Temat: wigilia

Mam pytabnie. Jeżeli podczas diety prot. W wigilię dam sobie spokój z dieą i poprsotu zeżrę wszystko? Oprócz słlodyczy. Tylko to najważniejsze. Trochę sałątki, bardzszcz, ryba, gołąbki to czy to zniszczy moją dietę ? Albo odbije się jakoś na wadze ?
może być wzrost wagi, ja tak miałam po chrzcinach mojego chrześniaka, jadłam co było następnego dnia było o 2 kg więcej ale akurat miałam faze proteinową i po 2 dniach już wszystko było wporządku :) waga spadła i nic nie było widać po wyżerce :P 
chyba jak organiczysz ilość to nic Ci się nie stanie. Przynajmniej nie powinno.
Pasek wagi

dieta to dieta, a zwłaszcza proteinowa. więc albo się jej trzymasz, albo przerywasz i zaczynasz od początku.

pewnie, że to odbije się na wadze. zmarnujesz wysiłek włożony w chudnięcie. zmień dietę, jeśli chcesz sobie pozwolić na taki wyskok.

Tez miałam takie dylematy, bedąc na dietach produktowych...A teraz jem wszystko tylko mniej i cwicze i mam w nosie takie rzeczy , jak co i ile zjesc w wigilie..nawet jak sie objem 24.12 a potem i 25 i 26 , to przez nastepne dni i tak wszystko wróci do normy...Poza tym ile wiecej przyjemnosci...
Ja pozwole sobie przybrac 2 kg w swieta, u mnie to nie uniknione.... mam swiadomosc ile bedzie tego zarcia, przez tydzien pozniej scisła dietka i powinno w tydzien zleciec;P Zobaczymy jak to bedzie.
Pasek wagi
Nie możesz zrobić dla siebie coś dietetycznego z Dukana ? Jest tyle fajnych przepisów .
Pasek wagi
dlatego i ja wole byc na MZ- nie musze sie martwic:p a jak widac na pasku chudne to po co mi jakis Dukan;p

marta24zagan napisał(a):

Nie możesz zrobić dla siebie coś dietetycznego z Dukana ? Jest tyle fajnych przepisów .

Z calym szacunkiem ale np. ja nie wyobrazam sobie wparowac do domu mojej ciotki czy babci z wlasnym talerzem, wlasnym chlebem, czy inna wlasna potrawą. To jest po prostu nie kulturalne. 

To samo teksty typu "zmiec sobie diete". Byłam na wielu dietach i uwierz mi autorko pytania NIGDY ale to NIGDY po pojedynczym takim wyskoku nie stalo sie nic strasznego. Oczywiście nie mówię o objadaniu sie do nieprzytomnosci ale chociazby o zjedzeniu tego barszczu, czy tej ryby. Kobiety trochę rozsądku. Tym bardziej, że nie mówimy tu o urodzinach, imieninach czy jakiejś powiedzmy sobie mniej uroczystej okazji. To WIGILIA. Dla mnie przynajmniej jest to czas spędzony z rodzina, najmilszy w roku. I nie ma sensu siedziec przy stole i liczyc kalorie czy analizowac sklad kazdej potrawy. Ale wszystko Z UMIAREM. I btw. chyba wlasnie takie dobre nawyki mają w nas pozostac rowniez po diecie. I jest to między innymi UMIAR !

Po prostu spowolnisz swoje odchudzanie o 2-3 dni.Moze zrób sobie 2 białkowe potem.Ja odpuściłam w Andrzejki i nic się nie stało.Nie zachowywałam umiaru.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.