Temat: Pomóżcie mi podjąć decyzję. Siłownia czy bieganie w terenie?

Mam 3 godziny na podjęcie decyzji czy biorę karnet na siłownię w promocyjnej cenie... 

Plusy są takie, że jak zapłacę to wiem, że będę chodzić. Mam karnet już od 2 miesięcy i jestem tam 4-5 razy w tygodniu.
Z drugiej strony jestem okrutnie spłuuuuuuuuuukana.
Macie zapał żeby same ćwiczyć? Ja próbowałam - Chodakowska znudziła mnie po 3 dniach.
Biegać lubię i na pewno mimo wszystko będę... Ale siłownia to jednak siłownia.

Pooomóżcie w decyzji :D

PS W odpowiedzi na wszystkie "ale" - widziałam tu już głupsze tematy.
a ile kosztuje ten karnet?
brać ! :) odpuść sobie kupno spodni, butów,  inwestuj w siebie później kupisz sobie mniejszy rozmiar :D !! 
Wychodzi pi razy drzwi 60 zł/miesiąc. Taniej w moim mieście to kupię tylko obiad w McDonaldsie :D
Skoro już ćwiczysz na siłowni od 2 miesięcy i wiesz że na pewno będziesz chodzić to kup-jeszcze jak w promocyjnej cenie ;)

jak jestes splukana to za co chcesz kupic karnet?
Pasek wagi
ostatnio zadałam podobny temat, więc wcale nie uważam, że głupi XD
 Ja bym jednak kupiła karnet. Ja mam tak niestety, że w domu nie poćwiczę, bo raz że nie mam warunków dwa - też mnie wszystko nudzi. A co do biegania to baaaardzo często wykręcałam sie pogodą... Także nie wiem jak u Ciebie z samozaparciem, ale ja bym brała karnet.
Zaoszczędzisz na imprezach i słodyczach
Jeśli nie zabraknie Ci na inne ważniejsze wydatki to kup karnet :)
Jeżeli kompletnie nie masz kasy, to wiadomo, że nie kupisz, bo za co. Ale jeżeli masz taką możliwość, to zaciśnij trochę pasa przy innych wydatkach i bierz karnet. :)
Z pieniędzmi to jest tak, że ja ich teoretycznie nie mam, ale jak mi zacznie brakować na waciki to coś wymyślę :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.