Temat: zmiana menu - pytanie

zauwazylam, ze menu kopenhaskiej jest dosc nielogiczne.. na sniadanie kawa, czyli zero rozruszania metabolizmu a na kolacja jakis wielki kotlet? jakim cudem sie chudnie az tyle, skoro praktycznie dzien zaczyna sie od spowolnienia metabolizmu a nie na odwrot? czy nie mozna w tej dieta zamienic kolacji ze sniadaniem, czyli ta kawa wieczorem a rano befsztyk ze szpinakiem ?

no i drugie pytanie, mi wyszlo, ze stosujac diete kalorycznosci 450 kcal (tak jak ma dziennie mniej wiecej wlasnie kopenhaska) to sie chudnie okolo 1,45 kg na tydzien, a tutaj mowia, ze w 13 dni, czyli niecale 2 tyg. od 7 do 20 ?? jakto mozliwe? czy to kwestia konkretnych posilkow, ktore sa jakos tak zbilansowane ze spalaja czy rownie dobrze mozna by bylo jesc co innego o kalorycznosci 450 kcal wlasnie i tak chudnac?

nie wiem, nie rozumiem takich diet jak kopenhaska bo to samo jojo
zależy zapewne od jakiej nadwagi startujesz - na pewno pierwsze dni spadek spory bo zejdzie woda a potem, no cóż, matematyka nie kłamie
jesz 450 kcal
zakładajac zużycie na poziomie 2500 kcal na dobę jesteśna minusie 2050 kcal dziennie
przez 13 dni to 26650 kcal na minusie
jeden kg tłuszczu to 7000 kcal
stąd wniosek, że stracisz 3,80kg tłuszczu w tym okresie

ewentualna reszta z wody
i zwolniony metabolizm, który upomni się o swoje po jej zakończeniu
hej, mój tata kilka lat temu na kopenhaskiej w 1,5 miesiąca stracił 26 kg ale do tego bardzo intensywnie ćwiczył i waga nadal mu się utrzymuje, a jak przytył to jakieś 2-3 kg, bo wiadomo w kazdym wieku jest iiny metabolizm, a koleżanka w tamtym roku w ciagu 2 miesiecy 31 kg na minusie i jak na razie tez waga jej nie wzrosła, więc musi miec konkretne działanie, ale do tej diety trzeba mies silną wolę i dużo ćwiczyć;)
no i u koleżanki to już rok po ....;)
jak mógł być na kopenhaskiej 1,5 miesiąca?  skoro po 13 dniach można ją dopiero powtórzyć po 2 latach?
też mnie to zastanawia....
można, ale nie stosował tego. Jak jest silny i dał radę ;)
Ja tez bylam na kopenhaskiej i po jej ukonczeniu pilnuje sie, jem zdrowo, cwicze i nie chodze glodna. Wszystkie dolegliwosci mi zniknely bo zmienilam sposob odzywiania. Dzis jest moj 44 dzien odkad zaczelam sie odchudzac i na wadze jestem 8.5 kg mniej. Traktowalam kopenhaska jako wprowadzenie do odchudzania, aby zmniejszyc zoladek i sie udalo:) Najwazniejsze ze przez te diete wrocilam do picia duzej ilosci wody... Kopenhaska stosowalam 3 razy i za kazdym razem chudlam i utrzymywalam wage. Jednak hormony przed ciaza i sama ciaza spowodowaly ze mialam nadwage i wiadomo po hormonach wcale tak latwo nie jest zrzucic co sie po drodze nazbieralo. Musze przyznac ze mam wiecej energii, duzo czytam na temat zdrowego sposobu na zycie i jestem silniejsza . Pozdrawiam i zycze wszystkim powodzenia w odchudzaniu.
ja bym na niej być nie mogła na śn tylko kawa UMARŁABYM Z GŁODU
Hej Klaudia, czytalam Twoj pamietnik - mam nadzieje ze nie masz nic przeciwko. Bedzie dobrze!!! Dasz rade! Trzymaj sie mocno i nie dietuj! Pozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.