- Dołączył: 2011-05-19
- Miasto: Ostrów Mazowiecka
- Liczba postów: 774
16 września 2012, 12:00
Witam kochani. Od jutra zaczynam dietkę Dukana ..... zapraszam wszystkich chętnych do wspólnego odchudzania ...... moja waga z paska jest chyba wyższa ..... jutro się zważę .... Zapraszam!!!
Edytowany przez BEATKA19881 16 września 2012, 12:10
- Dołączył: 2012-08-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 168
3 października 2012, 12:50
noo wlasnie wiem ze jestem glupia./.. nikt, mojego niby przytycia tych 3 kg nie widzi, po ubraniach tez nie widze, wymiary te same, ale te pieprzone cyferki mnie zalamuja, zawsze bylam chora na punkcie wagi, niestety...;/ III faza u mnie bedzie wygladala tak ze nie bede robic uczt... ale mniej wiecej produkty jak w III fazie... napisze mniej wiecej jak i co jadlam jak bylam na tym tysiac kalorii...
10 200kcal kanapka z szynka warzywami
12 150kcal owoce
14 300kcal mieso surowka
16 150kcal jogurt otreby
18 200kcal serek wiejski z warzywami
tak zeby sie mniej wiecehj miescic... a z tego tysiaka chcialabym pozniej dodawac po troche kalorii i nie tyc, a jesc normalnie i cwiczyc... to chyba dla mnie najlepsze wyjscie...
dziekuje za wsparcie katrina21
- Dołączył: 2012-08-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 168
3 października 2012, 13:37
mysle nad tym caly czas i moze rzeczywiscie jeszcze troszke przeczekac tej II fazy, niz pozniej zalowac ze sie poddalam... moze teraz bede leciala tym systemet 1/1 moze bedzie mi latwiej... i akurat moze cos sie ruszy... jeszcze z tydzien sie zmobilizowac, a jak cos to pozniej ta III faza rzeczywiscie... bo jak juz zaczelam to moze szkoda teraz... a za chwile znowu mi sie cos ubzdura i znowu bede chciala zaczac... jak myslcicie dziewczyny dac sobie jeszcze troche czasu na II fazie...?:) sory za zamieszanie, ale sama mam metlik w glowie, a 59 wazyc nie chce i koniec:)
- Dołączył: 2012-04-12
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 4616
3 października 2012, 18:23
to ja już nie wiem co z tobą zrobić
zawsze jestem myśli żeby nić pochopnie nie robić bo się będzie żałować
więc jak piszesz
mysle nad tym caly czas i moze rzeczywiscie jeszcze troszke przeczekac
tej II fazy, niz pozniej zalowac ze sie poddalam... moze teraz bede
leciala tym systemet 1/1 moze bedzie mi latwiej... i akurat moze cos sie
ruszy... jeszcze z tydzien sie zmobilizowac, a jak cos to pozniej ta
III faza rzeczywiscie... bo jak juz zaczelam to moze szkoda teraz... a
za chwile znowu mi sie cos ubzdura i znowu bede chciala zaczac... jak
myslcicie dziewczyny dac sobie jeszcze troche czasu na II fazie...?:)
sory za zamieszanie, ale sama mam metlik w glowie, a 59 wazyc nie chce i
koniec:)
.to może poczekaj ten tydzień jeszcze na II Fazie a jak już zmiany nie zaobserwujesz to przejdź na III Fazę
3 października 2012, 18:39
CELbycCHUDA1990 przecież masz prawidłową wagę...a nie pomyślałaś...że organizm sam się broni bo jesteś na granicy niedowagi? Dziewczyno nic na siłę...zachowaj zdrowe nawyki...nie katuj się...dużo się ruszaj .....pokochaj sama siebie...bo bez tego daleko nie ujedziesz.
Mona...ale się napociłam nim Ci odpisałam
![]()
Edytowany przez 3 października 2012, 18:55
- Dołączył: 2006-04-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 6510
3 października 2012, 20:26
Melduje, ze dzisiejszy dzien rowniez zaliczam do udanych, mam nadzieje, ze u Was tez ok
3 października 2012, 20:28
Kat...a jak...byłam grzeczna jak....mało kiedy
- Dołączył: 2011-05-19
- Miasto: Ostrów Mazowiecka
- Liczba postów: 774
3 października 2012, 21:35
DZIEWCZYNY, poległam !!!! nie mam kiedy gotować i podjadam byle co na szybko !!! wrrr...... chcę wrócić na dobrą drogę.... POMOCY !!!!
- Dołączył: 2006-04-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 6510
3 października 2012, 21:42
Elimka tak jak Ci pisalam - masz szczescie
Beatko nie poddawaj sie, jedz produkty, ktore nie wymagaja dlugiego stania przy kuchni - ryby wedzone, nawet ser bialy 0%, jajka itd. itp. Przygotowuj sobie jedzenie wieczorem na nasteony dzien. Jak gotujecie rosol to wrzuc tam ze 2 udka z kurczaka itp.
4 października 2012, 06:38
Witam z kawka:)
Przedwczoraj sobie pocwiczylam z nowa płytka Ewy Chodkowskiej i do dziś mam meeeeeeega zakwasy..i to w miejscach gdzie nigdy nie miałam i nie wiedziałam ze ta, można mieć;)
Dieta nie bardzo ale nie będę wam tu pisać bo menu jest w pamiętniku...zaraz pod prysznic i do pracy..tosciki dukana już upieczone i będą kanapki z wędlina...:) do tego serek wiejski lekki i jakiś jogurt...życzę wam miłego dnia :*
Edytowany przez annabellaa 4 października 2012, 06:38
- Dołączył: 2011-05-19
- Miasto: Ostrów Mazowiecka
- Liczba postów: 774
4 października 2012, 07:04
Dzięki za wsparcie ... postaram się wrócić na właściwe tory ..... dziś 1 dzień uderzenia... i od nowa... wr......