- Dołączył: 2009-10-15
- Miasto: FRANKFURT
- Liczba postów: 1220
30 stycznia 2010, 23:36
Witajcie drogie Vitalijki, jestem na forum od niedawna, i juz sie przymierzalam kilka razy do podjecia walki z moim sadelkiem, ale jakos takos, braklo mi motywacji.
Coz, wchodze sobie 3 dni temu na wage... i SZOK!!! 6 kg od swiat!!!
Pomyslalam sobie-TO OZNACZA WOJNE ![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smiley17.gif)
Polecialam do ksiegarni, uzbroilam sie w ksiazki dr.Dukana, i postanowilam sobie, ze nie poddam sie bez walki, i ze tego lata chce zalozyc bikini ![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smilie5.gif)
Zakładam swój wątek, żeby mieć troszeczkę miejsca wśród Was, żeby widzieć swoje osiągnięcia, żeby móc czerpać siłę z Waszych doświadczeń oraz z Waszego wsparcia, mam cichą nadzieję ![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/embarrassed.gif)
Tak wiec zapraszam wszystkich chetnych do wspolnego dukania ![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smiley14.gif)
23 marca 2010, 12:56
czesc......doczytalam i sie strasznie usmialam z tego co piszecie.....widze humorki dzis dopisuja oby tak dalej
23 marca 2010, 12:58
może ta dieta tylko tak na kobiety działa, a jego pacjentki się nie chwaliły bo im wstyd było
![]()
ale coś w tym musi być...
ja mam taką teorię - jak kobieta chudnie, bardziej podoba się sobie, zaczyna akceptować swoje ciało, staje się pewniejsza siebie, a tym samym nie ma już ŻADNYCH oporów
![]()
jej facet to widzi-a wiadomo że nic tak nie podnieca mężczyzn jak pewna siebie, zmysłowa kobieta
- Dołączył: 2010-02-01
- Miasto: Misiolandia
- Liczba postów: 6442
23 marca 2010, 12:58
mam ochote cwiczyc, a twistera nadal niema
23 marca 2010, 12:57
zaraz dolacze do was tylko cos na ruszt wrzuce bo dzis prawie bez sniadanie polecialam bo mi sie przysnelo a teraz juz jestem w domku bo dzieci niewyrazne i zostawilam je w domu
23 marca 2010, 12:59
> mam ochote cwiczyc, a twistera nadal niema
a jak dawno go zamówiłaś? mnie przyszedł dość szybko-w przeciągu tygodnia od zapłacenia
23 marca 2010, 12:59
no wezcie sie naczytam i jak wytrzymam do wieczora poznego w dodatku....:)
- Dołączył: 2010-02-01
- Miasto: Misiolandia
- Liczba postów: 6442
23 marca 2010, 13:00
a mialam sie pochwalic
ze dzis zalozylam swoja ulubiona skorzano czerwona kurteczke i musze sie z nia pozegnac, bo jest za duza, normalnie wisi na mnie, moj maz spojrzal na mnie i powiedzial ze wisi jak na wieszaku:-)chociaz do wieszaka to mam tak daleko ze hej, ale milo bylo
- Dołączył: 2010-02-17
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 178
23 marca 2010, 13:00
ja tez idę coś zjeść a później do wa dołączę
23 marca 2010, 13:01
> no wezcie sie naczytam i jak wytrzymam do wieczora
> poznego w dodatku....:)
hihihi a po co czekać do wieczora