Hej, nie widzę takiego tematu a cierpię samotnie właśnie w tej fazie i wiem, że robię błędy, może ktoś się dołączy i pomoże jakoś to równo znieść ;)
Jestem w tej fazie od czerwca, już prawie kończę ale ostatnio wpadłam w węglowodanowy szał
Objadłam się serniczkami, kremówkami i batonikami tak, że nagle przytyłam 2 kg mimo, trzymania proteinowego dnia - wygląda na to, że nadal nie jestem gotowa do IV fazy.
I jeszcze dla przypomnienia, żeby wszystko jasne było:
Czas trwania kuracji przejściowej oblicza się zależnie od wielkości
utraconej wagi : dziesięć dni nowej diety na każdy utracony kilogram.
Jeśli straciliście 20 kg, trzeba ją stosować przez okres wynoszący 20
razy dzisięc dni, co stanowi dwieście dni, czyli sześć miesięcy i
dwadzieścia dni, a 10 kg oznacza sto dni. W ten sposób każdy łatwo
obliczy czas dzielący go od ostatecznej stabilizacji.
Podczas fazy utrwalania wagi należy jak najściślej stosować się do diety pozwalającej na spożywanie następujących pokarmów:
-pokarmy proteinowe fazy uderzeniowej
-warzywa kuracji równomiernej
-jedna porcja owoców dziennie, oprócz bananów, winogron i czereśni
-2 kromki pełnoziarnistego chleba dziennie
-40 gramów sera
-2 porcje produktów skrobiowych tygodniowo
-udziec jagnięcy lub pieczeń z polędwicy wieprzowej
Jako ukoronowanie kuracji mamy jeszcze:
-dwa odświętne posiłki w tygodniu
Oraz obowiązkowo i bezwarunkowo
-jeden dzień ścislej diety proteinowej (kuracja uderzeniowa) w tygodniu –niewymienny i bezdyskusyjny.
Zapraszam, jeśli ktoś w ogóle dotrwał do tej fazy
bo ponoć z tym ciężko :)