- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 czerwca 2020, 14:30
Dziewczyny, czemu lubicie biegać? Jak bieganie wpłynęło na waszą sylwetkę i samopoczucie? Czy zauważyłyście realne zmiany w waszym wyglądzie, przy jakim kilometrażu, tępie i wadze wyjściowej?
18 czerwca 2020, 14:36
bieganie odpręża, eliminuje stres. Biegam 5 km w 30 min. Przy odległości 7 km kolana mnie bolały. Biegam w terenie, lesie.. Średnio biegam raz w tygodniu. Na razie zmian nie zauważyłam, ale z każdym kolejnym dniem lepsze czasy osiągam. Średnie 6'10'' /km
edit. w kwietniu biegałam 1 raz, w maju 2 razy, w czerwcu 3 razy. Także rewelacji nie ma.
Edytowany przez niko2011 18 czerwca 2020, 14:38
18 czerwca 2020, 14:38
biegałam ok pol roku, mocno wysmuklilam/ ujędrniłamnogi, spektakularnego spadku wagi nie zauważyłam. Nigdy biegania nie polubiłam wiec siła rzeczy przestałam, choć gdy patrzę na zdjęcia z tamtego okresu to żałuje ze przestałam.
18 czerwca 2020, 14:40
ostatnimi czasy moja praca była stresująca, bieganie po lesie pomagało mi się zrelaksować i odprężyć, jak się wybiegam przestaje myśleć o problemach. Teraz już bieganie nie wpływa specjalnie na mija sylwetkę, zasadniczo tylko tyłek robi się coraz twardszy. Natomiast gdy zaczynałam biegać jakieś 14 lat temu to schudłam jakieś 6-7 kg w niecałe półtora miesiąca ( nie miałam nadwagi, schudłam do ok.49 kg). Powiem szczerze ze teraz biegam dla relaksu, kondycji oraz dlatego ze nie lubię spędzać wolnego czasu na kanapie. Biegam ok. 5 km w 25 min. Czasami jak mi się chce robię po 8 km.
Edytowany przez nereida20 18 czerwca 2020, 14:41
18 czerwca 2020, 14:44
Ja przygodę z bieganiem rozpoczęłam ponad 10 lat temu. Chciałam schudnąć. Startowałam z wagi 54kg i doszłam do 47kg. Biegałam codziennie około 30-40 minut, zdrowo się przy tym odżywiając. Sylwetkę miałam boska. Minęło dziesięć lat, jedna ciąża za mną, ale wciąż na liczniku 47kg. Biegam rzadziej bo bardziej pokochałam spinning!
Dopiero biegając zaczęłam tracić kilogramy. Żadne inne wcześniejsze ćwiczenia nie dawały rezultatu, ale jak pisałam ja się strasznie zawzięłam i biegałam codziennie (a był to wtedy styczeń)
18 czerwca 2020, 14:46
Biegam odkąd zaczęła się kwarantanna 6-8km w godzinę albo więcej 5 razy w tygodniu . Widzę dużą zmianę przede wszystkim jeśli chodzi o kondycję np. wchodząc na 4 piętro, obwody też się zmniejszyły szczególnie brzuch,biodra i uda, przy czym obcięłam też kalorie (1600-1700) więc nie wiem czego to bardziej zasługa, waga-5kg.
18 czerwca 2020, 16:24
Bieganie to wolnosc, to wiatr we wlosach, pokonywanie wlasnych slabosci i przekraczanie strefy komfortu. To obcowanie z natura i swietny sposob na relaks i odstresowanie. Kocham biegac :) biegam wolno, bo 5 km w okolo 35 minut, powoli wydluzam dystanse. Nie powiem Ci jak samo bieganie wplywa na sylwetke bo jestem na diecie a oprocz biegania chodze na silownie, jezdze na rowerze itp :)
18 czerwca 2020, 17:20
Traktuje bieganie jako rozrywkę chociaż nie powiem, że to nie tylko czasoumilacz, ale także sposób na wyżycie się, odstresowanie, a przy okazji bicie swoich małych rekordów ;) ogólnie mnie samo wyjście cieszy :)
18 czerwca 2020, 17:21
ostatnimi czasy moja praca była stresująca, bieganie po lesie pomagało mi się zrelaksować i odprężyć, jak się wybiegam przestaje myśleć o problemach. Teraz już bieganie nie wpływa specjalnie na mija sylwetkę, zasadniczo tylko tyłek robi się coraz twardszy. Natomiast gdy zaczynałam biegać jakieś 14 lat temu to schudłam jakieś 6-7 kg w niecałe półtora miesiąca ( nie miałam nadwagi, schudłam do ok.49 kg). Powiem szczerze ze teraz biegam dla relaksu, kondycji oraz dlatego ze nie lubię spędzać wolnego czasu na kanapie. Biegam ok. 5 km w 25 min. Czasami jak mi się chce robię po 8 km.
a z tym spadkiem wagi to może być dlatego, ze z tego co słyszałam należałoby biegać dłużej niż 30 min (+/-), żeby spalać zmagazynowany tłuszcz? (uproszczenie oczywiście).
Zastanawiam się czy uda mi sir wysmuklić troszkę.
18 czerwca 2020, 17:23
Ja przygodę z bieganiem rozpoczęłam ponad 10 lat temu. Chciałam schudnąć. Startowałam z wagi 54kg i doszłam do 47kg. Biegałam codziennie około 30-40 minut, zdrowo się przy tym odżywiając. Sylwetkę miałam boska. Minęło dziesięć lat, jedna ciąża za mną, ale wciąż na liczniku 47kg. Biegam rzadziej bo bardziej pokochałam spinning!Dopiero biegając zaczęłam tracić kilogramy. Żadne inne wcześniejsze ćwiczenia nie dawały rezultatu, ale jak pisałam ja się strasznie zawzięłam i biegałam codziennie (a był to wtedy styczeń)
Nie dorobiłaś się kontuzji przy takim obciążeniu?