- Dołączył: 2009-06-30
- Miasto: Zielona Góra
- Liczba postów: 428
24 marca 2011, 20:59
istna masakra, dlaczego brakuje mi motywacji? jestem już wszystkim po prostu zmęczona....
ma ktoś dla mnie jakieś rady jak w końcu od nowa wziąć się za siebie ?? :((
co chwilę zawalam, jestem słabeuszem
wieczorem jestem napalona na dietkowanie, zjem zdrowe śniadanie, ale kiedy nadchodzi pora obiadu zwyczajnie nie wytrzymuje i cały plan szlag trafia
24 marca 2011, 21:02
zmień nastawienie, myśl 'będę chuda, uda mi się, co to dla mnie' + pomyśl jaka będziesz piękna i atrakcyjna gdy schudniesz:) weź się w garść, wszystko się da tylko trzeba chcieć
24 marca 2011, 21:05
może jesz małe śniadanie, przez co później jesteś głodna?
- Dołączył: 2009-12-11
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 1106
24 marca 2011, 21:13
Weź się w garść,chyba,że w kolejne wakacje chcesz się ukrywać pod warstwą ciuchów?Kopniaka dała a teraz pozostaje trzymać mi tylko za Ciebie kciuki i życzyć wymarzonej figury:)
24 marca 2011, 21:17
Ja nie mam złotego środka, sama miałam podobny problem tylko objadałam się wieczorek a od 16 dni zero słodyczy nie zdrowego itp.
Musisz zmienić coś w sowjej psychice, pomyśl jak cudownie będziesz się czuła za np juz 3-4 dni dietki, będziesz już lżejsza, brzuszek się trochę schowa, co to te parę dni, chyba każdy da radę, a potem już się wdrążysz i będziesz chciała dalej, ja tak mam ;)) życzę powodzenia !
- Dołączył: 2010-07-05
- Miasto: Grubasoland
- Liczba postów: 2751
24 marca 2011, 21:17
Nie raz tak miałam.
Nie chodziło o śniadanie, o kalorie, chodziło o motywację i samozaparcie, których mi brakowało. Tydzień lub dwa fałszywie się odchudzałam do południa, a od obiadu do wieczora żarłam jak leci i męczyły mnie wyrzuty sumienia.
Jedyne co może pomóc to zmotywowanie się na maxa, a w chwili słabości przypomnieć sobie po co to wszystko. Że jedzenie nie powinno Tobą rządzić, tylko na odwrót. I przypomnij sobie poprzednie dnie, te uczucie przegranej.
- Dołączył: 2011-03-24
- Miasto: Pruszków
- Liczba postów: 2
24 marca 2011, 21:51
Trzeba sobie uświadomić że to wszystko jest nie w żołądku tylko w głowie...mnie pomaga taka szczera rozmowa ze sobą . I najważniejsze żeby mądrze zaplanować dietę, nie doprowadzać do dużego głodu i rozsądnie robić zakupy...nie kupować pewnych rzeczy żeby nie kusiło...u mnie to działa. Powodzenia ! Trzymam kciuki :))
- Dołączył: 2011-03-03
- Miasto: Miasto Ucieczki
- Liczba postów: 168
24 marca 2011, 21:57
ach ,żeby kopniecie w dupsko pomagało...... fajnie by było tylko dupsko miałbym skopany jak ogródek na wiosne u mojej babci ...
- Dołączył: 2011-03-24
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 6
24 marca 2011, 22:04
wiem coś o tym... wszystko jest w Twojej głowie. Mi pomogło myslenie o diecie nie jako o złu koniecznym, a tylko etapie do lepszego jutra!
- Dołączył: 2009-06-30
- Miasto: Zielona Góra
- Liczba postów: 428
25 marca 2011, 16:21
Bardzo mocno dziękuję za wspaniałe rady. Mam doła bo 3 lata temu byłam zwężać spodnie od garnituru, a na dzień dzisiejszy będę je musiała wyrzucić i kupić nowe, dużo większe :(( za miesiąc mam zakończenie roku chciałabym ładnie wyglądać ale nie wychodzi. jakby spadło tak 4 kg byłabym zachwycona.