Temat: Dukan. Hejterom wstęp wzbroniony.

Hej dziewczyny (i chłopaki) :) od niecałych 2 tygodni stosuję Dukana. Waga spada :) powoli, ale spada. Zakładam ten temat, ponieważ marzy mi się wątek, na którym 90% wpisów nie będzie od lasek, które tylko będą nas umoralniać jaki ten Dukan zły. 

Słowem wstępu: jest to NASZ WYBÓR i nasz dział. Nie chcę tutaj wpisów typu "kolejna idiotka na dukanie" "tylko czekać na wasze jojo i rozwalone nerki i wątroby". Tutaj stosujemy się ściśle do diety. Pijemy dużo wody, urozmaicamy dietę jak tylko się da. Robimy wszystko "książkowo"

Temat zakładam, aby czuć Wasze wsparcie i żebyście Wy mogły odnaleźć wsparcie dla siebie. Chwalcie się swoimi sukcesami, podrzucajcie ciekawe przepisy. 

Zapraszam do rozmowy :)

Pasek wagi

Widzę, że nie brakuje osób na vitalii, które lubią się wymądrzać, krytykować i szukać sposobu do zaczepki. megan292 mój pasek jest stary  - kiedyś trzeba było coś wpisać, to wpisałam, nie chciało mi się nawet szukać jak zmienić ten tekst "dawna figura na wakacje", bo tak naprawdę mam gdzieś co jest przy nim napisane i jestem pod wrażeniem, że tak na ciebie zadziałał.

Parę wpisów mogę uznać za w miarę konstruktywną krytykę, nie mniej jednak nie zakładałam wątku dla czytania negatywnych opinii - masa ich w Internecie i sama mogę sobie takowe wygooglować. Naprawdę niech nie czytają tego wątku osoby, które są przeciwne tej diecie - po co macie sobie psuć nerwy? :) pamiętajcie, że nadmierny stres jest bardzo niezdrowy i nijak wpisuje się w Wasz zdrowy tryb życia :)

Wracając do Dukana. Nie widzę nic niezdrowego w wyeliminowaniu węgli (mączne produkty i tak bardzo mi szkodziły), złego tłuszczu (po "babcinym", tłustym rosole albo paru plastrach boczku robiło mi się niedobrze) i cukru (dobra moja, że nigdy nie przepadałam za słodyczami). Teraz żywię się rybami (jem je CODZIENNIE, głównie łososia), drobiem, wołowiną, wszelkimi dozwolonymi podrobami. Jem dużo nabiału (który kochałam od zawsze), jajka w nieprzesadzonej ilości (staram się nie więcej jak 2 dziennie), piję 3 litry płynów (głównie wodę). Ponadto w dniach PW (3/3) nie oderwiecie mnie od pomidorków, papryki, ogórków, selera naciowego i wszystkich innych dozwolonych, kolorowych i zdrowych warzyw. Smażenie bez tłuszczu sprawia, że odkrywam smaki potraw na nowo, tak samo jak nie miałam pojęcia ile jest rewelacyjnych przypraw. Do tego porcja otrębów każdego dnia, dla dobrej pracy jelit. 

A jak się czuję? Rewelacyjnie! Nie mam już wiecznie opuchniętych nóg ani wzdęć. Nie myślę obsesyjnie o jedzeniu, bo wiem, że jak będę głodna, mogę po prostu iść i coś zjeść, a sama tego świadomość dużo mi daje.

Pasek wagi

Potrzebujesz szału dukanowego? To zapisz się do tego forum:
http://forum.dietaproteinowa.tv/index.php

Złotych rad, zasad, dopingu, a przede wszystkim przepisów starczy Ci na całe życia "dukania".

Osobiście jestem wrogiem wszelkich monotonnych składnikowo diet. Ale Twoje ciało, Twój wybór :) Pozdrawiam!

dziękuję :) poczytam

Pasek wagi

twoj wybor, no i kilogramy leca pieknie, czlowiek nie mysli ze mu zle...faktycznie dieta szla mi super, wszystko ksiazkowo, wsparcie na forum itd. problemem tej diety jest to ze te pozostale fazy nie funkcjonuja, bedziesz myslala ze zawodzisz, ze robisz cos zle, waga bedzie rosla a ty bedziesz winy szukac w sobie nie w diecie....nie ty jedyna, wiele to przerabialo. mi waga pieknie leciala a potem to juz w gore. ostatnio ogladalam program, nie o dukanie tylko o przemysle dietowym i tam dukan dawal wywiad, w sumie nie na temat swojej diety bo nie o to chodzilo, ale powiedzial, ze jego dieta ma na celu szybka utrate wagi, nic poza tym. slowo w slowo powiedzial, ze jojo dopada prawie kazdego. w sumie wyrazil sie tak ze jego dieta jest dla osob co musza szybko schudnac np przed operacja. to dziwne bo w ksiazkach pisal cos o stylu zycia, reszcie szczuplego i zadowolonego zycia. ogolnie sporo jest diet bialkowych i ja bym ci radzila wybrac inna, bo sa tez skuteczne np. david kirsch

