- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 stycznia 2015, 15:18
Kilka miesięcy do wakacji, czas zacząć działać. Nawzajem potrzebujemy siebie, potrzebujemy wsparcia. Kto ze mną?
24 lutego 2015, 18:34
mòj jadłospis jest raczej nie przemyslany i zwykle przyzadzam posilki z tego co aktualnie mmam "na stanie":-) Zwykle sa ta filety z kurczaka z parowaru lub papirusu. Raz zrobilam sobie indyka a dzisiaj rybke limande-to chyba tilapia. Na sniadanie jajecznica na drobiowej wedlinie a na druie te zalecane 2 lyzki otrab zalane mlekiem na cieplo, bo tak mi smakuja najbardziej. Towszustk przekaszam jogurtami lub serkami 0%. Taki oto z grupsz mojjadlospis. Glownie a nawet strasznie brakujemi czekolady :-( ps. robilam dzis chleb z otrebow ale to rczej nie dla mie:-))
24 lutego 2015, 18:38
Zapomnialabym o makreli w puszce zqykle jem sama lub w musztardzie. Najchetniej przeszlabym juz na druga faze ale walcze z tym:-)
24 lutego 2015, 18:52
Papirus odradzam tam jest utwardzony tłuszcz
24 lutego 2015, 19:13
Patrycja, a lubisz owoce morza? Ja ostatnio sporo ich kupuje, w Auchan nie są takie drogie. Fajny jest tez makaron shirataki, do kupienia w Almie, można zrobić do niego jakiś sosik i do tego kawałki kurczaka, albo dodać do zupy, np do rosołu. A ze słodkości możesz sobie zrobić np. dukanowy sernik, jest tez dużo innych przepisów. Ja na przykład jutro robię Ptasie mleczko Elimy...
24 lutego 2015, 19:21
Zapomniałam o króliku. Jest dozwolony, a to zawsze jakaś odmiana, nie można ciągle drobiu jeść. A królik pieczony jest pyszny...
24 lutego 2015, 20:09
Hej laseczki,w końcu po dłuższym zastanowieniu się co ZA i PRZECIW doszłam do wniosku iż przeskoczę sobie na 3 fazę,bo jedzonko już tam bardziej urozmaicone,a więc mniej szkodliwe jak dla mnie,ale zrobię sobie proto czwartki np...
Araksol,zaciekawiły mnie Twoje ćwiczenia jogi,bo ja zabieram się do tego od jakiegoś czasu,ale nie wiem jak zacząć może pomożesz?albo chociaż podpowiesz skąd czerpiesz wiedzę na ten temat?
Edytowany przez gabi00004 24 lutego 2015, 20:16
24 lutego 2015, 20:31
A ja się dzisiaj kolacjowałam z żurawinowym koktajlem w dłoni. Dobrze, że jadę do pl, nakupuję sobie żurawinki.
25 lutego 2015, 07:29
Wampirek muszę się przyznać, że nigdy w życiu nie spróbowałam żadnego z owoców morza. Po prostu zawsze mnie to obrzydzało - no może na krewetki jeszcze bym się skusiła, ale raczej nic poza tym. Problem w tym że nie wiem jak je przyżądzić, żeby na wstępie się nie zniechęcić (raz w życiu spróbowałam śledzia w śmietanie i był to mój ostatni, jakieś 10 lat temu i do dziś na śledzie nie mogę patrzeć). Ponadto mieszkam we Francji i brakuje mi serków wiejskich, twarogu.. Coż poradzić :) Miłego dnia dziewczyny!!