- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 lutego 2011, 19:23
Postanowiłam uderzyć w sadło...mam go tyle, że starczyło by dla 10 może 20 osób...Miałam co prawda zamiar wszamać pizzę i wogóle kluski śląskie itd ale nie da się najeść na zapas...niestety nie da...więc zostanę przy kanapkach na kolację, bo długo ich nie uświadczę...muszę sobie jakoś poradzić ale najgorsze jest to, że potrzeba by było mi chociaż jednej sprzyjającej duszy...na męża nie mam co liczyć....ostatnio nie pomagał....a teraz mam 15 kilogramów do zrzucenia na już, bo wtedy małżonek rzuci palenie...obiecał....tym razem nie zawalę...niech się skarbek pomęczy z tym nałogiem...a co?! Jutro czy pojutrze... tu nic nie zmieni odwlekanie...przecież nie da się wszystkiego co kaloryczne zjeść jednego dnia i nie da się wszystkiego co smaczne i tuczące nadrobić i zapamiętać smaku...czas się opamiętać....Tylko żeby się rankiem nie zapomnieć...START 03.02.2011! Zapraszam jak ktoś od jutra startuje...
2 lutego 2011, 19:30
2 lutego 2011, 19:41
2 lutego 2011, 20:27