- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 1010
28 listopada 2011, 19:42
tak jak w temacie ;)
jakie miałyście początki? i jak poprawiła się wasza kondycja?
- Dołączył: 2010-06-06
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 290
28 listopada 2011, 19:46
początki Ciężkie , kondycja spoko. ale fajny sport polecam ;]
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 1010
28 listopada 2011, 19:45
no właśnie wszystko już mam zakupione tylko dopiero będę się uczyć jeździć i powiem Ci że już się obawiam o swój tyłek ;)
- Dołączył: 2011-09-02
- Miasto: Antarktyda
- Liczba postów: 1277
28 listopada 2011, 19:47
początki ciężkie - popieram
tyłek boli, masa siniaków, a nawet reka w gipsie po 3 dniach nauki, hahahahahah!
obecnie jeżdżę chyba 7 albo 8 lat ;-) jest rewelacja, każdemu polecam ! :))))
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 1010
28 listopada 2011, 19:48
a zmieniło się trochę Twoje ciało po sezonie chodzi mi dokładnie o nogi? bo jednak jest to wysiłek;)
a jak z kolanami jakieś kontuzje?
- Dołączył: 2011-09-02
- Miasto: Antarktyda
- Liczba postów: 1277
28 listopada 2011, 19:52
poza siniakami nie było kontuzji ;-) a jak nogi po sezonie? wtedy jeszcze nie zwracałam na to uwagi ;-) na pewno są silniejsze, bo mase wysiłku w to wkładasz ;-)
- Dołączył: 2010-09-20
- Miasto: B
- Liczba postów: 4650
28 listopada 2011, 19:55
kocham to ♥
jeśli jesteś początkująca to kup sobie nakolanniki jeśli jeszcze ich nie masz. Masz troche dodatkowych kilogramów dlatego ochraniacze mogą być niezbędne. Co do poprawy sylwetki to ja takiej nie zaznałam po żadnym sezonie, mimo iż jeździłam po 25-35 km dziennie ( 5-7 godz)
28 listopada 2011, 20:07
Mnie po ostatnim sezonie trochę siadło kolano:P Ale to dlatego że nie byłam przyzwyczajona do wielogodzinnego wysiłku przez wiele dni:) Ogólnie polecam, najprzyjemniejszy sport pod słońcem! Ja jeździłam już całkiem całkiem po pierwszym dniu nauki, według mnie łatwiej się nauczyć niż na nartach.
28 listopada 2011, 20:21
Ja to jestem beztalencie zupełne. Nigdy się chyba nie nauczę. Jeżdżę (a właściwie próbuję) od trzech lat, co prawda jest to jakieś 5-6 dni w sezonie, więc mało i dalej więcej czasu spędzam na tyłku i kolanach niż na nogach
Mam nadzieję, że w tym roku też się wybiorę, żeby rodzinka miała się z kogo śmiać
Co do siniaków, to moje kolana po tych kilku dniach wyglądają jak dwie wielkie śliwki, a mięśnie czuję najbardziej na udach :)