- Dołączył: 2012-04-12
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 4616
10 października 2012, 13:39
znacie jakieś triki na zakwasy
- Dołączył: 2011-11-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 568
10 października 2012, 13:41
Długa, gorąca kąpiel... :) Mi pomaga :p
- Dołączył: 2009-05-27
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 11725
10 października 2012, 13:45
piffko :)
10 października 2012, 13:48
rozruszanie
nie ma nic lepszego na zakwasy jak bieganie
- Dołączył: 2012-04-12
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 4616
10 października 2012, 13:48
a masaż bańkami chińskimi pomoże??
więc dzisiaj zrobię gorącą kąpiel
- Dołączył: 2009-01-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 689
10 października 2012, 14:04
Zakwasy to ból który pojawia się podczas intensywnego treningu takie ciepło połączone z pieczeniem.
Jeśli boli Cię na drugi dzień to nie zakwasy tylko mikrouszkodzenia włókien mięśniowych, sen i zimne kąpiele pomogą : )
- Dołączył: 2012-04-12
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 4616
10 października 2012, 14:13
Jeśli boli Cię na drugi dzień to nie zakwasy tylko mikrouszkodzenia włókien mięśniowych
strasznie to brzmi
to jakie te kąpiele mam stosować??
gorące czy zimne??
Edytowany przez MonaLisa22 10 października 2012, 14:14
- Dołączył: 2009-01-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 689
10 października 2012, 14:24
Ja bym powiedział że zimne : )
To tylko strasznie brzmi, chodzi o to że najsłabsze włókna mięśniowe pękają podczas treningu i przez parę dni na ich miejsce powstają nowe silniejsze, czujemy bolesność w tym okresie i nazywamy to zakwasami, ale to nie są zakwasy : ).
- Dołączył: 2012-09-18
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 514
10 października 2012, 14:50
Na zakwasy najlepsze są ćwiczenia rozluźniające. Na początku będzie bolało jeszcze bardziej, ale pomoże :)
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Jaczkowice
- Liczba postów: 2880
10 października 2012, 16:05
Na zakwasy najlepsze jest to, co powoduje, ze krew napływa do mięśni.
Jak pisze Sabatiel, te "zakwasy", a dokładnie rzecz biorąc DOMS (Delayed onset muscle soreness) to mikrouszkodzenia włókien mięśniowych, więc do ich leczenia potrzebna jest krew.
Można się w zimnym kapać (ale to nieco hardcorowe jest ;) ), albo właśnie zmusić mięśnie do delikatnej pracy - jakiś lekki trening, co znakomicie pomaga.