Temat: z dukana na kopenhaską?

witam wszystkich, jestem tutaj nowa. chciałam się Was poradzić. z góry przepraszam jeżeli podobny temat już się pojawił. zastanawiam się nad zmianą diety, z kilku względów, przede wszystkim chodzi o aspartam, który jest niezdrowy (tak wiem, że nikt mi nie każe go używać, ale nie oszukujmy się - ciężko jest wytrwać na proteinowej bez słodkiego) oraz o całkowity zakaz używania cukru. jestem teraz przed maturą i zdaje sobie sprawę, że cukry i węglowodany są mi niezbędne w tym okresie. myślałam żeby skusić się na tą kopenhaską, która jest stosunkowo krótką dietą. po jej zakończeniu musiałabym się pilnować, to fakt, ale myślę, że 1000kcal -niewykluczające podstawowych substancji odżywczych- plus wysiłek fizyczny powstrzymałyby efekt jojo. poza tym podobno po tej właśnie diecie przechodzi ochota na słodkie
sama nie wiem, są różne opinie na ten temat,co myślicie?
pozdrawiam
z Dukana na Kopenhaską- z deszczu pod rynne ;]

postaraj sie stopniowo wprowadzic weglowodany, a potem chudnąc na diecie min.1200 kalorii. Tez szybko sie chudnie a o ile zdrowiej ;)
zgadzam się z poprzedniczkami:) nie wyniszczaj metabolizmu:) na takiej mż jesz wszystko tylko w mniejszych ilościach:) nie czujesz się taka ograniczona:)
ale boję się, że wyjść z tego nie będzie tak łatwo. Dukan opracował te 4fazy wykluczając ponowne przytycie - mam na myśli 3łyżki otrębów do końca życia + jeden dzień białka. chociaż z drugiej strony, niektóre moje koleżanki były na tej diecie miesiąc i rezygnowały, po czym pilnowały co jedzą i nie przytyły 
Jak już chcesz zrezygnować z Dukana, na rzecz Kopenhaskiej to odradzam od razu. Lepiej wypróbuj dietę 10 dniową wpisz sobie w google i przeszukaj jakieś forum, ponoć jest zajebista i nie ma się efektu jojo. 
diecie kopenhaskiej mówię stanowcze NIE!
Pasek wagi
Zadna z nich, a Dukana poprostu przerwij, nic sie nie stanie. Przynajmniej nie powinno.
Przejdz na MZ, ilosc kalori wybiez sobie dowolnie, nie schodzac ponizej 1000kalori i bedzie dobrze
zgadzam się ze Scatty
MŻ moim zdaniem jest najmniej destrukcyjną dla duszy i ciała dietą
lepiej jeść wszystko ale w mniejszych ilościach + ruch
nie polecam liczenia kalorii, przez to łatwo ześwirować (przetestowane)
hm,czytałam o tej 10-dniowej, monotonia straszna, wręcz do obrzydzenia sobie niektórych produktów. 
xaniax27 - z autopsji?:>
MŻ zawsze ok ;) dzięki wszystkim za rady

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.