ile dasz rade, później przechodzisz w truchcik i uspokajasz oddech po czym znowu dajesz na maxa... i tak 4-5 razy.
Po takim czymś najprawdopodobniej będziesz miała zapisane na pulsometrze swoje HR max.
(To akuratnie jest najłatwiejsze. Nikogo nie potrzebujesz do mierzenia tętna, bo pulsometr przeważnie ma funkcję zapisu osiągniętego tego parametru w treningu. Poza tym nie licz na to, ze po czymś takim będziesz leżała pod płotem. Najprawdopodobniej będziesz na klęczkach rzygała jak młody kot.
)
Alternatywnie - w domu - możesz spróbować wykonać sesję treningu TABATA. Jak podejdziesz do sprawy uczciwie, to też dobijesz do HRmax. Reszta atrakcji również bardzo prawdopodobna.
2) Druga strona tego medalu jest dużo bardziej smutna.
Otóż takie zabawy są dosyć niebezpieczne. Doprowadzanie swojego organizmu do tak krańcowego wysiłku i aplikowanie takich obciążeń, zwyczajnie stanowi spore zagrożenie dla serca. Bez jakiegoś przygotowania, z marszu może sie to skończyć źle. Zwłaszcza, ze raczej nie masz aktualnych badań wydolnościowych. ;)
Dlatego też powinno się przeprowadzać takie eksperymenty pod okiem lekarza i to znającego się na rzeczy.
Oczywiście setki ludzi robi to chałupniczo i zdecydowana większość przeżywa ;) ale lepiej wiedzieć na co się porywa człowiek.
Teraz w świetle tego musisz podjąć decyzję, czy to dla Twojego treningu naprawdę takie ważne, czy dokładnie określisz HRmax i czy Twój trening będzie się tak precyzyjnie odbywał w strefie 60%-75%, czy też nieco powyżej (bo poniżej raczej nie).
Powodzenia
Edytowany przez rafalmruk 12 lipca 2013, 19:06
12 lipca 2013, 21:34
Ryzykować nie będę, aż tak mi na tej wiedzy nie zależy
. Ale dziękuję za obszerną odp.