- Dołączył: 2012-02-07
- Miasto: Rybnik
- Liczba postów: 411
7 lutego 2012, 00:21
Ciekawi mnie np. dlaczego nie mozna zmieniac kolejnosci dni tzn. dlaczego w 4 dniu nie mozna zjesc tego co jest w dniu 5. Myslalam ze tu chodzi o pory dnia w jakich trzeba jesc np. nic po godz. 18.00, o spozywane kalorie i ilosc jedzenia, a nie kolejnosc. A jesli tu nie chodzi o to, to o co? Podobno nie mozna tez tej diety przerywac. Ja stosowalam ja 3 dni i przerwalam, bo czulam sie fatalnie, krew mi z nosa leciala, nie mialam sily sie z lozka podniesc i mialam biegunke. Myslalam ze sie wykoncze wiec przerwac musialam, ale w te 3 dni schudlam 2,5 kg co potwierdza na skutecznosc tej diety
. Chcialabym powrocic do diety bo musze jeszcze pare kg schudnac. Wiem ze ta dieta nie ma na celu spadku wagi lecz poprawe metabolizmu, lecz napewno 99% ludzi stosuje ja tylko po to aby schudnac. Czy zeby efekty sie pojawily powinnam znowu zaczac od dnia 1 czy moge ja kontynuowac dniem 4 i tez sie schudnie? Bo nie chce poprawiac metabolizmu tylko schudnac. Jestem swiadoma efektu jojo, ale po zakonczeniu (nie po 13 dniach) diety mam zamiar jesc mniej, zdrowo i o odpowiedniej porze.
7 lutego 2012, 08:14
luiza - ale skończyłaś dietę?
zauważ że ona twierdzi że schudła 2,5 kg w trzy dni... więc z czym się nie zgadzasz? Moja wypowiedź dotyczyła "schudnięcia", rzeczywistego schudnięcia takiej masy w tak krótkim czasie. Więc powtarzam - nie da się - straciła jedynie wodę a nie tłuszcz.
Przeczytaj jej posta jeszcze raz - dalej się nie zgadzasz?
- Dołączył: 2010-10-20
- Miasto: Maciejowice
- Liczba postów: 4849
7 lutego 2012, 08:35
kopenhaska to największy shit jaki kiedykolwiek wymyślono!!!
- Dołączył: 2012-02-12
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 29
15 lutego 2012, 20:37
hmm powiem tak, pierwszy raz jak bylam na Kopenhaskiej schudlam 8 kg, najpierw schodzi woda, potem chwilowo sie zatrzymuje waga a potem leca kg... jedyne dobre co w niej bylo to to ze odechcialo mi sie przegryzac smieci, skurczyl mi sie zoladek troszke (zasuszyl), trzymalam sie jej w 100% bez zadnych odstepstw... wbilam sobie ja strasznie do glowy, wpadlam w rytm cwiczen i waga szla w dol juz na normalnym zdrowym jedzonku... ja wytrzymalam na niej, moja kolezanka mdlala wiec to nie jest dla kazdego. Sprawa druga, ze jak zaprzepascilam swoje wysilki bo zaczelam znowu jesc (facet mnie zostawil i mega dol spowodowal jedzenie na potege) to przytylam i jk znowu chcialam sprobowac z kopenhaska to organizm chyba wyczul co sie dzieje i ni cholery nie chcialy leciec kg jak wtedy wiec odpuscilam. A pdoejscia mialam 3-4. Teraz po prostu jem 5 malokalorycznych posilkow dziennie. Cwicze. Czekam na efekty. Ale przynajmniej nie czuje ze cierpie bo czegos sobie odmawiam. Jem zdrowo ale nie jalowo jak na kopenhaskiej. Trzeba sie nad tym dobrze zastanowic i tak jak ktos wspominl, nie powtarzac zbyt czesto.
- Dołączył: 2012-03-19
- Miasto:
- Liczba postów: 17
20 marca 2012, 10:00
Na diecie rowniez traci sie tluszcz. Osoby ktore mowia ze tylko traci sie wode nie maja pojecia na temat metabolizm tluszczu. Aby zrzucic 1kg tluszczu trzeba miec ujemny bilans 7tysiecy kalorii. Jezeli ktos przed dieta jadl 4tysiace kalorii dziennie a na diecie je ich tylko 5oo to w dwa dni mozliwy jest spadek 1kg tluszczu i do tego jeszcze woda. Najlepiej zrobic pomiary tluszczu i wtedy dokladnie zna sie rozklad spadku wagi.
- Dołączył: 2012-03-19
- Miasto:
- Liczba postów: 17
21 marca 2012, 17:08
Poczytaj o metabolizmie tluszczu i ile deficytu potrzeba zeby go spalic ;)
- Dołączył: 2012-04-18
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 75
4 maja 2012, 20:50
To nie jest takie proste. Nie chodzi o deficyt- ile jadł wcześniej a ile obecnie. To, że ktoś jadł 4000 kcal albo i więcej nie oznacza, że takie jest jego zapotrzebowanie dobowe. Jak trudno jest zrzucic 1 kg tkanki tłuszczowej wystarczy policzyc ile czasu trzeba by cwiczyc, a wtedy okaże się, że jeden czy dwa dni to za mało.
8 maja 2012, 09:03
ale kto chudnie 1 kg dziennie? po 0,2-0,5 kg w dniach gdzie schodzi tłuszcz to 0,2-0,3 kg na dobę. te rekordzistki to bardzo grube kobity które przechodząc na 1200 cal traciły by podobnie :)
- Dołączył: 2012-02-16
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 77
9 maja 2012, 21:22
I tak uważam, że nad tą dietą trzeba się najpierw poważnie zastanowić. To krótkotrwały (chociaż szybki) efekt i łatwo się wraca do dawnej wagi. No i te skutki uboczne...Najlepiej poczytać najpierw co się może niedobrego stać na kopenhaskiej, a potem się zastanawiać czy w ogóle warto.
Tu o skutkach negatywnych trochę -
http://www.kopenhaska.info.pl/skutkiuboczne.htmlMówię wam, że lepsze są diety wymagające dłuższego stosowania i ćwiczeń. Co łatwo przyjdzie równie łatwo pójdzie, więc warto się pomęczyć, a nie liczyć na cuda na kiju.