4 maja 2007, 19:28
W takim razie też przejdę na 800 kcal, bardziej rozsądnie...
Ja też nie byłam głodna i porcje były dla mnie wyjątkowo duże( nie tak jak na początku diety) - mimo to czułam się fatalnie, mroczki przed oczami, duszność,czułam że padnę- pewnie z powodu niskiego poziomu cukru- bo kawa mnie zregenerowała całkowicie.
dzisiaj byłam 2 godziny na rowerze, zrobiłam 100 brzuszków ...
4 maja 2007, 23:08
Czesc dziewczyny:) mam pytanie co do marchewki ma byc surowa czy gotowana? Dzis minal mi 5 dzien czuje sie swietnie:)pozdrawiam Kasia
5 maja 2007, 17:34
Hej dziewczyny!! Dzisiaj mój pierwszy dzien na tej diecie, mam nadzieję , że dotrwam do 13 dnia i na wadze będzie niezły efekt...tylko martwią mnie niektóre komentarze ,które są umieszczone na innych stronach, odnośnie efektu jojo.. i tego że dziewczyny w wieku 16 lat nie powinny jej używac..a ja własnie tyle mam i strasznie chcę schudnąć... nie ma się co dziwić w końcu za niedługo wakacje , lato, plaża i wypadałoby sietroche poopalać a co sie z tym wiąże --- moje ciało w stroju kąpielowym:(:(:(:(:(:( Dlatego też trzeba działać!!!!!!Będę niezmiernie szczęsliwa jeśli któras z was zechciałaby sie ze mna komunikowac i dopingowac nawzajem...bo co dwiegłowy to nie jedna...no nie? :)) Kochane 3mam za was kciuki i mam nadzieję , że wy za mnie też :) bużki:):*:*:* aaa mam takie małe pytanko .. nie znoszę szpinaku czy moge zamiast tego jeść nieduzego , ugotowanego kalafiora czy brokuł? ?? Proszę o odpowiedź
5 maja 2007, 19:06
ja przechodziłam tą dietę rok temu i zdecydowanie NIE POLECAM! Była to dla mnie męczarnia, nie lubię szpinaku więc zamiast go jadłam sałatę, a jajka kore zawsze uwielbiałam tak mi zbrzydły, że do teraz nie moge na nie patrzeć! Podczas tej diety czułam się bardzo osłabiona, cały czas kręciło mi się w głowie, codziennie popołudniu spałam... Schudłam na niej 5 kg, ale po jakims miesiącu waga wróciła do normy mimo ze sie ograniczałam... ;/ Ja od jutra przechodzę na własną dietę i planuję schudnąć 15kg do końca wakacji:) Mam nadzieję ze mi sie uda:)
6 maja 2007, 11:08
kasia,
marchewka ma być surowa koniecznie ! poza tym gotowana nabiera kalorii
emilka,
ja wtłaczałam w siebie na diecie wszystko co było w jadłospisie nic nie zamieniałam chociaz nie lubie np miesa czerwonego ;/ ale szpinak na brokuły niektórzy zamieniają, nic się nie dzieje :)
Ja dzisiaj ostatni dzień, 13go nie robię bo nie mam jak. Schudłam 5kg, czuję się ok i cholernie się boję wychodzenia z tej diety
6 maja 2007, 13:47
Hej, jestem nowa wśród was i dziś zaczęłam dietę kopenhadzką, mam nadzieję na utratę 6 kg. Szpianku nie lubię, więc zastępuję brokułami :-) Wcześniej byłam na diecie 1000 kcal i udało mi się schudnąć 14 kg w pół roku, jednak 4 kg się zwróciły i teraz ważę 50 kg :P
6 maja 2007, 15:46
Zabullla ja też mam dzisiaj 12 dzień . Jutro wyjeżdżam więc rano o 5 godz. ugotuję 2 jaja i pierś z kurczaka , spakuję w pojemniczki. Też się boję końca , w szczególności jo-jo.
6 maja 2007, 18:57
jaka załamka!!!!!!!! dzien drugi wyglądał tak...: noc była koszmarna bo nie mogłam spać, rano kiedy wstałam strasznie bolał mie brzuch z głodu myslałam ze umre...:(:(:(:( no i strasznie trzęsły mi sie ręce juz nie mowie o zawrotach głowy ale jakos poszło.... chociaz nigdy mi sie to nie przydarzyło zeby po pierwszym dniu diety od razu tak sie trzęsły rece czy tez takie zawroty głowy....? no ale wypiłam kawke... potem kefirek z plastrem szynki... i co.... mama kupiła ciastka i mnie skusiło ze je zjadłam...:(:(:(:(:(:(::((:(:( no i potem wypiłamn drugi kefir... nie licząc 2,5 l wody..... sałatki nie jadłam z kurczakiem.. bo stwierdziłam ze i tak wtłoczyłam w siebie niezłe kaloriee..... ale dużo ćwiczyłam...dziewczyny pomozcie...!!!!!:( czy cwiczenia moga zrekompensowac te cholerne ciastka...??:(:(:(:(
7 maja 2007, 10:59
Ja też mam dziś drugi dzień diety kopenhadzkiej i w nocy przeżywałam to samo co Ty... Od 1 do 4 nie mogłam zasnąć z głodu, kołatało mi serce.. Wstałam o 7, wypiłam kawę z cukrem i poszłam do miasta. Po 10 zjadłam lunch, po którym boli mnie brzuch bo jogurt jednak nieźle zapycha :-P Ale szczerze mówiąc w Twoim przypadku bym sobie odpuściła dalszą dietę... Rozumiem, by zjeść plasterek szynki więcej, ale ciastka? Dieta polega na tym, by jej przestrzegać...
7 maja 2007, 11:00
Ja też mam dziś drugi dzień diety kopenhadzkiej i w nocy przeżywałam to samo co Ty... Od 1 do 4 nie mogłam zasnąć z głodu, kołatało mi serce.. Wstałam o 7, wypiłam kawę z cukrem i poszłam do miasta. Po 10 zjadłam lunch, po którym boli mnie brzuch bo jogurt jednak nieźle zapycha :-P Ale szczerze mówiąc w Twoim przypadku bym sobie odpuściła dalszą dietę... Rozumiem, by zjeść plasterek szynki więcej, ale ciastka? Dieta polega na tym, by jej przestrzegać...