- Dołączył: 2010-02-19
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 82
6 lipca 2011, 17:00
Cześć, może zacznę od początku:
Witam drodzy forumowicze, jestem tutaj nowa.
Proszę nie bojkotować mojego wieku, mojego postępowania itd. Ja po
prostu nie mam już siły... Zacznę od początku, w czerwcu skończyłam 16
lat. Mam 168 cm i ważę 68 kg, chce mi się ryczeć jak patrze w lustro.
Dlatego staram się robić to bardzo rzadko, chciałabym schudnąć. Moim
zdaniem 55 - 50 kg to idealna waga. Źle czuje się w mojej skórze...
Chciałabym kupować co najwyżej rozmiar M, a moje marzenie to S. Mniejsze
jeansy, max 28/30, a nie jak teraz 32/30... Dobija mnie gdy wychodzę z
wanny, moje ciało jest ochydne... Obwisły brzuch, tłuste uda, szerokie
biodra. Aha i nie chodzi o to, że ktoś wygląda lepiej, bo rozumiem, że
inne dziewczyny mają lepszą przemianę meterii itd. A ja? Chce po prostu
szybko schudnąć, zaczynam od kopenhaskiej. Dlaczego? Aby się zmotywować i
mam już swój plan działania. Kopenhaska, po niej zaczynam jeść zdrowo.
Coś al'a dukan, (wujek jest to będę jadła to co on) ale nie będę
stosować się do wszyściutkich reguł. Mam zamiar jeść zdrowo - kurczak,
warzywa, owoce, niskoprocentowy nabiał, woda mineralna. Zacznę ćwiczyć -
rower, bieganie, brzuszki w domu, skakanka. I od września zapisuje się
na hip-hop, styl tańca, który wymaga dużego wysiłku. Chciałabym mieć
płaski brzuch, jędrne uda i pozbyć się wszystkich wałeczków. Wbrew
pozorom - Kopenhaska to nie zdrowa dieta i wiem, że może wystąpić efekt
jo-jo. Ale ja potrzebuje motywacji, nie dam rady chudnąć po 4 kg na
miesiąc. Jestem z charakteru słabeuszem, potrafię szybko rezygnować. A
te 13 dni dam radę, zaprałam się jak osioł. Co do jo-jo nie zamierzam po
diecie rzucić się na chipsy, cole, słodycze. Kopenhaska to 400-900
kcal, więc stopniowo będę zwiększać posiłki. Nie będę jadła tłustego
smażonego, ziemniaków gotowanych, białego pieczywa, tłustej szynki i
tłustych serów. Chciałabym nauczyć się nie jeść po 18, może dam radę.
Tak jak już pisałam, proszę mnie nie krytykować. Wiem, że poszłam na
łatwizne, ale gdy nie dostane kopa w tyłek i motywacji nic nie zdziałam.
A chciałabym być szczupła... Pozdrawiam Was serdecznie i proszę o
wsparcie oraz delikatną motywację.
Dzisiaj mija 3 dzień, do wczoraj jadłam wszystko wg jadłospisu. Dzisiaj na obiad podziubałam brokuły, prawie nic nie zjadłam. Pół pomidora i jabłko. Przed chwilą wchłonęłam jogobelle light, miałam taką ochotę. Czy cała dieta poszła się paść? Może jest jeszcze dla mnie ratunek? Chciałabym schudnąć... Nie wiem co mam robić
- Dołączył: 2010-02-19
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 82
6 lipca 2011, 17:40
> ja bym bieganie dołożyła, bieganie jest zajebiste
> ;D
rozumiem, ale mam osłabione ścięgna w lewym kolanie i bieganiem jest problem. W sierpniu się okaże czy bd operacja czy coś...
6 lipca 2011, 17:45
nie 1000kcal!!!! jeśli masz zamiar ćwiczyć to minimum 1200kcal, a najlepiej 1400
- Dołączył: 2010-02-19
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 82
6 lipca 2011, 17:48
Okej, faktycznie potrzebuje siły. Co Wy na to 1500 kcal, ale zdrowe 1500 kcal? Niskotłuszczowy nabiał, kurczak, warzywa, owoce, pieczywo waza lub ciemne ziarniste bułki itd?
6 lipca 2011, 17:51
1500kcal jest ok :)
ale nie zapominaj o zdrowych tłuszczach - tłuste ryby, orzechy i oliwa z oliwek
pieczywo waza odradzam, ciemne pieczywo jest lepsze
kolacja 2-3 godziny przed snem, nie musi być o 18
- Dołączył: 2010-02-19
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 82
6 lipca 2011, 18:07
Okej!
- Dieta 1500kcal (Zdrowa: kurczak, warzywa i owoce, niskotłuszczowy nabiał, napoje niegazowane i nie słodkie, ciemne pieczywo, ryby, oliwa z oliwek)
- Hulahop
- A6W
- Rower
- 2h spacerki z psiakiem
Wielkie dzięki! Mam plan, jest cel, damy radę, nie? :D
6 lipca 2011, 18:14
pewnie, że dasz radę ;) jesli to Twoja pierwsza dieta w życiu to na pewno zbędne kg szybko uciekną ;) powodzenia! :)
- Dołączył: 2010-02-19
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 82
6 lipca 2011, 18:19
Dobra, mój plan działania:
- 1500 kcal
- Ćwiczenia (aerobik 1 h dziennie)
- Spacer z psem 2,5 h dziennie
- Wszędzie gdzie sie da z buta albo na rowerze
- Dorzucę na start 15 min hulahop i co tydzień 5 min więcej.
Polecono mi aerobik, bo a6w na mięsnie. Jak zrzuce to zacznę, żeby wyrobić. To już koniec wymyślania, taki ostateczny plan. Co Ty na to? :)
6 lipca 2011, 18:30
ja myślę, że a6w możesz robić już teraz :) im więcej mięśni tym szybszy metabolizm - szybciej spalisz tłuszcz :)
- Dołączył: 2010-02-19
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 82
6 lipca 2011, 18:37
A6w powiadasz? Szczerze to nie mam pojęcia jak sie za niego zabrać, widziałam gdzieś ćwiczenia z Mel B. Co Ty na to? http://www.onet.tv/(Trening)(Mel_B),1,tag.html#m=8907809,c=4 może to zastąpić a6w?
I jak mam rozplanować całe działanie?
Aerobik + hula hop w Pon, Czw i Sob.
A6W + rower Wto, Niedz.
Tak jak radziłyście 2 dni na odpoczynek dla mięsni - środa i piątek, dobrze to podzieliłam?
Edytowany przez loloxd 6 lipca 2011, 18:38
6 lipca 2011, 18:38
tak, bardzo zgrzeszylaś. pójdziesz teraz do piekła.