- Dołączył: 2009-10-15
- Miasto: FRANKFURT
- Liczba postów: 1220
30 stycznia 2010, 23:36
Witajcie drogie Vitalijki, jestem na forum od niedawna, i juz sie przymierzalam kilka razy do podjecia walki z moim sadelkiem, ale jakos takos, braklo mi motywacji.
Coz, wchodze sobie 3 dni temu na wage... i SZOK!!! 6 kg od swiat!!!
Pomyslalam sobie-TO OZNACZA WOJNE 
Polecialam do ksiegarni, uzbroilam sie w ksiazki dr.Dukana, i postanowilam sobie, ze nie poddam sie bez walki, i ze tego lata chce zalozyc bikini 
Zakładam swój wątek, żeby mieć troszeczkę miejsca wśród Was, żeby widzieć swoje osiągnięcia, żeby móc czerpać siłę z Waszych doświadczeń oraz z Waszego wsparcia, mam cichą nadzieję 
Tak wiec zapraszam wszystkich chetnych do wspolnego dukania 
- Dołączył: 2009-09-23
- Miasto: Dania
- Liczba postów: 3905
5 marca 2010, 15:49
ja już się żegnam z Wami, ale weekend spędzam w łóżeczku, bo się rozchorowałam totalnie, więc będę opisywać moje kulinarne szaleństwa
5 marca 2010, 16:45
Kobietki przestudiowałam właśnie nową książkę Dukana - w niej właśnie poleca on rytm 1/1 - pisze że daje on praktycznie takie same efekty jak 5/5 a jest o wiele mniej frustrujący. Choć ja tam jestem na 5/5 i nie odczuwam żadnego dyskomfortu związanego z 5-dniowym wytrzymywaniem na samych proteinkach.
![]()
Jest jeszcze jedna sprawa która mnie zaciekawiła... w wielu przepisach dla fazy naprzemiennej Dukan podaje-podobno dopuszczalne - tarty ementaler o zawartości tłuszczu do 5% oraz śmietanę do 3% tłuszczu.
Zdziwiło mnie to, bo jednak żółty ser i śmietana wydawały mi się zdecydowanie zakazanymi produktami-nawet jeśli są odtłuszczone, choć nie spotkałam się nigdy z takowymi
![]()
A i jeszcze jedna ciekawostka - zalecaną formą aktywności fizycznej, przez dr Dukana jest MARSZ i chodzenie po schodach. wystarczy ok 30min marszu dziennie, by wspomóc odchudzanie - oczywiście jeśli poprawić efekty można spacerować dłużej.
Czyż to nie cudowne?!
![]()
nie trzeba się zamęczać... wystarczy zwykły, codzienny marsz... a przecież każda z nas spaceruje
5 marca 2010, 17:03
hej dziewczyny
doczytałam sie na słodziku, że po długotrwałym gotowaniu i pieczeniu traci właściwości słodzące
co do książki ja mam w pdf ale chyba duza objetosciowo bo do kolezanki nie doszlo wiec proponuje pobrac z http://chomikuj.pl/zuzanka2202/ebooki/Dr+Pierre+Dukan
na obiad zrobiłam pizze, pokusiłam się o położenie na kawałku serka wiejskiego nie stopił sie jak na patelni:( i powiem, że zjadłam z apetytem ale same ciasto nie smakowało mi ......i poznałam smak paluszków surimi - pycha
- Dołączył: 2009-09-23
- Miasto: Dania
- Liczba postów: 3905
5 marca 2010, 19:46
Pinacoladaaa jeszcze raz gorąco dziękuję za maila oraz za życzonka
![]()
ja właśnie dotarłam do domu i postanowiłam siłą ostatnich sił upiec chlebek Dukana oraz muffinki. Będę miała na cały weekend i będę mogła leżeć i nicnierobić
Grzana24 czyli mamy wyjaśnienie problemu niesłodkiego piernika! Tylko dziwne, bo sernik jest słodki, a piernik nie. No ale możliwe, że w pierniku zachodzą inne procesy pod wpływem składników plus temperatury i dlatego
Po degustacji dam znać jak mi wyszły moje smakołyki. Znikam, ale potem jeszcze się pochwalę.
5 marca 2010, 20:34
i jeszcze jedno spostrzeżenie apropo słodkości słodzika jak dodawałam słodzik w tabletkach rozgniatałam (kładę na łyżeczkę drugą dociskałam )ciasta były bardziej słodkie niż po dodaniu słodziku w pudrze -niby typowy do pieczenia
- Dołączył: 2009-09-23
- Miasto: Dania
- Liczba postów: 3905
5 marca 2010, 20:51
ja nie mam w sumie porównania, bo nigdy nie miałam tego specjalnego słodziku do wypieków w pudrze, tylko właśnie rozdrabniam ten w tabletkach
![]()
mufinki już zrobione, rośnie teraz ciasto na chlebek i za 20min wstawiam do piekarnika
jak myślicie, mogę je razem włożyć, tyle, że muffinki trochę wcześniej wyciągnę, bo nie wymagają tak długiego pieczenia. Chyba nie powinno nic się zepsuć prawda??
5 marca 2010, 22:02
hej ja dopiero dotarłam i pożarłam miseczkę bigosu ala dukan
- Dołączył: 2009-09-23
- Miasto: Dania
- Liczba postów: 3905
5 marca 2010, 22:26
muffinki zrobione
![]()
wyszły bardzo dobre i słodkie co najważniejsze, ale niestety foremki miałam papierowe i trochę rozmokły. Nie wyrosły tak jak u Was, nie wiem czemu, ale najważniejsze, że mam słodki deserek. Niedługo wyciągam chlebek i się okaże co wyszło. Zrobiłam ziołowo-czosnkowy, bo taki najbardziej lubię.
5 marca 2010, 23:48
Dobranoc dziewczyny do jutra