- Dołączył: 2010-03-12
- Miasto: Sulechów
- Liczba postów: 4758
9 czerwca 2012, 23:16
Witam, szykuję się już psychicznie do kopenhaskiej, na równo 13 dni przed wyruszeniem z rodzinką i przyjaciółmi nad morze...miałam do tego czasu zrzucic moje kg do 85...ale nie udało się, więc pozostaje mi już tylko kopenhaska:)
W tamtym roku udało się mi dotrwać do końca, z wynikeim 84,7, a startowałam mając 91,8, w tym m omencie mam chyba z 1-2kg więcej niż pasku, bo wiadomo...weekend, ale od jutro będę grzeczniejsza:)
Kochane wiem, że jest kilka forum na ten temat, ale szybko wymierają...ja już od jutra będę pisać codziennie, dopóki nie zakończę dietki także zapraszam serdecznie!:)
- Dołączył: 2011-07-25
- Miasto: Krościenko Wyżne
- Liczba postów: 80
21 czerwca 2012, 10:04
Dzien dobry w 4 dzień! :) Jutro się zważę, jeszcze nie dzisiaj :). Madzia, mówiłam że to dobry pomysł zamieniać sałate na ogórka zielonego, ja tak czasami robie jak mi sie sałaty nie chce jesć :). Właśnie staram się o staż gastronomiczny - 3majcie kciuki, bo właśnie zaraz się wybieram do (mam nadzieję) mojego nowego miejsca pracy. Buziaki i miłego dnia!
- Dołączył: 2010-03-12
- Miasto: Sulechów
- Liczba postów: 4758
21 czerwca 2012, 10:13
Aleksandra to powodzonka i tzrymam kciuki:)
My już gotowi, zaraz wychodzimy i jedziemy:) Paaaa
- Dołączył: 2011-03-17
- Miasto:
- Liczba postów: 398
21 czerwca 2012, 13:20
Hej dziewczynki ;) ja też jestem na tej diecie dziś dzień 4 :) może ktoś mi wytłumaczy czemu pierwszego dnia spadło mi 2 kg( bieg zaliczony) a do dziś waga się nie zmieniła? dodam iż biorę tabletki antykoncepcyjne (dziś 20 tabletka ) z tego co widzę na wadze woda mi się zatrzymuje ;/ czemu nie chudnę?
- Dołączył: 2011-07-25
- Miasto: Krościenko Wyżne
- Liczba postów: 80
21 czerwca 2012, 15:06
Madzia życzę udanego wyjazdu!
. Pogubiona musisz byc cierpliwa, myślę że jak będziesz na 7mym dniu diety i sie zważysz to znowu zobaczysz duży spadek, z resztą te 2kg to póki co woda..
- Dołączył: 2011-03-17
- Miasto:
- Liczba postów: 398
21 czerwca 2012, 15:56
nie wiem chyba przestanę na wagę wchodzić :) bo to nie motywuje :( jednak tluszczu tez ubywa :D gdyż mam wagę ktora zawiera wykaz tl wody miesni i kosci :) no i tl zmalal woda zas wzrosla :P. Wejdę chyba jeszcze jutro i zastanowie sie czy nie zrezygnowac, moze na mnie nie dziala ta dieta ... :( jestem bardzo zla ! :D katuje sie bez skutku...
- Dołączył: 2008-10-10
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 885
21 czerwca 2012, 17:54
hello, dziś mój drugi dzień CPH i niestety juz pochłonęłąm wszystko co było przewidziane w jadłospisie. Czuje się jak dętka, co jest pewnie wynikiem niedocukrzenia, a pogoda dodatkowo to uczucie potęguje. buuu. Podliczyłąm kalorie i jakimś cudem wyszło mi ok. 900. ALe niestety jabłko wazylo prawie 300g, kurczak tez swoje + kubeł jogurtu i się uzbierało...mimo wszystko mam nadzieje, że uda się schudnąć, albo przynajmniej skurczyć żołądek. Powodzenia wszystkim!
Edytowany przez Lonicera 21 czerwca 2012, 18:21
- Dołączył: 2010-03-12
- Miasto: Sulechów
- Liczba postów: 4758
21 czerwca 2012, 21:10
Witam wieczorkiem, ja dzisiaj czuję się świetnie(mimo małej zwary z mężem), wyjazd udany(choć bez grzeszków dietowych) zaliczony fryzjer i już u siebie solarium, no i chudsza o 5,1kg, dzisiaj rowerek odpuszam...zobaczymy jak będzie jutro wagowo:)
Witam Lonicerę i Pogubioną, powiem tylko tyle, że przez pierwsze dni waga leci szybko, a potem tak jak u mnie spadki tylko o 10-20dkg:( ale tak to już jest...liczę, że jeszcze troszkę mi spadnie:)
Będę tutaj rano jak zwykle koło 9ej, miłego wieczorku i chudych snów Paaaa!
- Dołączył: 2011-07-25
- Miasto: Krościenko Wyżne
- Liczba postów: 80
21 czerwca 2012, 23:49
Pogubiona na pewno i na Ciebie działa! Raczej nie ma takiej mozliwości, jeżeli się ładnie przestrzega diety, żeby nie schudnąć
. Wcale nie jest powiedziane, że musisz ważyć się codziennie
Dobranoc wszystkim
22 czerwca 2012, 01:01
i jakie efekty? ja chyba zaczne od jutra:) tylko zmodyfikują ją trochę :)
22 czerwca 2012, 08:18
Witam was. U mnie dzis 12sty dzien diety, zwazylam sie rano i jest minus trzy kilogramy...hmmm jakies rewelacji nie ma, myslamam ze spadnie chociaz z 4 kilo zeby ta 6stka juz z przodu byla a tu nie...ale to nic dobre i tyle, chociaz ubrania luzniejsze sie zrobily, dzis jade do siostry, jutro jest imprezka, bedzie cala rodzinka wiec jutro juz sobie odpuszcze juz ta kopenhaska i napije sie winka,ale od poniedzialku ide dalej ostro...pozdrawiam was dziewczynki i trzymajcie sie dietkowo...