Temat: Dukan od lutego 2015

Witam koleżanki  :)...melduję , że kolejne 15  minut za mną ;)A co do wątróbki , proponuję zrobić ją ,, ala strogonow,, ...mi smakuje bardzo , polecam.

Reniak może podpytałabyś "swatową" czy zna jakiś francuski odpowiednik naszego wspaniałego twarogu? :)

a zapytam jak nie zapomnę :P

Malinowa ala strogonow?? tzn z pieczarkami ogórkami konserwowymi itd?? No takiej wersji to nie jadłam więc chętnie spróbuję

tak , właśnie taki ...na koniec możesz zabielić jogurtem jak chcesz , Choć ja wolę bez :)

mmmm nieźle brzmi ale to będzie dopiero na pw dzisiaj wersja tylko z cebulką hehe

Kilka miesiecy temu brałam udział w jakims konkursie o którym juz całkiem zapomniałam a dzis listonosz przyniósł mi przesyłkę hehe fartuszek lubelli na którym pisze "Kuchnia jest moja" hhahahaha dobre oj żeby mi ktos do tej kuchni wchodził to byłoby dobrze juz widzę śmiech moich synów jak go ubiorę

Renia ja na aquaerobiku nie byłam, ale widziałam jak babki ćwiczyły,  pływać raczej nie trzeba umieć, pod pachami trzymały makarony, a na pupach takie gatki jakieś miały. W sumie to jak się na nie patrzyłam to się sama męczyłam ☺

Kupiłam sobie różowe hantelki :D

Ja na ćwiczenia mam mało czasu, w ogóle doba powinna mieć w moim przypadku 25h.

Ale od paru dni chodzę z narzeczonym na dłuuugie spacery po pracy (tak ok. 2-3km). Tylko że on czasami robi przystanek przy budce z kebabem, przez co wygląda jak w 5-tym miesiącu ciąży hihi

Wątróbka a la strogonov - super pomysł. A co do ruchu, te 15 minut dziennie - fajna sprawa, ale chwilowo stać mnie tylko na siłownię w dni wolne, na pozostałe wydatki nie mam waluty czasowej . Ten tydzień będzie bardzo rozrywkowo-podróżniczy. W piątek jadę do koleżanek w odwiedziny (100km), a w niedzielę - na drugą stronę wyspy (260km). Powód chwilowo zatajony . Jedno wam powiem. Uwielbiam jeździć .

A gdzie Angela, Arvena czy obie Klaudie(Gołębica i Klikklak)? Ogłaszam zbiórkę

Dzień dobry gdzie są wszyscy? 

Chwalę się, że waga mi się ruszyła w sensie spadła 

Na obiad mam rosół, a wy?

hejka, hejka- mam już w sumie koniec przerwy, więc tylko melduję, że jestem i żyję