27 marca 2010, 19:18
http://vitalia.pl/forum17,65905,0_Zegnaj_zimowe_sadelko_dieta_dukana_od_1_lutego_kto_ze_mna_.htmlTemat ten pierwotnie utworzyła
malutka2134 - 31 stycznia 2010roku.
Właśnie dzięki niemu postanowiłam zacząć dietkę Dukana i powoli osiągam swój wagowy cel! Tam też poznałam wiele fajnych kobietek, które zawsze służyły mi dobrą radą i wsparciem... dzięki Nim nadal trwam i nie poddaję się - mimo kryzysów i zwątpień.
Jednak ostatnimi czasy coś niedobrego wstąpiło w nasz wątek.. nie wiem czy dotyczy to tylko tego tematu, czy innych na forum Vitalii również, ale zupełnie nie da się rozmawiać! Posty wklejają sie gdzie popadnie-zazwyczaj w postach sprzed kilku dni, przez co cały sens rozmów znika...
Dlatego też postanowiłam wziąć sprawy we własne ręce i założyć nowy temat - reaktywując tym samym stary
![]()
Mam ogromną nadzieję że tu problemu które nas dopadły nie będą się pojawiać i znowu nasz temat zacznie tętnić życiem. A może przy okazji dołączy do nas trochę nowych dziewczyn
![]()
Naprawdę na to liczę!!
Więc do dzieła kobietki!!!
Edytowany przez Pinacoladaaa 27 marca 2010, 19:22
12 września 2010, 11:02
myszko a Tobie jak idzie dietkowanie?
12 września 2010, 16:48
pina pamietasz at ak z ciekawosci porownywalnie do pierwszego razu:) tzn ubytek czy juz teraz mniej czy moze wiecej
12 września 2010, 19:17
nie pamiętałam ale sprawdziłam moje wpisy w pamiętniku i za pierwszym razem po 10dniach uderzeniówki straciłam 1,5kg ... teraz ponad 2kg więcej
- Dołączył: 2009-08-15
- Miasto: Daleko
- Liczba postów: 1855
12 września 2010, 20:17
witam
pina brawo, jestes moją idolka, może powinnam jeszcze raz zacząć?
mam doła i smak na kebbaba, pizze i tort
dziś 5 godzin łażenia po lesie, z czego 1/3 czasu z synem na rekach.. kręgosłupa nie czuję....17 kg...5 koszy grzybów, ale dałam teściom...
zgrzeszylam, wszytsko dukanowee, ale jestem na proteinach i zjadłam 1/2 krokieta...
do dupy, waga stoi...
12 września 2010, 21:12
noo nie zapeszając dobrze idzie jak na razie
![]()
muszę w wolnej chwili iść zakupić sobie karnecik na ćwiczenia.. no i walczymy!
12 września 2010, 21:13
Majkkaa głowa do góry! wiesz jak z tymi wahaniami wagi bywa.. najważniejsze że nie wzrasta!
- Dołączył: 2009-08-15
- Miasto: Daleko
- Liczba postów: 1855
12 września 2010, 21:20
pina dzięki za dobre słowo, nie rośnie, ale stoi i kwiczy....
miałam popracować,a le zamykam komp, patrze na film i wypiję kefir, choć mam ochote na wino...
a mozę powinnam flaszke wychlać i tyle...
branoc
12 września 2010, 21:27
zobaczysz w końcu się ruszy! tylko nie ulegaj pokusie... bo wyrzuty sumienia jeszcze bardziej cię przytłoczą !
ja również zmykam... słodkich snów
- Dołączył: 2010-04-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1437
12 września 2010, 22:26
cześć dziewczyny, ja dziś poległam totalnie, baton mars, kawałek ciasta ,pół kilo sliwek, resztu nie wymienię z przyzwoitości, ech życie....... z@r@z@ jedna, trudno, czuję się jak balon, nawet nie wchodze na wagę żeby się nie zdołować, jutro lecę proteinowo.
Cały weekend przeganiałam ze szmatą w ręce, porządki powakacyjne, ciuchy, buty,namioty, materace itp itd, narobiłam się jak wół, więc idę się położyć, do jutra, paaaaaaaaaaaaaa
- Dołączył: 2010-04-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1437
12 września 2010, 22:28
MAJKA, TO KIEDY TO WINO PIJEMY????
Oj za mną też chodzi, czerwone ...wytrawne.....