- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 września 2016, 09:00
Cześć wszystkim
Zapraszam wszystkie dziewczyny, które planują lub są już na diecie South Beach.
Czas odświeżyć forum South Beach, bo inne tematy poumierały
Celem jest wzajemna motywacja, pomoc i oczywiście pogaduchy
Ja dziś zaczęłam 1 fazę.
Zapraszam do wspólnego dietowania
1 lutego 2017, 21:53
Zwracam honor, schab ok, Sprawdziłam w książce ;)
Ja jadam podobnie, ale dorzucam dużo warzyw, do takiego śniadania dorzucam sałata/szpinak z kawałkiem indyka, do obiadu brokuł, a do kolacji sałatę z mnóstwem dodatków. I jeszcze jakiś podwieczorek by się przydał i byłoby super.
A sprawdzalyscie jak Wam to kalorycznie wychodzi?
2 lutego 2017, 10:59
Witam. 4 dzien ❤ Głodna nie chodzę tylko troche boli mnie głowa. Bez fajek nadal wytrzymuje i trzymam sie diety jak nalezy. Dzisiaj na sniadanko zjadlam pomidory faszerowane jajkiem i szczypiorkiem a teraz popijam koktajl ogorkowo- czosnkowy. Menu ulozylam pod to co lubie na tydzien. Jutro stworze dalsza czesc.
2 lutego 2017, 17:00
witam. Ja zabieram sie za SB od grudnia i zabrac sie nie moge, albo jakas impreza rodzinna albo choroba.
Nie umiem zaczac, a do tego mysle czy nie polaczyc tego z rzucaniem fajek. A zaczac w koncu musze, waze juz wiecej niz w 9 miesiacu ciazy wazylam. Kopnijcie mnie w tylek dziewczyny zebym sie w koncu w garsc wziela
2 lutego 2017, 21:14
Ja jestem na 2 fazie, licze kalorie i makro i staram sie jesc okolo 1600-1700 kcal. Jem dwie porcje weglowodanow (okolotreningowo). Po 1 fazie mialam ponad kilogram w gore bo wpadlo troche grzeszkow ale potem kontynuowalam 2 faze i waga ciagle spada.
Przedluzanie 1 fazy dziewczyny nie ma sensu. Spadek wagi na 1 fazie nie oznacza spalenia tluszczu. Co nie oznacza ze nie jest dobra na uregulowanie cukru i uspokojenie organizmu. Nizsza waga jest w wiekszosci spowodowana utrata wody bo weglowodany wiaza wode w naszym organizmie a w przypadku ich braku woda ladnie z nas schodzi. Dlatego po wprowadzaniu wegli waga moze skakac. Ale to nie jest dobry sposob na dluzsza mete. Oczywiscie mozna jesc malo wegli ale wtedy trzeba podniesc tluszcze z ktorych organizm bedzie czerpal energie. Z bialek tego nie zrobi ;)
3 lutego 2017, 06:20
Zaczęłam wprowadzać węgle baaardzo powoli. Zazwyczaj jem je w okolicach treningu siłowego. U mnie z tą kalorycznoscia raczej krucho, ale dwa dni dojadalam żeby wyszło 1500. Nadal nie mogę się zważyć z powodu @, myślę że zrobię to we wtorek. Będzie równe 3 tygodnie :)
3 lutego 2017, 08:15
Ja tez na drugiej fazie jestem , mi to raczej dość kalorycznie wychodzi ze wzgledu na mój chleb z maki z ciecierzycy. Aż z ciekawości podlicze sobie wczorajszy dzień
3 lutego 2017, 11:52
Ja kalorii nie licze, ale skoro waga leci w takim tempie to musi byc spory deficyt. Sprawdzilam poziom ketonow i jest nizszy niz na 1 fazie-wiec mam motywacje zeby ciut wiecej cwiczyc. Jedyna modyfikacja w 2 fazie jest ta wmuszona kromka pelnoziarnistego chleba rano i jagody do serka homo albo ostatnio jerzyny (ktore nie smakuja jak nasze polskie sezonowe tylko jak nie wiadomo co :( ) Nie mam ochoty na chleb ani produkty maczne wiec czasem dosypuje otrebow do omleta, czy dokroje marchewke do surówki. W koncu moj organizm sie przyzwyczail do 2 fazy i znowu czuje sie dobrze. Slodycze moga dla mnie nie istniec. Juz nawet nie kombinuje z deserami south beach bo zwyczajnie nie mam ochoty. Za to kocham ta diete. Niestety dzis wychodze z kolezankami I boje sie ze sie skusze na cos paskudnego typu kebab o 3ciej nad ranem...Postanowilam sobie ze 2 kieliszki wina I finito ale pewnie skonczy sie gorzej Ze skutków ubocznych: cera mi sie poprawila :D ale moze to tylko czesciowa zasluga zdrowszej diety I porzadnego nawadniania (rzucilam tez palenie na starcie z SB wiec Ksiezniczko ty tez dasz rade :D )
4 lutego 2017, 12:09
melduję się z nowego mieszkania! ;-) pierdzielnik jak stąd do wieczności, ale bardzo się z J. cieszymy! co do diety, zgadzam się z Balonkąą - I faza wiąże się ze zrzucaniem wody, co daje złudny efekt na wadze.
5 lutego 2017, 08:55
Zludny efekt ale bardzo motywujacy Dzisiaj u mnie dzien 7 czuje sie dobrze a jedzonko mi smakuje. Najbardziej brakuje mi owocow ;)Chleba i ziemniakow nie lubialam nigdy wiec bez nich moge zyc. Slodkiego mi sie nie chce wogole.
5 lutego 2017, 11:31
Zludny efekt ale bardzo motywujacy Dzisiaj u mnie dzien 7 czuje sie dobrze a jedzonko mi smakuje. Najbardziej brakuje mi owocow ;)Chleba i ziemniakow nie lubialam nigdy wiec bez nich moge zyc. Slodkiego mi sie nie chce wogole.
Wiem Kochana, dlatego też zawsze wracam do fazy I - po 2 tygodniach czuję się lekka i na wadze też jest o wiele mniej kg. niż przed rozpoczęciem diety ;-) Motywacja na 100%. Biegnę dziś po zakupy i od jutra zaczynam! Mój J. się wczoraj na mnie wku***ł, że powinnam jeść węgle, bo chodzę wkurzona i ma dość moich dietek :P Tym bardziej, że ich nie potrzebuję bla bla - kłamca!