- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 czerwca 2012, 23:16
Witam, szykuję się już psychicznie do kopenhaskiej, na równo 13 dni przed wyruszeniem z rodzinką i przyjaciółmi nad morze...miałam do tego czasu zrzucic moje kg do 85...ale nie udało się, więc pozostaje mi już tylko kopenhaska:)
W tamtym roku udało się mi dotrwać do końca, z wynikeim 84,7, a startowałam mając 91,8, w tym m omencie mam chyba z 1-2kg więcej niż pasku, bo wiadomo...weekend, ale od jutro będę grzeczniejsza:)
Kochane wiem, że jest kilka forum na ten temat, ale szybko wymierają...ja już od jutra będę pisać codziennie, dopóki nie zakończę dietki także zapraszam serdecznie!:)
23 czerwca 2012, 13:33
Oj zgadza się Werciu samo to, że brzuszek mi spadł i ubrania są luźniejsze już sprawia, że lepiej będę się czuła na plaży
Bądź dzisiaj dzielna...ja też będę...właśnie wcinam ostatnią część obiadku czyli jabłko:)
A co z resztą się dzieje???
23 czerwca 2012, 20:09
Zaglądam wieczorkiem, a tu taka cisza...czyżby wszyscy imprezowali:)
Ja kolację moją dzisiaj troszkę zmieniłam....jajka nie zjadłam, tylko szynkę z ogórkiem(zamiast sałaty)....już nie moge patrzeć na ten czysto kopenhaski jadłospis...myślę, że tragedii nie będzie:)
24 czerwca 2012, 08:57
Dzień dobry, wstawać i się meldować!:)
11ty dzionek rozpoczęty, kolejne 0,5kg mniej
A jak tam u Was?
24 czerwca 2012, 16:35
24 czerwca 2012, 17:38
24 czerwca 2012, 18:05
24 czerwca 2012, 18:16
24 czerwca 2012, 19:12
24 czerwca 2012, 20:46
24 czerwca 2012, 20:50
No Werciu zacznij jeść więcej...ja do wc chodze raz dziennie nawet przy dietce lub ewentulnie raz na dwa dni..
Mój dzionek 11ty uważam za zakończony i udany...całkiem zapomniałąm podczas planowania dietki przed morzem, że 25go czyli jutro mamy pierwszą rocznicę śłubu...przy jadłospisie diotpwym zostanę, ale wieczorkiem skuszę się na 2-3 drineczki whiskacza z mężusiem...dla uczcenia naszego święta:) ewetualnie coś do przegryzienia, ale napewno nic starsznego tupu fast food tylko jakiś serek może pleśniwy light albo jakaś rybka? pomyślę jeszcze...