Temat: Żegnaj zimowe sadełko -DIETA DUKANA- CZĘŚĆ II - ZAPRASZAM !!!

Dzieczyny ....jeśli mi siewłasnie uda to będzie nasze nowe forum,CZYLI CZĘŚĆ II DIETY DUKANA, zapraszam ....jeśli ktoś chce poczytać, o czym pisałysmy wcześniej to oto link na poprzednią część forum ...

.

http://diety.odwazsie.gazeta.pl/forum17,70239,1370_Zegnaj-zimowe-sadelko-dieta-dukana-od-1-lutego.html#post_10191011

...ZOSIA... napisał(a):

Hej dziewczyny dawno mnie tu nie było, bo musiałam trochę odpocząć i wyjechać. Jak tam wasza dieta, bo widzę, że już się także nie pojawiacie. Ja prawie w ogóle przez ten czas zapomniałam o dukanie , bo się nie dało go stosować jadłam frytki, kebaby , pizze , słodycze wszystko co zakazane , ale do tego tabletki na odchudzanie i nic nie przytyłam dalej ważę moje 65kg. Ale dzisiaj już jestem w domu i zaraz zaczynam od białka na śniadanko, także powrót do diety. Wygrałam jakiś tam konkurs i w nagrodę przyślą mi produkty diety Cambridge, ( jakieś w proszku zupki, owsianki itp ) także zobaczymy zrobię sobie przerwę i wypróbuję. No to się napisałam . Teraz wy dziewczyny piszcie co tam ciekawego ;) 

a jakie tabletki bierzesz że takie skuteczne ? :D ;) 
a nas nie ciekawie , bynajmniej u mnie .. nic nie chudne .. waga zatrzymała sie na 68 ; ( kurde teraz to każdy przeklęty kg tak wolo schodzi że masakra , ale nie poddam sie ;)) 
no i ciągle podjadam ... zakazane potrawy.. jem dużo żółtego sera . ahh.. szkoda aż gadac.

hejka :)

no ja spadłam do 66,8 ale zjadłam wczoraj kaszkę kus kus z sosoem pomidorowym ( pomidory, papryka, cebula i mielone wołowe ) i przez całą sobotę piłam piwo w plenerze ..... do dziś mam wzdęcie, którego nie mogę się pozbyć, nawet ziółka na mnie nie działają, czuję się jak balon :( dziś rano ważyłam 67,8. Znów dobrnęłam do 66,8 i w łeb to wzięło przez głupotę. Teraz już sobie obiecałam, że jeśli zobaczę 66 na wadze, to ani jednego grzeszku nie popełnię-jestem głupia ;/ :]

pozdrawiam w ten sino-bury dzień :)
a jakie tabletki bierzesz że takie skuteczne ? :D ;) a nas nie ciekawie , bynajmniej u mnie .. nic nie chudne .. waga zatrzymała sie na 68 ; ( kurde teraz to każdy przeklęty kg tak wolo schodzi że masakra , ale nie poddam sie ;)) no i ciągle podjadam ... zakazane potrawy.. jem dużo żółtego sera . ahh.. szkoda aż gadac.

...ZOSIA... znajdź kabanosy z łososia, są super do podjadania :)) a jak chce mi sie słodkiego, to robie sobie serek homo na słodko.
Chipsy z szynki są super do chrupania też ;) A na słodyczowy napad propouję placek serowy- czyli sernik bez mazeiny. Wychodzi płaski ale jest pyszny i to słodycz :)
a ja polecam nutelkę ;) chociaz troche mi sie juz znudziła xd ale smaczna wychodzi jak sie doda odpowiednią ilosc słodzku ;) ostatnio bardziej bierze mnie na twaróg niż na ser żółty , a wczoraj nawet poszłam pobiegac ! ;) aż dziwne ;p
próbuje teraz znowu nabrac zapału i chęci do odchudznia , przecież juz tak blisko wakacji! 
obym nie grzeszyła. ;)
jak sie robi tę nutelkę?
wic tak , miksuje się (można blenderem żeby grudek nie było) serek homogenizowany naturalny z np. 10 łyżkami mleka w proszku (ja zawsze daje 13 jest wtedy bwrdziej mleczne) z odpowiednią iloscią kakaa ale odtłuszczonego no i dajemy słodzika według smaku.;) 
ale to musi wystarczyć na 13 dni :D bo można łyżeczkę mleka dziennie tak? czy łyżkę stołową? i z kakao podobnie
Wczoraj byłam na imprezie i uadło mi się twardo prawie wytrzymać- zjadłam ponad program tylko 2 truskawki i 2 mamby, ani grama alkoholu :D

Inte. napisał(a):

ale to musi wystarczyć na 13 dni :D bo można łyżeczkę mleka dziennie tak? czy łyżkę stołową? i z kakao podobnie

to zależy jakiego mleka.
ja mam w granulkach odtłuszczone to można go 4 łyżki stolowe dziennie (taka porcje jak sie 1 szklanke z niego wytwarza)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.