Temat: Dukan a Woodstock:(

No właśnie. Jestem od 4 lipca na Dukanie, i zapomniałam, że obiecałam mojemu mężczyźnie swoje towarzystwo na Woodstocku. Czy któraś z Was ma jakiś pomysł jak przetrwać te 3 dni? Podróż 8 godzin pociągiem, gdzie wszyscy chodzą z piwem, to samo na festiwalu. Jeżeli pozwolę sobie na 3 dni przerwy od diety to co się stanie? Czy wtedy muszę zacząć ją od nowa, czy kontynuować jak gdyby nigdy nic? Bardzo bardzo potrzebuję jakiejś mądrej rady, żeby przetrwać festiwal i zarazem dobrze się bawić.
Po pierwsze: Dukan szkodzi. Nie lepiej sobie odpuścić to-to i móc wypić piwo?
mmmmmmmmm a to pyszne jedzonko o krishnowców? nie spróbujesz???

odpuść tego wariackiego dukana :)
hmm, jogurty pitne naturalne lub te ze slodzikiem ? w podroz bulki dukana, placki otrebowe (polecam, bo mozna je jesc bezposrednio z pojemniczka), ptasie mleczko dukana (rowniez polecam, bo mozna jesc z pojemnika), marchewka, ogorek, papryka, serki wiejskie, serki homo naturalne, salatka warzywna z serkiem wiejskim (w pojemnik) lub z twarogiem. :)
> hmm, jogurty pitne naturalne lub te ze slodzikiem
> ? w podroz bulki dukana, placki otrebowe (polecam,
> bo mozna je jesc bezposrednio z pojemniczka),
> ptasie mleczko dukana (rowniez polecam, bo mozna
> jesc z pojemnika), marchewka, ogorek, papryka,
> serki wiejskie, serki homo naturalne, salatka
> warzywna z serkiem wiejskim (w pojemnik) lub z
> twarogiem. :)

to wszystko ok pod warunkiem, że ie będzie upału
pamietaj, ze mamy lipiec i jeśli zjesz taki nadpsuty posilek, możesz mieć kłopoty

czego na woodstok absolutnie nie polecam - toalety to jakiś totalnie inny wymiar, wręcz podróż w czasie i przestrzeni
"toalety to jakiś totalnie inny wymiar, wręcz podróż w czasie i przestrzeni" -

 albo tak zwane "Wejście do Narnii". Nigdy nie wiesz co Cię tam spotka.
guren to prawda

ja zawsze mówię mojemu mężowi: licz do 60 - jeśli nie wyjdę, ratuj mnie, bo pewnie zemdlałam :)
też jadę na woodstock, co nie oznacza że mam pić niepojęte ilości alkoholu. jedno czy dwa piwa nie zaszkodzą
Kurde. Wszyscy jadą a ja nie mogę bo akurat wyjeżdżam . A tak chciałam jechać na Prodigyyyy.
No nie wiem. Piwo to jedna z tych rzeczy, których nawet na diecie bym sobie nie odmówiła
a moim celem jest akurat helloween ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.