- Dołączył: 2011-08-08
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 3525
2 lipca 2012, 14:33
Mam zamiar wydać niemałe pieniądze, dlatego też niepewność mnie zjada i muszę się poradzić.
Czy takie słuchawki nie będą spadały podczas biegania? W opisie jest, że są bardzo lekkie i nadają się do uprawiania sportu
Do tej pory biegam w takich dousznych na pałąku ale takich nigdzie nie mogę znaleźć. Oto one, do biegania idealne no ale już trochę popsute:
Wiem, że istnieją specjalne słuchawki dla biegaczy, ale ja szaleję za kolorowymi i tego już po prostu nie zmienię. Pytanie tylko czy te nie będą spadały
Edytowany przez chuda.ja 2 lipca 2012, 14:50
- Dołączył: 2010-07-13
- Miasto: Tomaszów Lubelski
- Liczba postów: 3631
2 lipca 2012, 14:38
ja biegam z takimi i nie spadają
Edytowany przez wesolaGrubaska 2 lipca 2012, 14:38
- Dołączył: 2009-06-22
- Miasto: Nassau
- Liczba postów: 7753
2 lipca 2012, 14:38
Edytowany przez delax 28 grudnia 2018, 09:01
2 lipca 2012, 14:38
ładne sa te niebieskie, raczej powinny być ok, mój kolega używał takich właśnie z skullcandy zimą, żeby mu nie marzły uszy :)
- Dołączył: 2010-02-03
- Miasto:
- Liczba postów: 368
2 lipca 2012, 14:46
Ja jakis czas temu dostalam od mamy takie sluchawki i sa naprawde swietne, idealne do biegania, moze nie sa tanie, bo kosztuja okolo 200-300 zl, ale skoro masz wydac niemale pieniadze to jak najbardziej polecam, bo sa warte swojej ceny :)
- Dołączył: 2011-08-08
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 3525
2 lipca 2012, 14:49
ooo dzięki Wam za rady!
serio Ci nie spadają takie słuchawyy??
jak się nazywają te słuchawki?
Edytowany przez chuda.ja 2 lipca 2012, 14:56
- Dołączył: 2011-08-08
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 3525
2 lipca 2012, 14:52
jak się nazywają te słuchawki?
2 lipca 2012, 14:53
nie piszemy post pod postem
chuda.ja
2 lipca 2012, 15:12
ja biegam w takich duzych nakladanych na łepetynę;-))
uwazam, ze sa najlepsze...
te male, ktore wsadza sie do ucha wypadaja mi ;/
dlatego tez mysle, ze niebieskie beda zdawac egzamin;-))
2 lipca 2012, 15:16
nie mogłabym biegać w takich wielkich...nie lubię jak mi się uszy pocą