Temat: Jestem na diecie South Beach Turbo (faza I) - oceni ktoś moje dzisiejsze posiłki?

Możecie mi powiedzieć, czy takie jedzenie można jeść na tej diecie, w czasie fazy I? Bo dzisiaj ją rozpoczęłam i jak myślę o tym wszystkim, co zjadłam, to wydaje mi się, że przesadziłam.

Na śniadanie: 2 jajka przepiórcze, 1 paluszek krabowy i kawałek szynki wieprzowej (dosyć duży) oraz zielona herbata (250 ml) i czarna kawa (około 100 ml). 

Na drugie śniadanie: kostka sera parmezanu (rozmiarów jak mniej więcej 3/4 kciuka i jakiś centymetr grubości), dość spory kawałek szynki wieprzowej. 

Na obiad: Około 10-15 szparag zielonych, odrobinę startego sera 32%, pół łyżeczki oliwy (może cała, nie pamiętam dokładnie), 3 przepiórcze jajka, dwa kawałki pieczonej wołowiny (cienko ukrojone, miały oba może z 7 cm długości i 4 szerokości, tak na oko) oraz trochę startej cebuli (bardzo mało) i kilka pieczonych ząbków czosnku (4-5) oraz jeszcze trochę soli. 

Na kolacje: Trochę gotowanego kalafiora. 

Ogólnie normalnie jem więcej warzyw itd. oraz mam bardziej urozmaicony jadłospis, ale niestety dzisiaj zawartość mojej lodówki była ograniczona i musiałam sobie jakoś poradzić z tym, co miałam. 

Dodam jeszcze, że byłam na 7 km spacerze i zrobiłam ABS Mel B (8-9 minut) oraz biorę tabletki odchudzające Therm Line II. 

Więc jak myślicie? Może to się "kwalifikować" do diety South Beach Turbo, czy mam spróbować od jutra zmniejszyć ilość jedzenia, tłustych potraw itd.? Oraz jakby to było możliwe, napiszcie mi, ile mniej więcej to zawierało kalorii. I tak jak wspomniałam wyżej, mój jadłospis będzie bardziej urozmaicony, wzbogacony, jednak dzisiaj po prostu nie miałam za bardzo nic innego. 

Pasek wagi

Zwiększyć ilość, Zwiększyć !! NA SB wprawdzie się nie liczy kcal i makr ale ma to swoją złą stronę bo można przegiąć w drugą stronę czyli jeść za mało ;) Spokojnie jedź nieograniczoną ilość warzyw, mięsa, ryb i zupełnie się nie przejmuj 


Hej vinette_ ;-) 

Po pierwsze, muszę przyznać, że bardzo dobrze zrobiłaś decydując się na Dietę Plaż Południowych. Ja jestem jej zwolenniczką od wielu lat i nawyki jakie sobie wypracowałam dzięki zasadom Agatstona zostały mi do dziś, dzięki czemu nie tyję i czuję się wspaniale!

Twoje menu jest OK, ale naprawdę nie musisz przejmować się kalorycznością posiłków. SB to przede wszystkim odstawienie złych węglowodanów - produktów z białej mąki i wysoko przetworzonych. 

Jedz jak najwięcej piersi z kurczaka, ryb - nawet tłustych, chudego nabiału i warzyw. Nie zapominaj też o jedzeniu orzechów, ale uważaj na ich ilość :) 

19martini napisał(a):

Nie zapominaj też o jedzeniu orzechów, ale uważaj na ich ilość :) 

Dzisiaj wprowadziłam właśnie orzechy do diety i zjadłam 30 pistacji. Muszę wprowadzić sobie coś bardziej kalorycznego, bo jak wczoraj obliczyłam, moje posiłki normalnie zawierałyby 800 kcal, a to jednak za mało. Wiem, że na SB nie oblicza się kalorii, jednak mimo wszystko nadal jestem jeszcze w okresie dojrzewania i przyjmowanie tak małej ilości kcal nie miałoby raczej pozytywnego wpływu. Dzisiaj jestem bardziej usatysfakcjonowana, bo wepchnęłam w siebie koło 1200-1300 kalorii i w zasadzie to nadal za mało (powinnam jeść przynajmniej 1800), ale już o wiele lepiej. Kurcze, naprawdę ciężko odżywiać się "tłuściej", kiedy nie można Ci jeść prawie żadnego wysokokalorycznego produktu (ja dzisiaj dopiłam do 1200-1300 tylko poprzez zjedzenie orzechów, łososia, dość sporej ilości mozzarelli i aż dwóch łyżeczek oliwy) :)

I bardzo dziękuję za pomocną odpowiedź!

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.