Pasek wagi

Pierwszy lepszy opis tej diety (david kirsch) jaki znalazłam w Internecie i jak go dobrze zrozumiałam polega na tym, aby spalać na treningach więcej kalorii dziennie niż dostarczyło się z pożywieniem przy menu bardzo podobnym do dukanowego. Średnio sobie wyobrażam jak wytrzymać takie tempo aktywności u osób, które nie są szczególnie usportowione. Dukan zaleca codzienne szybkie marsze, które dla osób nie trenujących nic do tej pory nie są jakimś szokiem dla organizmu, a całkiem zdrową aktywnością.

W ogóle jak tak porównuję sobie diety o których albo Wy wspominacie, albo wspominają o nich media, że są takie odkrywcze i nowatorskie to niewiele widzę różnic z ciągle negowanym dukanem. Większość polega na wykluczeniu (całkowitym, lub prawie całkowitym - a przynajmniej na początku) węglowodanów, złego tłuszczu i ogólnego shitu zwanego fast foodami i cukrem (normalne). I w każdej diecie w zależności od etapu stopniowo wprowadza się później zabronione produkty (coraz wiecej owoców, węglowodany w rozsądnych ilościach i więcej tłuszczu).

Jednym z moich celów po tej diecie jest całkowita rezygnacja (mam nadzieję że do końca życia) z białego pieczywa i nadmiaru makaronów, które uwielbiam, a które przyczyniły się do mojej nadwagi w bardzo dużym stopniu. Chcę postawić na ryby, wołowinę, warzywa, nabiał, w późniejszym etapie orzechy i owoce oraz odpowiednią ilość płynów, tak, żeby pozostały moim zdrowym nawykiem, a nie krótką dietą.

Wracając do jojo - bez samodyscypliny nie znam ani jednej diety (łącznie z dukanem), po której by nie wystąpiło. Bo i po diecie Jeść Mniej i po 5 małych zbilansowanych posiłkach i 1300, 1500 czy ilekolwiek kcal, jeśli się rzuci na jedzenie i wróci do starych, śmieciowych nawyków to wróci i waga.

Dukan mi po prostu "leży", a czy to nie jest tak, że dietę powinno się dobrać do swoich upodobań kulinarnych, tak, żeby się nie męczyć?

Pasek wagi

a widzisz, jakbyś założyła wątek o nieprowokującym tytule i od razu napisała ze szczegółami o tym jak prowadzisz dietę, to trzech stron odstręczającej dyskusji nie było ;)

Jako osoba która schudła na Dukanie 34 kg bez jojo, której udało się na tej diecie zwiększyć przemianę do około 2000 kcal i poprawić znacznie badania (jestem krwiodawcą i mam monitoring na bieżąco) nie dam na same zasady złego słowa powiedzieć, ale już na użytkowników owszem. Tylko że faktycznie, to nie jest dieta dla każdego, a już na pewno nie dla kogoś, kto chce schudnąć na wakacje parę kilo i ciśnie suchym cyckiem i nabiałem na potęgę. Nie wiem, nie napisałaś ile chcesz schudnąć, jak się  żywiłaś dotąd i jak zamierzasz to robić dalej. Dla osób rozsądnych może to być okres na polubienie się z warzywami, na nauczenie przyrządzania lekkich a zarazem pełnowartościowych dań i przygotowanie się do kompletnej zmiany nawyków żywieniowych. Ale w większości jednak przypadków jest to podejście "wymęczę dukana, szybko schudnę, a potem licze na szczeście", i na pocieszenie serniczek z aspartamem ;)

chętnie przeczytam jaki masz jadłospis w dzień proteinowy i w proteinowo-warzywny oraz jakim trybem idziesz. 

obawiam się, że w temacie samo słowo "Dukan" już by sprowokowało do tych 3 stron dyskusji tak czy siak ;)

co do mojego jadłospisu to nawet chętnie go opiszę w kolejnej dłuższej wolnej chwili :) przymierzam się również do stworzenia pamiętnika ze zdjęciami swoich posiłków (dla niedowiarków i dla samej siebie ;) )

teraz jestem na PW i na śniadanie zjadłam:

- dukanową bułeczkę (na jedną wychodzi ok 1 łyżki otrąb, 27 gram chudego twarogu i 0,33 jajka :D ) z odrobiną serka lekkiego Bieluch

