Temat: sport w maseczce

hej, macie jakieś pomysły w jakiego typu maseczkach da się jeździć rowerem ? dziś przejechałam 2km do apteki i prawie się udusiłam w maseczce chirurgicznej. bardziej sobie zaszkodziłam niż ochroniłam, bo co chwila odsuwałam maskę żeby złapać oddech.

jak już otworzą lasy i parki chętnie bym pośmigała, ale w takiej masce w ogóle nie ma opcji. jako, że dziś pierwszy raz zmuszona sytuacją miałam ją na twarzy, pytam osób które już noszą od jakiegoś czasu- w których maseczkach da się oddychać? :D

a może ktoś testował maski antysmogowe dla sportowców? wyglądają paskudnie i są dość drogie, ale może działają...?

Noszę wielorazowe maseczki bawełniane z chusteczką higieniczną w środku, pełniącą rolę filtra. Szyte chałupniczo przez koleżankę koleżanki.

Dojeżdżam do pracy na rowerze jakieś 4-5km w jedną stronę. Nie mam problemu z oddychaniem, dusznościami. W maseczkach jedynie przeszkadza mi ograniczenie pola widzenia. Muszę porządnie schylić głowę w dół, żeby widzieć grunt pod nogami :D

Pasek wagi

Ja szłam wczoraj do sklepu i też myślałam, że się uduszę. Spociłam się pod tym tak, że po prostu się lało...nie wyobrażam sobie noszenia tego w pracy, gdzie nie mam klimy, a co dopiero latem ;oo

Pasek wagi

it.girl napisał(a):

Ja szłam wczoraj do sklepu i też myślałam, że się uduszę. Spociłam się pod tym tak, że po prostu się lało...nie wyobrażam sobie noszenia tego w pracy, gdzie nie mam klimy, a co dopiero latem ;oo
no dla mnie najgorsze że lało mi się z nosa od tej wilgoci, a i tak chyba lepsze (chociaż mniej z tego co widzę hispterskie i modne) są te chirurgiczne ponieważ jest przewiew

it.girl napisał(a):

Ja szłam wczoraj do sklepu i też myślałam, że się uduszę. Spociłam się pod tym tak, że po prostu się lało...nie wyobrażam sobie noszenia tego w pracy, gdzie nie mam klimy, a co dopiero latem ;oo

Bez przesady. Ludzie w tropikach noszą maseczki od dawna. I żyją 

Epestka napisał(a):

it.girl napisał(a):

Ja szłam wczoraj do sklepu i też myślałam, że się uduszę. Spociłam się pod tym tak, że po prostu się lało...nie wyobrażam sobie noszenia tego w pracy, gdzie nie mam klimy, a co dopiero latem ;oo
Bez przesady. Ludzie w tropikach noszą maseczki od dawna. I żyją 

Co bez przesady? Piszę o swoich odczuciach, chyba mogę. Nie wyobrażam sobie noszenia maseczki przy temperaturze 30+, skoro i bez niej mam w czerwcu wrażenie, że się rozpływam. A z nią pocę się przy 20 st. tak, że .... nie dokończę. ;>

Pasek wagi

soraka napisał(a):

it.girl napisał(a):

Ja szłam wczoraj do sklepu i też myślałam, że się uduszę. Spociłam się pod tym tak, że po prostu się lało...nie wyobrażam sobie noszenia tego w pracy, gdzie nie mam klimy, a co dopiero latem ;oo
no dla mnie najgorsze że lało mi się z nosa od tej wilgoci, a i tak chyba lepsze (chociaż mniej z tego co widzę hispterskie i modne) są te chirurgiczne ponieważ jest przewiew

Zgadzam się, chirurgiczna mam wrażenie, że trochę lepsza. 

Pasek wagi

nereida20 napisał(a):

equsica napisał(a):

Nie musisz miec maseczki- musisz miec zasloniety nos i usta - na jazde rowerem nakladaj "komin" na twarz.. ot i po klopocie..
jmmm, ja dzisiaj biegałam w kominie z cienkiego materiału i tez się prawie ugotowałam.[/quote

Komin chyba jeszcze gorszy...mocno przylega do twarzy, brody. 

Pasek wagi

Dubel

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.