- jajko sadzone smażone na teflonie bez tłuszczu (z pieprzem)

- kawałek drobiowej pieczeni (mielona pierś kurczaka z wątróbką, małą cukinią cebulką i czosnkiem) Przepis jak z tych kotletów tylko bez mąki i w formie pieczeni

- pomidor

- pół papryki

- plus pół litra wody w okolicy śniadania

Pasek wagi

ja jakies 4- 5 lat temu temu stosowalam ja z powodzeniem zrzucilam na niej z 15 kg i mi jojo nie wrocilo pomimo ze juz sie do niej tak restrykcyjnie nie stosowalam..i jeszcze zyje;)jojo jest skutkiem tego ze nie mamy silnej woli i rzucamy sie na jedzienie to nie jest nic innego..

Z tą eliminacją węgli lepiej uważać. Pozwolę sobie skopiować wpis Laliho na ten temat z innego wątku ;)

laliho napisał(a):

zuzu11 napisał(a):

laliho napisał(a):

Wlasnie w taki sposob siadla mi tarczyca, ech stare kiepskie czasy.
jeśli możesz to napisz czemu przy spożywaniu 1000 kal dziennie siadła ci tarczyc i jak to się objawiało , dzięki 
Tarczyca przy niskokalorycznych dietach nie ma dotaczanej wystarczającej energii, nie ma tutaj żadnej skomplikowanej filozofii."Dieta redukcyjna jest najczęstszym powodem osłabienia pracy tarczycy wśród młodych kobiet. Zbyt mało energii powoduje spadek konwersji T4 w T3 i osłabia pracę przysadki (tak, to centrum dowodzenia hormonami)."Dodatkowo w takich dietach nie ma mowy o wyrobieniu ludzkiej normy węglowodanów."Często wraz ze zmniejszonym spożyciem węglowodanów ludzie zaczynają narzekać na osłabioną pracę tarczycy. Najczęściej długo nie zdają sobie sprawy, że mają lekką niedoczynność, mimo typowych objawów takich jak: nietolerancja na zimno, wypadanie włosów, zmęczenie, problemy trawienne (np. zaparcia). Nagłe zmniejszenie podaży węglowodanów powoduje, że zamiast konwersji T4 w T3, ma miejsce konwersja w odwrotne T3 (rT3), która jest typowym mechanizmem oszczędzania energii w stresowych chwilach. To tak jakby nasz organizm wchodził w stan hibernacji.  Żaden lekarz w Polsce nie będzie w stanie zdiagnozować takiego stanu, ponieważ rT3 nie widnieje ani w laboratoriach diagnostycznych, ani w świadomości lekarzy. Niewielu z nich wie też jak ważne są węglowodany dla prawidłowej pracy tarczycy. RT3 blokuje receptory tarczycy i działanie aktywnego T3. Ilość T3 spada również podczas postu i diet niskokalorycznych, zwłaszcza u kobiet. Podniesienie kalorii poprzez białko i tłuszcz nie przynosi efektów, dieta bogata w węglowodany z kolei daje stopniowy wzrost T3. W przypadku tarczycy nie mówimy o optymalnej podaży rzędu 150 gram, tylko raczej bardziej o przedziale 200-300 gram. I wszystkim osobom z niedoczynnością tarczycy radziłabym zwiększenie węglowodanów do ok. 200 gram i redukcję tłuszczy, przy stałej podaży białka. W diecie niskowęglowodanoanowej lub ketogenicznej T3 spada bardzo szybko i jest to analogiczne ze wzrostem rT3. ?Euthyroid sick syndrome? to stan niskiego poziomu T3, wysokiego rT3 i kortyzolu, często nazywany systemowym deficytem glukozy. "

teraz tak na szybko, potem jak będziesz chciała podam Ci parę pomysłów, ale...

jak dla mnie, zamiast jajek i pieczeni, mogłaś pójść w warzywa duszone: cukinia, papryka, patison, dynia (mrożona jest, jakiś tam gatunek świeżej tez znajdziesz), albo takie duszone, albo w formie kremu i na to kleks tego bielucha. Kapusta: bomba witaminowa, ludzie niestety kapustę kojarzą jedynie z tłustym bigosem, a można udusić pól na pół świeżą z kiszona, albo samą świeżą z koperkiem i dymką, zrobić zupę inspirowaną zupą z diety kapuścianej, bo to naprawdę fajna rzecz, tylko przyprawić trzeba. Właściwie każdą zupę możesz zrobić, a zamiast ziemniaków użyć kalarepy i wszyscy w domu moga jeść. Sokowirówkę masz? Jeśli tak, to sok z marchwi i buraka do śniadania. I tak dalej. Bo smutny pomidorek i pół papryki to jednak tak jakby dziewczyny miały rację ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.